Akra
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 5
- 2
|
Opowieść 281
SKAŁA
Zarejestrowany w Dieppe trawler „Jeanne Gougy” nie poprzestawał na łowieniu ryb na przybrzeżnych wodach Francji, jako że dawniej łowiska były jeszcze ogólnie dostępne. Korzystali z tego zresztą także polscy rybacy, łowiący wtedy bez ograniczeń na Morzu Północnym.
„Jeanne Gougy”
W piątek 2 listopada 1962 roku trawler wraz z 18-osobową załogą wracał do domu z łowisk przy wybrzeżach Irlandii. Pogoda była paskudna, a szkwały chwilami redukowały widoczność do zera. W takich właśnie warunkach statek zbliżał się do Kornwalii. Rankiem następnego dnia w absolutnej ciemności nikt na pokładzie nie zauważył białych grzywaczy rozbijających się o skały fal. Dokładnie o 5:15 trawler wszedł na skałę Armoured Knight .
Armoured Knight Rock
Wstrząs był tak wielki, że wyrzucił za burtę szypra, mechanika i radiooficera. Nigdy nie znaleziono ich ciał.
Przez godzinę „Jeanne Gougy” stał na skale lekko przekrzywiony na lewą stronę. Załoga wystrzeliwała w regularnych odstępach flary. Około 6:15 wyjątkowo duża fala uderzyła z impetem w prawą burtę, w wyniku czego trawler położył się bokiem na skale.
Szczęśliwie flary zostały dostrzeżone przez Straż Ochrony Wybrzeża w St. Just. Ratownicy przybyli pospiesznie na miejsce tragedii. Do akcji skierowano zespół ratowniczy z Sennen i St. Just, dowodzony przez Jamesa Bridgera. Podjęto próby wystrzelenia na wrak liny, ale odległość był zbyt wielka. Wzeszło wreszcie rachityczne listopadowe słońce, pokazując ratownikom pełny obraz sytuacji. Sytuacji tak poważnej, że przez chwilę zwątpiono w możliwość uratowania kogokolwiek. W pogotowiu znajdowała się łódź ratownicza z Sennen, ale bez szans na podejście w bezpośrednie sąsiedztwo trawlera.
W południe jedna z obserwujących wydarzenia kobiet zauważyła rękę machającą z okna sterówki. Zdopingowało to ratowników do ryzykownego wejścia na skałę i ponownego wystrzelenia na trawler liny, co w końcu udało się. Czwórka rybaków, która wiele ryzykując wyszła na zewnątrz złapała rzutkę i po chwili wciągnęła za jej pomocą linę stalową. Przymocowano do niej starannie „spodnie ratunkowe”, dzięki którym cała grupka znalazła się wreszcie na bezpiecznym lądzie.
Teraz do akcji włączył się helikopter RAF z bazy w Chivenor, Devon.
Pierwsze rundy wokół trawlera nie były zachęcające, jako że nie widać było nikogo na jego pokładzie. Wyłowiono za to dwa pływające w pobliżu martwe ciała. Ponieważ kończyło się paliwo helikopter powrócił do bazy, po czym wystartował ponownie. Zadaniem które teraz otrzymała załoga było jedynie poszukiwanie ciał, bo nikt nie wierzył, żeby na „Jeanne Gougy” znajdował się jeszcze ktoś żywy. A jednak!
W oknie sterówki ponownie pojawiła się ręka rybaka, zbyt słabego, aby zaryzykować wyjście na zewnątrz. Pilotowany przez sierżanta Smitha Whirlwind Mk 10 zszedł nisko nad „Jeanne Gougy”. Była to ryzykowana akcja, bo wiatr wciąż dął z wielką siłą, a skała była tuż tuż. Na linie opuścił się obsługujący wyciągarkę sierżant Eric Smith. Jak opowiadał później, był pełen obaw o swoje bezpieczeństwo, ale jak dodał, była to jedyna szansa dla „znajdującego się na ostatnich nogach” rozbitka.
Odstawiono ocalonego rybaka na plażę, po czym ponownie helikopter wrócił nad wrak aby sprawdzić czy naprawdę nikt już na nim nie pozostał. Była to mądra decyzja! Dostrzeżono jeszcze jednego człowieka, wtulonego w zagłębienia nadbudówki. Po raz wtóry Smith zjechał na dół, niosąc życie ostatniemu rybakowi ocalałemu z katastrofy „Jeanne Gougy”. Dwunastu jego kolegów poniosło śmierć.
Eric Smith poprosił pilota o jeszcze jedną próbę. Ponownie opuścił się do sterówki. Nie odpinając uprzęży zajrzał jeszcze do pomieszczeń przylegających do sterówki, ale nikogo już tam nie zobaczył. Prawdę mówiąc była to na wręcz szaleńcza akcja, bo Smith co chwila musiał wstrzymywać oddech, czekając aż wlewająca się do sterówki i zakrywająca go całego fala cofnie się.
Smith został później przyjęty w Pałacu Buckingham, gdzie przyjął z rąk Królowej Matki Medal Jerzego (George Cross) za odwagę. Medal ten jest drugim pod względem ważności brytyjskim odznaczeniem cywilnym po Krzyżu Jerzego (George Cross). Pozostali członkowie załogi uhonorowani zostali przez francuski rząd medalem Chevalier Merite Maritime.
Wrak trawlera
Na wszystkim się da zarobić. Etykieta pudełka sprzedawanych w Wielkiej Brytanii zapałek
--
Post zmieniony (02-05-20 13:17)
|