randar
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 7
|
Panie Andrzeju,
Pisze Pan:
"Jeżeli ktoś bierze się za recenzję, to powinien być nie tylko sklejaczem modeli (chyba, że pisze tylko pod tym kątem), ale także projektantem i grafikiem. Jeżeli nie zna się na czymś lub zna słabo, to nie powinien o tym pisać, bo może (nieświadomie) wyrządzić komuś szkodę."
i dodatkowo:
"Gdyby nie ta dyskusja nadal panowałaby opinia, że kadłub w Fuso (rzecz niezmiernie dla okrętu ważna) jest spaprany."
To potencjalne "wyrządzanie szkód" dzieje się na różnego rodzaju forach codziennie. Nie da się tego uniknąć. Modelarze budują, wrzucają zdjęcia, opisują, chwalą lub narzekają. Opiniują, piszą co myślą o danym modelu i jego dopasowaniu do własnych - jakże różnorodnych wymagań.
I czasem, jak pisze Szebi - znajdzie się błąd, który przecież też ma prawo się zdarzyć. Informacja na forum sformułowana bez ataku, chęci dokopania.Co w tym krzywdzącego dla wydawnictwa ? Myśli Pan, że modelarze nie nabędą modelu Fuso z powodu jednej złej średnicy lub długości ? Jednej części z tysięcy ? I to takiej, której "naprawa" jest najmniej skomplikowana ?. Jak dla mnie to absurd.
Na wielu forach Pana modele sklejają się z powodzeniem, często na najwyższym możliwym poziomie odwzorowując oryginały. Widząc modele Szebiego, Laszlika, Sicora, Saburo ,Highlandera czy innych modelarzy (..tutaj wielokrotność ..) zastanawiam się skąd u Pana ten niepokój o dobrą opinię, której te modele przecież dowodzą ?
pozdrawiam,
randar
--
|