FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 
26-02-05 21:07  [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Może trochę za wcześnie, ale...
Najpierw będzie dość długi wstęp w odcinkach ;-) a potem relacja (obawiam się, że z przyczyn obiektywnych i nieobiektywnych też długa).

Wstęp, odc. 1
Imię

Czasem słyszę „TA Oslabja, TEJ Oslabji”.
Otóż nie, Koleżanki i Koledzy — to był TEN Oslabja.
A było tak...

W 1380 kniaź Dymitr Doński ruszał na wyprawę przeciw Tatarom. Było ówczesnym zwyczajem, coby przed wojną poprosić jakiegoś świętego męża o wstawiennictwo u „najwyższych instancji”. Kniaź Dymitr pojechał więc do klasztoru, w którym mieszkał św. Sergiusz. Święty modlitwy obiecał (jak się potem okazało skuteczne), ale ponadto wysłał z kniaziem na wojnę dwóch mnichów, którzy przed wstąpieniem do klasztoru byli rycerzami. Byli to Aleksander Piereswiet i Andriej Oslabja.
Najważniejszym wydarzeniem kneziowej wyprawy była bitwa na Kulikowym Polu. W czasie tradycyjnego wtedy przedbitewnego festynu pt. „Pojedynki harcowników” brat Piereswiet własną ręką utłukł niejakiego Czełubeja — największego tatarskiego woja. Potem, kiedy zaczęła się już ogólna siekanina obaj mnisi-rycerze dowodzili grupami wojsk i poczynali sobie bardzo dzielnie. Bitwę wygrano, Tatarów na jakiś czas pogoniono, a Piereswiet i Oslabja przeszli do historii i wrócili do klasztoru.

 
26-02-05 21:08  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Wstęp, odc. 2
Bronienoscy czy Krejsiery?

Na początku lat 90. XIX w. kierujący rosyjską flotą adm. Czichaczew wpadł na pomysł zbudowania ciekawych i dość wyjątkowych na owe czasy okrętów. Miały mieć prędkość i zasięg pływania większy od ówczesnych pancerników, a uzbrojeniem prawie im dorównywać ale na pewno przewyższać krążowniki. Ich zadaniem w razie wojny miało być przerywanie szlaków handlowych i zaopatrzeniowych nieprzyjaciela czyli krótko mówiąc niszczenie jego żeglugi. Miałyby co robić, bo potencjalnym przeciwnikiem Rosji na morzu była wtedy Anglia, a pod koniec XIX w. zaczęła się „w tym temacie” liczyć również Japonia.
Postanowiono zbudować dwa takie okręty i nadać im imiona dzielnych wojów z odc. 1 — Piereswiet i Oslabja.
W czasie kiedy powstawał projekt nazywano je oficjalnie „bronienoscy-krejsiery” czyli pancerniki-krążowniki, a nawet po prostu krejsiery. Niestety stopniowo coraz mniej myślano o nich jako o krążownikach, a morscy decydenci coraz bardziej (zwłaszcza po odejściu adm. Czichaczewa) utwierdzali się w przekonaniu, że oto powstają po prostu następne pancerniki eskadrowe. Źle się to skończyło dla „Piereswietów”...

 
26-02-05 21:08  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Wstęp, odc. 3
Projekt, budowa i co z tego wyszło

