barthek
|
Słuchajcie (powinno być czytajcie)
Chciałbym zabrać głos w sprawie, chociaż na pewno nie będę obiektywny, bo jak to mówią, trudno jest być sędzią w swojej sprawie.
Po kolei: nigdy nie sądziłem że będę potrzebował jakiejkolwiek pomocy i że ją przyjmę. Przyjaciele z WAKu zaoferowali pomoc i mając chwile wahnięć przyjąłem ją ze świadomością, iż może to spowodować jakieś, jakiekolwiek, problemy. Sprawa przybrała taki obrót że w najśmielszych snach bym nie przypuszczał.
Odzew niesamowity , wielka solidarność, generalnie wróciła nam wiara we wszystko. I nie chodzi tu o pieniądze lecz o siłę duchową (jakby nie było kilka setek ludzi codziennie myśli o nas i to raczej pozytywnie; co czuć).
Jednak nie wszystko jest takie różowe (patrz posty powyżej), z tym że nie chodzi mi absolutnie o Mariusza czy TADa z Kartonworku, czy innych "tropicieli" bo jak napisał Rajkub (a ja w to wierzę) "intencje dobre tylko to wykonanie", ale na tym to niestety polega i tego między innymi dotyczyły moje wątpliwości na początku akcji. Dodatkowo jeszcze podatków (chociaż po rozmowach z kilkoma forumowiczami się troszkę uspokoiłem), co zrobić z kasą jeśli jej nie wykorzystamy albo nie będzie potrzebna w takiej skali itp. itd. i wiele innych, przyćmiewających zasadniczy cel.
Faktycznie, także twierdzę że internet jest bardzo anonimowym medium często wykorzystywanym w niecnych zamiarach, aczkolwiek dzięki tej anonimowości wszystkie oskarżenia jakiekolwiek by nie były są bardzo łatwe do wyjaśnienia bez możliwości zweryfikowania przez szarego internautę. Czyli wracamy do punktu wyjściowego - zaufania. Oczywiście można sobie dorabiać teorie, aczkolwiek sam często się przekonałem że prawda jest całkiem inna i w gruncie rzeczy o wiele prostsza. Uważam że tego typu akcje, polegają na tym iż daję bo jestem o tym przekonany i nie interesuje mnie cała otoczka. Ale oczywiście tak jak napisał Sas daję w zacnym celu o czym chcę być przekonany a nie oszustom.
W temacie otoczki to dobrym przykładem jest WOŚP i Owsiak, akcja a w zasadzie fundacja wzbudzająca wiele dyskusji. Jednak włócząc się ostatnio po szpitalach i znając kondycję naszej służby zdrowia i widząc praktycznie każdy nowy sprzęt z etykietką WOŚP, bez względu na kontrowersje słuszne czy wyimaginowane uważam że jest to właśnie zacny cel.
Takie moje nieobiektywne zdanie... :)
P.S.
Michał w domu trochę odżył, jutro kontrole, ciekawe co nowego się dowiemy.
|
|
regulamin forum
grafika i linki w postach
Projekt Grupowy:
Na tapecie:
