Bartko28
Na Forum: Relacje z galerią - 7
- 6
|
Powodowany nadzieją osiągnięcia "korzyści materialnych" (nadzieja - fajna sprawa, każdy ją mieć może;-) ) rozgrzebałem, mimo letniego braku czasu, swoją "pierwszą w życiu" rurę, czyli tytułowego Su-22. Wybór średnio przemyślany - spodobała mi się okładka. :-/ Niestety, stało się - kleję.
Instrukcja w modelu kiepska, rysunki jak dla mnie momentami nieczytelne, sporo rzeczy przy "klejeniu na wyobraźnię" niejasnych. Mam nadzieję, że ktoś z Was kleił i pamięta ten model i w potrzebie przyjdzie z pomocą.
Na wstępie dowód prawowitości:
Wystartowałem zgodnie z zaleceniami autora, czyli od stożka wlotu powietrza. Wymyśliłem sobie, że nieco wzbogacę wizualnie ten element i wytnę okienko stacji laserowej czy cokolwiek innego tam "siedzi". Żeby nie spaprać wycinanki zrobiłem kopię i dla próby skleiłem:
Niestety klejenie poprawnego stożka to dla mnie nadal "wiedza tajemna" więc przy "oryginalnej" części w ruch poszedł glut i farba.
Stożek gotowy więc pora zabrać się za kadłub:
Po doświadczeniu z kadłubem Hurrasia (powolutku kończę przy nim prace - jak będzie co pokazać, nie omieszkam się pochwalić) kusić zaczęło mnie przerobienie kadłuba Suczki na jedną wręgę i pasek z zastosowaniem dodatkowo (w dużych segmentach) wzmacniającej podklejki.
Ponieważ przerobić to trzeba umieć postanowiłem się... nauczyć i dla testu skleiłem segmenty 7,8 i 9 wg "nowej receptury":
Ponieważ wygląda na to, że będzie w miarę ok, zabrałem się za sklejenie w całość przerobionego na jedną wręgę nosa Suczki:
Dla upewnienia się, że po skończeniu model będzie stał na trzech kołach zamontowałem w segmencie nr 3 "pakiet antygrawitacyjny":
Po kolejnych 30 minutach stałem się posiadaczem sklejonego nosa Su:
Teraz pora na resztę kadłuba. Tutaj zaczynają się schody z przeróbką na jedną wręgę. Nie bardzo wiem czy uda mi się ten patent na styku segmentu 5 z segmentem 4 i 6. Kabina wymaga obu wręg dla poprawnego osadzenia komory podwozia i wnęki kabiny. Podobnie sytuacja ma się z segmentem 7 - obie wręgi muszą tam zostać, są jednocześnie fragmentami dźwigara skrzydła. Nie umiem "na sucho" przewidzieć wszystkich problemów, jakie mogą powstać przy segmencie kabinowym i sąsiednich więc pewnie nie obędzie się bez jeszcze jednego "klejenia testowego". :-)
To byłoby na tyle. Zapraszam zarówno do pochwał jak i solidnego opr. :-)
--
Post zmieniony (20-12-13 22:34)
|