W czasie projektowania największe znaczenie przywiązywano do prędkości i zasięgu. Niestety poświęcono przy tym uzbrojenie i opancerzenie. Główną artylerię nowych okrętów miały tworzyć działa 10-calowe (254 mm), jak na dużo mniejszych pancernikach obrony wybrzeża (standardem na „normalnych” pancernikach były już wtedy działa 12-calowe czyli 305 mm). Pancerz burtowy nie osłaniał całej długości kadłuba i wystawał dość niewysoko nad linię wodną (prawdę mówiąc było dużo gorzej ale o tym dalej).
Ciekawym rozwiązaniem, które zastosowano tu po raz pierwszy na rosyjskich okrętach było podniesienie o jeden poziom dziobowego półpokładu. Dzięki temu lufy dziobowej wieży znalazły się prawie 10 metrów nad wodą i można było z nich strzelać nawet przy wzburzonym morzu (podwyższony półpokład przedłużono zresztą na śródokręcie dzięki czemu ok. 3/4 pokładu głównego zyskało „sufit” i można było tam umieścić część wyposażenia, które nie zmieściłoby się w kadłubie). Również autonomiczny system odwadniający był bardzo nowoczesny i stał się wzorem dla takich instalacji na późniejszych rosyjskich pancernikach.
Stępki pod nowe okręty położono w 1895 roku, zwodowano je w 1898, a do służby weszły w 1901 (Piereswiet) i 1902 (Oslabja). W związku z zaostrzaniem się stosunków z Japonią zdecydowano o budowie jeszcze jednego okrętu tej klasy. Kiedy tylko po wodowaniu Piereswieta zwolniła się pochylnia w stoczni Bałtijskij Zawod zaczęto tam budowę Pobiedy. Okręt zwodowano w 1900, a do służby wszedł w 1902.
Jak to bywało wtedy chyba we wszystkich flotach w czasie budowy przekroczono niestety wyporność projektową. Na Piereswiecie o ok. 9%, na Oslabji o ponad 13% (!!), a na Pobiedzie po licznych zmianach konstrukcyjnych „tylko” o 5%. Ponieważ w projekcie przyjęto na taką okoliczność zbyt mały zapas wyporności — skutek był opłakany. Już przy normalnym załadunku Piereswiet miał zanurzenie o ponad pół metra większe od zakładanego, a przy maksymalnym zapasie węgla (ponad 2000 ton) burtowy pas pancerny praktycznie znikał pod wodą.
Co do artylerii to mniejszy kaliber chciano zrekompensować większym zasięgiem uzyskanym przez powiększenie kąta podniesienia luf (do 25°, a na Pobiedzie nawet do 35°). Niestety podczas prób okazało się, że przy maksymalnym podniesieniu zamki dział nie wytrzymują ciśnienia przy strzale i trza było odpuścić. Zasięg dział został na poziomie niewiele większym od przeciętnego dla ówczesnych 10-calówek.
Maszyny „Piereswietów” okazały się strasznie „węglożerne”. Przy prędkości 12 węzłów na Oslabji zużywano ponad 100 ton węgla na dobę, a w czasie postoju ponad 20 ton (dla porównania: na Cesarewiczu w tych samych warunkach: ok. 70 ton i 8 ton). W związku z tym zakładany „superzasięg” zmniejszył się o ponad 1500 Mm.
Tylko z prędkością się udało. „Piereswiety” były rzeczywiście bardzo szybkie (ponad 18 w.) i w urządzanych czasem wyścigach pancerników przeważnie wygrywały. Niestety do czasu, kiedy przyszło im wziąć udział w wojnie nowoczesne pancerniki były już równie szybkie.

Wymiary podaję dla Oslabji
— wyporność (projektowa!) 12674 t
— zanurzenie (projekt!!) 7,93 m
— długość 133,3 m (130 m po LW)
— szerokość 21,8 m.

Uzbrojenie
— 4 działa 254 mm
2x2 w wieżach: dziobowej i rufowej
— 11 dział 152 mm
10 na dwóch pokładach w kazamatach burtowych na śródokręciu i jedno „pościgowe” w dziobie
— 20 dział 75 mm
16 na dwóch pokładach w kazamatach burtowych na śródokręciu i 4 na górnym pokładzie
— 20 działek 47 mm i 8 – 37 mm rozmieszczonych (jak to na predrednotach) pod pokładem, na pokładzie, na nadbudówkach i marsach
— 3 nadwodne i 2 podwodne wyrzutnie torped
nadwodne: 1 w dziobie i 2 w burtach (mniej więcej w okolicy drugiego komina)
podwodne: w burtach (pod nadbudówką dziobową)
— okręty mogły też zabierać po 50 min

 
26-02-05 21:09  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Wstęp, odc. 4
Losy „rodzeństwa"

