NicZtego
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 2
|
Pozwole sobie i ja zabrac glos na temat Morane'a od Pana Halinskiego.
Najwyzsza klasa. Duet projektantow pp Grygiel/Dworzecki to zespol na najwyzszym poziomie, co udowodnil wielokrotnie poprzednio a potwierdzil tym opracowaniem
MS 406 to model BARDZO TRUDNY do prawidlowego odwzorowania, choc na pierwszy rzut oka mogloby sie wydawac inaczej. Nadzwyczaj skomplikowane sa dwa elementy - przod kadluba i dolna jego czesc, ta za chlodnica. Oba te fragmenty w opracowaniach poprzednich (byly juz takowe w MM, w FLY i w ORLIKU) zostaly potraktowane bardzo ulgowo.
O dolnej czesci przodu (tej z chlodnica) juz wspomniano, ja chcialbym skupic sie na gornej czesci - miejscu, gdzie konczy sie kadlub a zaczyna kolpak: to miejsce posiada bardzo charakterystyczny, plaski z zaokraglonymi rogami, ksztalt - zostal on oddany wrecz doskonale w omawianym opracowaniu. Takze dolna czesc kadluba zostala starannie opracowana i wyglada naprawde dobrze - zaden ze wspomnianych uprzednio modeli innych wydawnictw nie posiadal tak wiernie oddanych obu fragmentow konstrukcji.
Takze oslona kabiny uwzglednia podzal szyb na czesci kadlubowej na piec, a nie na 3 jak w kilku poprzednich opracowaniach MS-a czesci.
Moje zastrzezenia budzi jedynie przednia czesc oslony kabiny - moim zdaniem wiarochron byl szerszy, przynajmniej tak to wyglada na zdjeciach i na wielu dostepnych planach, niemniej istnieje mozliwosc, ze perspektywa ujec znieksztalcila wspomniany fragment wiatrochronu na zdjeciach i ten ksztalt, ktory jest w opracowaniu z AH jest prawidlowy.
Kolorystyka nie budzi zastrzezen, jest zgodna z obecnym stanem wiedzy na temat barw samolotow francuskich. Nie sprawdzalem zgodnosci rozkladu plam, ale - znajac solidnosc wymienionego wczesniej duetu autorow - nie bede porownywal, bowiem niemal na 100% jest zgodny.
Moje uwagi przedstawiam na podstawie rysunkow montazowych - sa one wykonane programem typu CAD, wiec mozna zalozyc, iz to na tym programie opracowano wycinanke, a rysunki wiernie oddaja efekt jaki uzyskamy sklejajac model.
I na koniec kolejna przyjemna niespodzianka. Wielu z nas, takze i ja, krytykowalo Pana Halinskiego za wysokie ceny modeli. 25 zl jakie zyczy sobie Wydawca za Morane'a to naprawde BARDZO PRZYZWOITA cena. Nie odbiega znaczaco od od podobnych objetosciowo opracowan innych wydawcow, a poligrafia wszak zdecydowanie owe wydawnictwa wyprzedza. No i starannosc samego projektu to absolutna czolowka, zatem owe "dwie i pol dychy" za TAKI model to cena jak najbardziej do przyjecia.
Gratuluje Panu Halinskiemu (oraz projektantom :) ) kolejnego wspanialego modelu. Mysle, ze nie bedzie przesada, gdy stwierdze, ze projekty z tego wydawnictwa nie maja sobie rownych nie tylko w Polsce, ale najprawdopodobniej i na swiecie.
Przylacze sie tylko do Kolegi, ktory wyrazil zal, iz nie jest to "polskie" malowanie. Liczylem po cichu, ze Pan Halisnki wyda model z "przeswitujacymi" szachownicami. Ale nie bede marudzil, "bocian" to tez malowanie ktore bardzo mi sie podoba, tym bardziej,z e jest to godlo bardzo znanej jednostki mysliwskiej z I wojny - godlo z tradycjami, ze tak to ujme :)
Licze na kolejnych "francuzow". Koolchovena, Poteza, Amiota, Dewoitine'a (rowniez 510/511) i oczywsicie Blocha 152/155, ktory to samolot, nie wiedziec czemu jest przez naszych projektantow traktowany po macoszemu :)
Podsumowujac: doskonaly model doskonalego samolotu za doskonala cene. Wyrazy uznania.
Pozdrawiam
--
---------------------------------
Cum Debita Reverentia
Piotr
|