Janisz
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
303. zaliczony.
Nie jest źle. Owszem zawsze mogłoby być lepie boj trochę bliżej mu do "Pearl Harbour" ale paradoksalnie zgodność historyczna pod względem sprzętowym bije ten hollywoodzki hit na głowę.
Fakt efekty nie powalają ale "Hurricane" wygląda jak "Hurricane" a nie pomalowany "Jak" a "Me-109E" jak wersja "E" a nie dziwaczny hiszpański "Bouchon".
Razi niezgodność faktów ale to nie jest film dokumentalny a tylko "luźno" oparty na faktach - słowa "luźno" mi brakowało we wstępie.
Brak większego opisu tła historycznego, jak ktoś nie zna historii lub chociaż książki Fiedlera to niestety chaos go przytłoczy. Trochę brakuje konsekwencji i chyba montaż też nei był najwyższych lotów - pomieszane sceny lotów "Hurricane" z RF latały zanim powstał dywizjon a potem nagle W.U. lata na "Hurry" z angielskim kodem SD -ok tylko chyba powinno być odwrotnie.
Nie rozumiem czemu większość bohaterów posiada tylko pseudonimy lub imiona skoro Zumbach, Paszkiewicz, Frantisek czy Urbanowicz występują pod swoimi nazwiskami to czemu nie Łokuciewski, Henneberg czy dowódca Krasnodębski ( Król). Czasem się gubiłem który jest który.
Da się obejrzeć ale bez szału. "Ciemnoniebieskie Świat" jednak jest lepszy.
Zobaczymy jak będzie z "dywizjonem 303. Historia prawdziwa".
--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)
Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.
|