Po wejściu do służby okręty były kierowane na Daleki Wschód (Piereswiet dotarł do bazy Port Artur wiosną 1902, Pobieda latem 1903 roku). Nigdy nie użyto „Piereswietów” do zadań, jakie zaplanował dla nich ich twórca — adm. Czichaczew. A szkoda, bo przecież całe zaopatrzenie dla wojsk japońskich szło drogą morską i bronienoscy-krejsiery mogły nieźle „narozrabiać”. Zamiast tego Piereswieta i Pobiedę włączono w skład 1 Eskadry Oceanu Spokojnego i brały udział w jej akcjach jak „zwykłe” pancerniki. O ile w pojedynkach z japońskimi krążownikami jakoś sobie radziły, to w walce z pancernikami z powodu słabego uzbrojenia i opancerzenia nie mały szans i doznawały wielu uszkodzeń.
2 kwietnia 1904 roku doszło do ciekawego zdarzenia. Grupa japońskich krążowników podeszła do Portu Artura. Dwa z nich zaczęły ostrzał z dużej odległości, a dwa pozostałe krążyły w pobliżu i korygowały ogień przez radio. Okręty rosyjskie otworzyły ogień do Japończyków, a przy pomocy radiostacji Pobiedy starano się zagłuszyć sygnały radiowe japońskich obserwatorów. Był to jeden z pierwszych przypadków „wojny radioelektronicznej” na morzu.
W listopadzie 1904 roku wojska japońskie były już tak blisko Portu Artura, że zaczął się ostrzał twierdzy i redy wewnętrznej z lądowych dział 280 mm. 24 listopada po wielokrotnych trafieniach Piereswiet i Pobieda osiadły na dnie i zostały opuszczone przez załogi. Japończycy podnieśli później oba okręty, wyremontowali i wcielili do cesarskiej floty jako Suwo (ex Pobieda) i Sagami (ex Piereswiet). Przeklasyfikowano je na pancerniki obrony wybrzeża i wykorzystywano jako okręty szkolne.
W czasie I wojny światowej Suwo brał udział w ostrzeliwaniu niemieckiej bazy morskiej Tsingtao. Rozbrojony w 1922 roku stał w bazie w Kure jako hulk do 1946 roku, kiedy został złomowany. Natomiast Sagami został w 1916 roku odkupiony(!) przez Rosję i po remoncie we Władywostoku znowu jako Piereswiet (przy okazji przeklasyfikowany na krążownik) ruszył do Europy. Miał wejść w skład nowo utworzonej Eskadry Oceanu Lodowatego. W styczniu 1917 roku po przejściu kanału Sueskiego wpadł na minę postawioną przez niemiecki okręt podwodny i zatonął ok. 10 Mm od Port Saidu.

 
26-02-05 21:10  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Wstęp, odc. 5
Losy „głównego bohatera”

Oslabja również wyruszył jesienią 1903 na Daleki Wschód ale po przejściu Morza Czerwonego razem z wiadomością o wybuchu wojny z Japonią dowódca (kontradm. Wirenius) otrzymał rozkaz powrotu na Bałtyk. W drugi (i ostatni) rejs na Pacyfik okręt popłynął w październiku 1904 roku w składzie 2 Eskadry adm. Rożestwieńskiego. W Tangerze Eskadra rozdzieliła się. Część pod dowództwem adm. Felkerzama poszła przez M. Śródziemne i Kanał Sueski, a największe okręty (wśród nich Oslabja) — wokół Afryki. Ponowne połączenie Eskadry nastąpiło w okolicy Madagaskaru.
27 maja 1905 roku 2 Eskadra Oceanu Spokojnego weszła do Cieśniny Cuszimskiej. Około godz. 13.15 z lewej burty pojawiły się okręty japońskiej Połączonej Floty. Podczas zmiany szyku Rosjan z dwóch kolumn w jedną doszło do zamieszania. Do dziś nie wyjaśniono czy to prawa kolumna nie przyspieszyła czy lewa nie zwolniła na czas. Tak czy owak Oslabja, który był czołowym okrętem lewej kolumny żeby nie zderzyć się z wchodzącym przed niego pancernikiem Orzeł (Orioł) musiał gwałtownie zmniejszyć prędkość (wg niektórych źródeł na krótko wręcz zastopował maszyny). Również idące za nim Sisoj Wielikij i Nawarin musiały zwolnić i złamały szyk. Japońska flota wykonywała właśnie wtedy słynny manewr Togo (zwrot o 180 stopni w lewo kolejno jeden za drugim). O godz. 13.49 zaczął strzelać flagowy okręt Rosjan Suworow. O 13.52 kończące zwrot okręty japońskie odpowiedziały ogniem skupiając ostrzał na Suworowie i Oslabji. Ten ostatni, jako prawie nieruchomy cel został nakryty pierwszą salwą japońskich krążowników i zasypany gradem pocisków. Kiedy okręt wreszcie ruszył i zaczął nabierać szybkości był już mocno uszkodzony (zwłaszcza okolice dziobu na lewej burcie). Dziobowa wieża oddała tylko trzy strzały. Japoński ciężki pocisk wpadł przez ambrazurę i wybił całą obsługę. Przez jakiś czas prowadzono jeszcze ogień z wieży rufowej i położonych bliżej rufy dział burtowych. Około godz. 14.25 Oslabja z silnym przechyłem na lewą burtę i przegłębieniem na dziób wyszedł z szyku w prawo. Ok. 14.40 okręt położył się na lewej burcie, chwilę później przewrócił się do góry stępką i zatonął, a z nim prawie 500 ludzi załogi (w tym dowódca Oslabji — kmdr Ber).

