mirosław
Na Forum: Galerie - 3
|
I tutaj też może chodzić o tzw. magiczną funkcję języka, o której słyszałem w radiowym wykładzie profesora Bralczyka. Przy okazji - czy ktoś wie gdzie można je znaleźć w internecie, aby posłuchać (lub czytać)?
Z grubsza chodzi o to, żeby "zaczarować" to przed czym jest obawa - w tym przypadku obcy język - angielski.
Natomiast rosyjski jest w ogóle w ten sposób całkiem zaczarowany - przykład: "rozdatocznaja benzokołonka" - czyli: rozdająca (jak się z nią wejdzie w kontakt) benzo-kolumienka. A to po naszemu: dystrybutor, na stacji benzynowej - nie trzeba się go bać. ;)
- Stoi sobie ("~ja") i rozdaje - ta kolumienka [mogę sobie nawet wyobrazić, że z rękami opartymi na biodrach tak sobie stoi].
A dlaczego tak u nich jest, to już pisałem w temacie o filmie T-34 z 2018 roku (ale skasowałem, bo się obawiałem bardziej niż teraz, więc wpiszę jeszcze raz). Otóż ponad tysiąc lat temu był to niebezpieczny kraj - człowiek bał się człowieka. ...Aż przyszli Wikingowie i zaprowadzili swój porządek. Jak też zasymilowali się z miejscową ludnością - wydaje mi się, że tym łatwiej, że byli podobni, mieli podobne skłonności... cóż - także psychotyczną (np. berserkowie)? Ale to osobna kwestia, którą tu nie miejsce rozpatrywać.
Ludzie poradzili sobie w ten sposób, że wymyślili właśnie bajki i byliny - nośnik kulturowy, coś co spaja społeczeństwo (chyba na podobnej zasadzie jak religia). Również stąd obecność w nich i w ogóle w ich języku, hiperbol jako środka wyrazu, ale także liczne zdrobnienia, o których mówi profesor w tym wykładzie (z tym, że dotyczy on oczywiście języka polskiego).
Kolejna rzecz to parodystyczny styl i groteskowość - także wynikające z powyższego - to co sprawia, jak odbieramy sposób życia i myślenia ludzi zza wschodniej granicy. Tak to sobie tłumaczę, myślę, że całkiem dobrze. ;)
W temacie o filmie dałem link do bloga, gdzie jest mowa o tej groteskowości: https://bialczynski.pl/slowianie-tradycje-kultura-dzieje/kultura/byliny-jako-zrodlo-mitologicznej-wiedzy/ - miałem szczęście, że na to trafiłem.
Post zmieniony (30-03-19 22:22)
Ryszard się uśmiecha, ale mimo to zostawię ten post. Taka moja interpretacja - może smutna, może żeby nie zwariować, żeby się czegoś trzymać.
Post zmieniony (31-03-19 21:26)
|