JaCkyL
Na Forum: Relacje z galerią - 2 Galerie - 26
|
Bardzo fajny silnik !
Osłonka też niczego sobie. Już pisałem w którejś z relacji na forum jak ograniczyć trudny wybór farby do retuszu szlifowanych powierzchni. Powtórzę się, myślę że ta relacja będzie bardziej popularna i więcej osób doczyta co i jak.
Po pierwsze dokładnie sklejamy teki element jak np. osłona silnika. Bez bardzo dokładnego sklejenia przetarcie druku przy szlifowaniu są prawie pewne, a przecież chodzi o to żeby ich uniknąć.
Po drugie po sklejeniu całość zalewamy superglutem, nie ważne w jaki sposób i jak grubo, ma być zaglutowane i tyle.
Potem lakier, ja używam Humbrola, ale może to być każdy olejny lakier (Model Master, Revell ) , grubo pędzlem, 2-3 warstwy, zacieki nawet mogą być (będzie tylko więcej szlifowania).
Po wyschnięciu lakieru (doba lub więcej), zabieramy się za szlifowanie. Papier wodny 500-600 na początek, potem drobniejszy aż do 1500-2000 nawet. Wszystko zależy od grubości powłoki ochronnej (superglut + lakier). Przy takim zabezpieczeniu ryzyko przetarcia się do wydruku spada bardzo gwałtownie w dół i odpada konieczność malowania tudzież retuszowania danego elementu. Ot, cała filozofia, tak wykonany model wymaga jednak całkowitego lakierowania na koniec, wszelkie nierówności wyrównują się i model wygląda ok. Tak jak QŃ mam swoje pojęcie standardu :D
Pozdrawiam :)
--
|