 
26-02-05 21:10  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

A teraz...
Model

Jako podstawa posłużył model w skali 1:250 opracowany dawno temu przez Nawarina. Pierwsze, co zrobiłem po ściągnięciu plików to przeskalowanie do jedynie słusznej :-) skali 1:200. No i zaczęły się schody. Otóż w tej wycinance „nie wszystko do nie wszystkiego pasuje”, a po przeskalowaniu jak łatwo policzyć każda niedokładność wzrosła o 25%. Na szczęście niezawodni rosyjscy koledzy umieścili na Wunderwaffe monografię o Piereswietach (niezłe plany i sporo zdjęć), a w ogóle w sieci można znaleźć trochę materiałów o tych okrętach. To co w końcu sklejam jest hybrydą Nawarinowego modelu i moich zmian (na pewno wierność wymiarów i skali nie będzie 100-procentowa ale po prostu chcę go skleić i szlus). Stopień modyfikacji będę omawiał w trakcie relacji.
o, niechcący rymłem! :-)))

 
26-02-05 21:11  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Szkielet



Z Nawarina została podłużnica i część wręg (teraz trudno mi powiedzieć które, bo wszystko było przerysowywane i gładzone w Ilustratorze). Zrezygnowałem z wstawiania pokładu bojowego jako dwóch dużych połówek. Zamiast tego będę wstawiał między wręgi wzmocnienia i poprzeczki, które powinny usztywnić szkielet i w najważniejszych miejscach dać oparcie dla burt i pokładu.
Całość została zmodyfikowana, a dokładniej obniżona w stosunku do modelu Nawarina. Dlaczego? Bo nie chcę robić modelu projektu tylko model Oslabji najwierniej jak mi się uda oddając wygląd okrętu pod Cuszimą. Po pierwsze — jak pisałem we wstępie rzeczywiste zanurzenie Piereswietów miało niewiele wspólnego z założeniami (jako ilustrację dołączam zdjęcie Piereswieta z 1904 r.; zwróćcie uwagę na podstawy tyczek od sieci przeciwtorpedowych. Według projektu powinny być ok. 1,5 metra nad wodą!!). Po drugie okręty 2 eskadry były wyładowane, a wręcz przeładowane węglem (wg wspomnień uczestników bitwy nawet w kabinach oficerskich leżały worki z „paliwem”). W moim modelu postanowiłem więc zrezygnować z czerwonego pasa u dołu burt, który był właśnie częścią miedzianego poszycia dna wystającą zgodnie z projektem nad konstrukcyjną linię wodną.

 
26-02-05 21:12  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Pokład
Tu się wpakowałem w tartak. I to na własną prośbę ;-)
(ci, którzy czytali wątek deski na pokładzie wiedzą, o co chodzi)
Jak widać na zdjęciu, pokład rufowy już pokryty. Teraz deskuję górę. Drugie zdjęcie jest trochę nieaktualne — doszedłem już do podstawy drugiego komina i skończyły mi się deski. Przy okazji niepostrzeżenie stuknął pierwszy 1000 :-)
Jeden z najbliższych wieczorów muszę teraz przeznaczyć na prace tartaczne...
Poza tym było trochę problemów z pasowaniem do siebie, ale po paru przymiarkach i próbnych wydrukach przeszło bez bólu.

 
26-02-05 21:12  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Wieże



To największa nieścisłość jaką w tym modelu na razie znalazłem. Wieże w modelu Nawarina przypominają raczej wieże Pobiedy, a te były zupełnie inne niż na Piereswiecie i Oslabji. Podstawowa różnica to „dach” wież, który na Pobiedzie był poziomy, a na obu pozostałych okrętach opadał wyraźnie ku przodowi. Poza tym wieże były lekko spłaszczone po bokach, a nie równo owalne jak w modelu.
Wniosek: wykonaj to własnoręcznie. Na zdjęciu drugi (i mam nadzieję ostateczny) wariant. Jeszcze bez sufitu, bo ciągle nie mogę się zdecydować — nacinanie i wyciskanie czy tylko wyciskanie.
Poza tym wieże będą obracane. Zastosowałem starą jak Mały Modelarz metodę na pinezkę.

 
27-02-05 09:40  Re: [relacja] OSLABJA
Navarin 

 

Juz mowilem i raz jeszcze napisze - nie rob tego modelu. Nic nie do czego nie pasuje to raz, o historicznosci mozne tylko marzec to dwa. Latwej opracowac nowy, niz modyfykowac stary czy brac z niego cos dla podstawy. To model na ktory nie warto tracic ani czasu ani tuszu z drukarki. Mam pewnosc co w czasie budowy wielokrotnie bedziesz zalowac co jej zaczales.
Ale Ty chyba jestes uparty ;-)

Lubię to, co pływało 100 lat temu 3306724

 
27-02-05 12:16  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Już mówiłem i raz jeszcze napiszę ;-) jak będzie za ciężko to może się poddam.
Aż taki uparty nie jestem. Bo tak w ogóle to jestem :-)

 
27-02-05 13:02  Re: [relacja] OSLABJA
grisza 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Odnoszę wrażenie że to pechowy okręt, również jeśli chodzi o opracowania kartonowe...
Pozdrawiam, gr



Post zmieniony (27-08-05 11:21)

 
27-02-05 14:28  Re: [relacja] OSLABJA
ssebittro 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

Jak się uparł to niech klei :-) Ciekawie się to zapowiada, pokaż Smoku następne fotki...


Teoretyk ostatnio...

 
27-02-05 20:43  Re: [relacja] OSLABJA
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Ten pokład to trzeba zobaczyć na żywo:))
Powala na kolana.

Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
28-02-05 16:26  Re: [relacja] OSLABJA
ssebittro 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

Oby tylko Marek sam nie padł wcześniej na kolana , zobacz ile desek zostało do wycięcia :-)

Może będzie kiedyś okazja do zobaczenia go na żywo...


Teoretyk ostatnio...

 
28-02-05 17:06  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Już wcześniej padłem ale wstałem :-)
Otóż jeszcze na etapie testów kolega zachował się jak ostatnie bydlę ;-) i zapytał: "a liczyłeś ile tych dech będzie trzeba na Oslabję?". No i dałem się podpuścić i zacząłem liczyć z grubsza tzn. podzieliłem przewidywany areał pokładów przez powierzchnię jednej deski czyli 24mm kwadratowe. Wyszło mniej więcej 2000. Mam nadzieję, że mniej... :-))
Wbrew pozorom bardziej upierdliwe jest nacinanie niż układanie, które idzie dość szybko i przyjemnie. Najważniejsze to pilnować, żeby bezpośrednio przy sobie nie kłaść desek, które były blisko siebie "w tartaku", bo cały efekt diabli biorą.

 
28-02-05 22:24  Re: [relacja] OSLABJA
ssebittro 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

Cenna uwaga myślałem że z układaniem będzie gorzej, trwaj na stanowisku i ... co ze zdjęciami ? Jakoś się tak niecierpliwię :-)


Teoretyk ostatnio...

 
01-03-05 09:09  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Jakoś się tak niecierpliwię :-)

Nowoje Admiraltiejstwo (tam zbudowano Oslabję) też nie było "najszybszą stocznią w Rosji". Spójrz na daty - Pobieda zwodowana 2 lata po Oslabji do służby weszła parę miesięcy szybciej. Fakt, spieszyli się ze względu na sytuację międzynarodową ale i tak Bałtijskij Zawod budował szybciej.
Poza tym mieszkańcy Melbourne też czekają aż Cerberus dziarsko stanie na straży ich portu ;-) Żeby było śmieszniej ciekawostka związana z Cerberusem: potencjalnym zagrożeniem była flota... Rosji!

w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

Post zmieniony (01-03-05 09:14)

 
01-03-05 22:04  Re: [relacja] OSLABJA
ssebittro 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

Wiem ,wiem ,zamówienie na Cerberusa powstało przez rosjan, a na marginesie mam nadzieje ze nie zamierzasz budować 2 lata :-)


Teoretyk ostatnio...

 
02-03-05 10:04  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

mam nadzieje ze nie zamierzasz budować 2 lata

Mam nadzieję, że aż tak źle nie będzie ;-)
Gdzieś tu już wspomniałem - chciałbym zdążyć na rocznicę Cuszimy ale obawiam się, że nie wydolę. Ani według starego ani nowego kalendarza :-))

 
22-06-05 09:49  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Aktualny raport z budowy (fotek na razie nie ma, bo aparatu żadnego pod ręką).
Po niezliczoych poprawkach, przeróbkach i dodatkach szkielet uznałem za gotowy.
Zrobione i wydeskowane małe pokłady (te przy wcięciach na dziobie i rufie) dokleiłem do szkieletu. Dziobowe prawie bez zmian od Nawarina, rufowe do mojego szkieletu nie chciały pasować. Zrobione od zera "na pasówkę".
Zacząłem przymierzać duże pokłady. Po kilku przymiarkach stwierdziłem, że jak jeszcze trochę poprzymierzam i popoprawiam to mam ogromną szansę spaprać wszystko do reszty. Wniosek - kleić zanim będzie za późno. Rufowy - ok. Po drugim podejściu zabudowa zamykająca od rufy pokład główny - udana. Dziś wieczorem zdejmuję "opatrunek dociskowy" z górnego ;-) Zaczną się następne schody - BURTY.
Wieże mają już sufity. Jak wyschną to będę laminował metodą QN'ia: chusteczki+wikol.
Podstawy kominów i nadbudówki rozrysowane. Druknąć i sklejać.
Ruszam z deskowaniem pokładów nadbudówek, pomostów i marsów.

I to by było na tyle ;-)

 
22-06-05 15:22  Re: [relacja] OSLABJA
wojtas.r 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 3


 - 5

bardzo ciekawy model - będę obserował z ciekawością...

--
Informacje nie wyszczególnione w profilu: Kronprinz, Masumoto

 
25-06-05 13:24  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Są zdjęcia.
Na początek szkielet - cały i parę zbliżeń.






Przy okazji - nie pamiętam kto na QWKAKu podpowiedział mi używanie tzw. taśmy izolacyjnej, ale wielkie mu dzięki. Jako właściciel Bardzo Starego Samochodu nadal uważam, że jako taśma izolacyjna w porównaniu ze starą (tą parcianą) jest do luftu ale na "krawężniki" na pokladach - po prostu super! Niewielka grubość, na tyle sztywna, że łatwo i bez zadzierania się tnie, przy łagodnych łukach można ją naciągnąć i trzyma..

 
25-06-05 13:28  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Teraz dechy. Pomost rufowy i największe dziwo tego okrętu - wiadukt nad śródokręciem ;-)



w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

Post zmieniony (20-07-05 09:56)

 
25-06-05 13:30  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

No i wieże - przed szlifowaniem i malowaniem:



I po pomalowaniu, które wykazało, że trza szpachlować i szlifować jeszcze raz:

 
25-06-05 14:26  Re: [relacja] OSLABJA
ssebittro 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

Widze że deskowanie udało się zakończyć, na zdjęciach wygląda poprostu rewelacyjnie , na żywo pewnie jeszcze lepiej. Chyle czoła w uznaniu Twojej cierpliwości Marku , od tego pewnie można zwariować :-)
Będziesz coś robił z białymi szczelinami między deskami? Sam ostatnio jak próbowałem to doszedłem do wniosku że dobrze najpierw pomalować pokład na czarno


Teoretyk ostatnio...

 
25-06-05 15:27  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Zdjęcia tych nowych desek są jeszcze sprzed "brudzingu".
Po potraktowaniu suchą pastelą ich nie będzie.

 
20-07-05 10:02  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Trochę aktualności:

Małe pokłady już po brudzingu i z "krawężnikami" - koniec z deskowaniem!!! :-)


Wieże:


Nadbudówki - rufowa, dziobowa i sterówka:


w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

 
20-07-05 14:42  Re: [relacja] OSLABJA
syjek 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 2
 

Klasa !!!

Pozdrawiam
Sylwek

KONCERN modelarski MO ;-)
Speedway Fan ORZEŁ ŁÓDŹ

 
21-07-05 11:06  Re: [relacja] OSLABJA
cygielski 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1
 

Deskowanie (jak wszystko inne) wygląda piknie. Mam tylko jedno "ale" - nie mam planów, ale czy Oslabya nie miał pokładu deskowanego podobnie jak większość rosyjskich jednostek w tych czasach, czyli z poprzecznymi listwami?

Pozdrawiam,
Szymon

 
21-07-05 11:26  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK




To jest pokład rufowy Oslabji 26 września 1904 r.
Jedyne ale jakie zostaje to to, że dechy były chyba węższe i układane inaczej niż zrobiłem (oparłem się na wydruku pokładów z modelu Nawarina).
Wyraźnych fotek rosyjskich okrętów z tamtych czasów nie ma dużo, ale sądząc po tych jakie są i po pokładach w modelach to chyba dopiero Andriej Pierwozwannyj i Imperator Paweł I miały te listwy.

w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

Post zmieniony (21-07-05 11:30)

 
23-07-05 19:48  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Aktualności ciąg dalszy

Podstawy kominów:


Боевая рубка czyli BSD ;-)


I próba poustawiania tego wszystkiego na pokładzie (biały badyl udaje podstawę masztu):

 
23-07-05 20:48  Re: [relacja] OSLABJA
paakub 

 

Cos wspanialego!!!!!!

Zasylam pozdrowienia

Piotr

 
24-07-05 12:29  Re: [relacja] OSLABJA
Chrisss 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

Faaaajny ten Oslabja

 
25-07-05 14:40  Re: [relacja] OSLABJA
wojtan   

Smoku, fajnie ze sie uparles - podoba mi sie Twoja walka. Jednej rzeczy jednak nie zrozumialem - co Ty robisz z tasma izolacyjna? Cos z krawedziami pokladow, ale dokladnie co? Jakies zdjecia wyjasniajace moge prosic?
Pozdrawiam.

 
25-07-05 15:03  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Z tzw. taśmy izolacyjnej robię "krawężniki" czyli obrzeża pokładów.
Nie mam żadnych szczegółowszych zbliżeń, ale widać to już teraz na wszystkich zdjęciach pokładów - to te czarne obramowania wokół krawędzi.
Naklejam taśmę na matę, przycinam paski szer. ok. 1.5 mm i kleję do pokładu. Potem "walcowanie na zimno" i na noc pod twardą, płaską powierzchnię (np. szyba).
Przy łagodnych łukach proste paski można lekko wyginać przy klejeniu i jest w porządku. Jeżeli potrzebuję pokryć "ostry zakręt" - wycinam do kształtu. Taśma ma ponad 1 cm szerokości więc jest z czego ;-)

w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

Post zmieniony (25-07-05 15:04)

 
25-07-05 17:19  Re: [relacja] OSLABJA
wojtan   

Zrozumialem, dziekuje. Z poczatku myslalem, ze te tasme jeszcze zaginasz zeby zamaskowac grubosc pokladu, ale to wydalo mi sie zbyt karkolomne. Teraz wszystko gra.
Zycze Ci wytrwalosci w dalszych zmaganiach. Pozdrawiam.

 
22-08-05 14:35  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Świetliki czyli MOJE PIERWSZE BULAJE!! :-))
(nie tylko na Oslabji ale w ogóle)


Zejścia ze śródokręcia na pokład rufowy


Na niektórych pomostach relingi zrobię teraz, żeby nie połamać wszystkiego dookoła
gdybym próbował je stawiać po przyklejeniu pomostów do okrętu ;-)


Fotka "z życia załogi" ;-)
Bosman powiedział: "Pokład ma sie mnie błyszczeć jak psu... nos!!!"

 
26-08-05 17:25  Re: [relacja] OSLABJA
paakub 

 

...........cos wspanialego...........

Piotr

 
27-08-05 18:37  Re: [relacja] OSLABJA
ssebittro 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

widze Marku że odkąd skończyłes "kłaść panele" praca szybciej idzie do przodu :) tylko kiedy zobaczymy w końcu burty !!!! Model wygląda świetnie , tak trzymaj !!!!



Pozdrawiam .


Teoretyk ostatnio...

 
10-09-05 14:05  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Są i burty.
Trochę to trwało, bo się uczyłem robić "drabiny klamrowe" ;-)

Rufa na pusto i trochę zastawiona:


Na dziobie na razie tylko w "uskoku":


I pukawki z bliska:

 
10-09-05 17:16  Re: [relacja] OSLABJA
randar 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
 

Klasyczne !! Bardzo ładnie wygląda ten pokład...jeszcze w "kompozycji" z ciemnoszarymi burtami i nadbudówkami !!! Super efekt !! Więcej fotek nastepnym razem, pliiiiiiiiiz :)

--

 
10-09-05 18:42  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Burty i cała reszta nie są ciemnoszare ale czarne - malowanie "cuszimskie".
Rozjaśniam trochę przed wstawieniem, bo gdyby zostawić jak jest to na zdjęciach nie byłoby widać nic poza tym czarnym ;-)

Z góry uprzedzając ewentualne pytania - obrys rufy na pewno nie jest taki jak powinien. W ogóle nie bardzo wiem jak to naprawdę powinno być. Jak się patrzy na zdjęcia i nieliczne (i w dodatku niezbyt wyraźne) plany to w modelu jest chyba trochę za bardzo "w szpic".
Okrutnie się męczyłem coby zgrać burty (pasówka) i w końcu wyszło na zakładkę czyli za grubo. Trzeba będzie zeszlifować u góry nie uszkadzając klamerek :-) Mam nadzieję, że się uda...

w budowie:
Oslabja 1:200 (Nawarin modyfikowany) ; Whippet; Nieuport
Galerie:
Citroen H czyli QWKAKowóz falisty || Renault-Mgiebrow || HMVS Cerberus (96%) || Dufaux C.2 || SPAD A.2 || Camel Karo || CWS T-1 ||
Luftwaffe - "bezswastycznie" || Fokker D.VII, 15 Eskadra Myśliwska, 1920 r. || Sopwith Camel, Otto Kissenberth, Jasta 23 || AEC Dorchester, Libia 1941 r.

Post zmieniony (11-09-05 00:09)

 
22-10-05 16:25  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Ponieważ nie uchodzi na QWKAKa (zwłaszcza w nowym miejscu) iść z pustymi ręcami zawziąłem się i trochę nadgoniłem.
Kadłub w zasadzie zamknięty. To "puste" na rogach to kazamaty dział 6-calowych, ale one były opancerzane płytami kładzionymi na poszycie (a nie wpuszczanymi jak pas burtowy) więc na razie zostały dziury. Wolę się męczyć raz z profilowaniem płaskiego coby się "wygło na skos".
Widok ogólny:




I "nowe" śródokręcie trochę bliżej:




Na dziobie zostały kluzy do wycięcia i drabiny klamrowe do wetknięcia:




Co do kazamat, to na rufie "zaklejone", zalane superglutem (trochę popekało przy gięciu - chyba za ciasne łuki na ten karton). Jak wyschnie to szlif i malowanie.
Nawet grubość próbowałem uwzględnić jak QŃ na Tygrysie. Płyty tam miały 127mm no to kartonik ma ok. 0,6mm ;-)
Ogólnie mówiąc: to coś na zdjęciu z lewej próbuje udawać to coś ze zdjęcia po prawej.

 
22-10-05 22:01  Re: [relacja] OSLABJA
Jac 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 1


 - 1

Piękność ;-)

Pozdrawiam.

--
DUILIO

"Dobry modelarz sklei model każdego, nawet najgorszego projektanta.
Dobry projektant zaprojektuje model który sklei każdy, nawet najgorszy modelarz."

Kat

"Życie jest zbyt poważne, żeby je brać na serio".
Ja ;-)

"King Crimson"....i cała reszta.

 
23-10-05 17:38  Re: [relacja] OSLABJA
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Ładny, ale jeszcze lepiej wygląda w naturze. Już mi ślinka cieknie na QWKAK. :))))

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
23-10-05 18:38  Re: [relacja] OSLABJA
wojtas.r 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 3


 - 5

no śliczniusio... !

--
--
Informacje nie wyszczególnione w profilu: Kronprinz, Masumoto

 
30-10-05 20:57  Re: [relacja] OSLABJA
?????? 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

nie znam sie na modelartwie okretowym ale dla mnie jest to szok. czekam na dalszą częśc. SUPEROWO jak powiedzial syn.

--


 
31-10-05 10:57  Re: [relacja] OSLABJA
NicZtego 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
 

Witam
Widzialem na wlasne oczy. Fotki nie oddaja rzeczywistego uroku ani wrazenia jakie budzi ow model. Warto poswiecic odrobine czasu i przyjechac na kolejne spotkanie by zobaczyc te cuda jakie wykonuja Vwsmok czy Qn, bo to raz ze uczta estetyczna, dwa, ze mozna zobaczyc kilka "patentow", trzy, ze jest co podziwiac, cztery, ze mozna sobie wyrobic zdanie na temat tego co jest mozliwe do wykonania z kartonu (trzeba zobaczyc milion sto siedemdziesiat piec tysiecy czterysta dwanascie desek tworzacych poklad oslabji....)

:)

Pozdrawiam

--
---------------------------------
Cum Debita Reverentia
Piotr

 
08-11-05 18:31  Re: [relacja] OSLABJA
vwsmok 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 10


 - 2

Grupa: QWKAK

Myślałem, że środkowa kazamata 6-calówek będzie łatwa w porównaniu z narożnymi.
Zgodnie z prawem Murphy'ego wyszło wręcz przeciwnie :-)
No ale w końcu wymęczyłem i oto efekty. Najpierw dziobowa narożna i ta nieszczęsna środkowa - z bliska...




... i widoki ogólne całego śródokręcia.



Ostatnimi "dziurami" w kadłubie są już tylko wnęki pod kotwice, ale to już na pewno będzie proste ;-)

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024