FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 
19-03-16 13:07  [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
Patryk.K 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 4


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 1

Witajcie Drogie Modelarze!

Piszę z ramienia Kartonowej Kolei, a z drugiego, to tak raczej od siebie. ;-) Znacie mnie dobrze i wiecie, że wolę kleić, niż paplać, ale tym razem sprawa jest poważna. ;-) Chciałbym przedyskutować pewną rzecz.
Chciałbym również, aby ten wątek był względnie na poziomie, bez wyzywania Wydawnictwa, Autorów modeli czy wytykania braków. P r o s z ę.

W niebieskim serwisie na literkę F spontanicznie wywiązała się dość krótka, acz treściwa wymiana zdań między mną, a Answerem. ;-)
Chodzi bowiem o nowo wydane modele kolejowe, m.in. wagon osobowy 111A oraz towarowy, kryty G10.

Jak wiecie zostały one wydane w skali 1:25.
Zapytałem się, czy byłaby możliwość wydania ich skalą 1:45, na co dostałem odpowiedź:

- Jeżeli będzie 50 osób chętnych to możemy przeskalować.

Następne moje pytanie, pół żartem – pół serio ;-) , było czy:

- robimy zapisy na model?

Co poskutkowało:

- Jak najbardziej popieramy.

Nie wiem, w jakim kierunku popłynie dyskusja, ale mam kilka przemyśleń na początek.

1. Jak Wy – zainteresowani – widzicie taką formę zanabycia upragnionego modelu kolejowego w wyczekiwanej skali?
2. @Answer – jakby to wyglądało cenowo? Jak wiadomo wagon 111A w skali 1:25 kosztuje 165,00 zł.

Na razie takie dwa pytania.
Osobiście nie ukrywam, że posiadanie modelu kartonowego jednego z 50 sztuk roztaczałoby aurę wyjątkowości. ;-)

Kolejowo pozdrawiam.

--
Osobnik kolejowo - morski.
"Szkutnicy to ludek pracowity i dokładny"
"Pamiętaj, że to pingwin, a nie dzięcioł. Dziobek inny to i dzięciolenie wolniej idzie..."
http://kartonowakolej.pl/

Żagle: Pospeshniy 1845, Jacht holenderski 1768, Lexington 1776, HMS Alert 1777, JKM Wodnik 1623
Kolej: Ol49 1:45, Tr203 1:45, tabor "Cukrowni Kruszwica" H0e, Wagon 1Aw H0e

 
19-03-16 14:52  Odp: [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
Andrzej Px48 



Na Forum:
Galerie - 5


 - 1

Patryk a co rozumiesz pod pojęciem przeskalowanie? Bo dla mnie taka operacja to nie zmniejszenie wymiarów, ale przerobienie projektu. A dla 50 sztuk żaden wydawca nie zapłaci powtórnie projektantowi, no chyba że każdy egz. będzie kosztował odpowiednio.
Zapewne posiadasz coś z Modelika w 1,25 i 1,45. Jeżeli porównasz arkusze to zdziwisz się ile zmian zostało wniesione do ,,zerówki".

--

Jak czytać skrót PKP---Poczekaj Kiedyś Przyjadę.

 
19-03-16 15:19  Odp: [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
Patryk.K 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 4


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 1

Przeskalowanie, czyli zmniejszenie z 1:25 do 1:45. Czy dla 50 sztuk nikt się nie podejmie?
Nie mi to oceniać, jednakże temat wyniknął z chęci podjęcia się takiego zadania przez Answer, co zacytowałem powyżej.
Ile będzie to kosztowało? Również nie jestem w stanie powiedzieć, dlatego zapytałem - powyżej i dlatego założyłem taki temat. :-)
Ze skali 1:25 nic nie posiadam i nigdy nie posiadałem. Modeliki w 45 jak najbardziej mam i sobie cenię. Dzisiaj np. dorwałem Cid-21. Mniam. :-)))

--
Osobnik kolejowo - morski.
"Szkutnicy to ludek pracowity i dokładny"
"Pamiętaj, że to pingwin, a nie dzięcioł. Dziobek inny to i dzięciolenie wolniej idzie..."
http://kartonowakolej.pl/

Żagle: Pospeshniy 1845, Jacht holenderski 1768, Lexington 1776, HMS Alert 1777, JKM Wodnik 1623
Kolej: Ol49 1:45, Tr203 1:45, tabor "Cukrowni Kruszwica" H0e, Wagon 1Aw H0e

 
19-03-16 16:16  Odp: [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
ABC 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 23
 

Zdaje się że pan Oleś tłumaczył że nic nie zostało zmienione tylko skala. I sugerował żeby zbyt mały drobiazg pominąć. Ale z drugiej strony tłumaczył że w okrętach jest jeszcze mniejszy drobiazg niż w 1 : 45. A po trzecie jest coś takiego jak laserki , gdzie raczej żaden poważny modelarz nie zabiera się dziś za kolejnictwo bez tego wynalazku. A tu przecież nakład nie ma chyba żadnego znaczenia.

 
19-03-16 16:41  Odp: [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
marek1 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 13
Galerie - 5


 - 14

Witam,sporo modeli przeskalowywałem ,mnie zadowoliłby druk ofsetowy(nawet laserowy) plus lasery,z resztą chyba bym sobie poradził,fascynuje mnie stary tabor ,pozdrawiam Marek

--
W budowie | R17 Halny Błyskawica 44 | IJN Hiei

Ostatni obiekt westchnieńWarspite] Modele pozaregulaminoweŻaglowce
Garland

Trałowceproj 254
Ostatnie moje zabawy starym 'RC"Prdro Gual

R/G Kuter Elko 80 I Statek Ewa I Czołg T55A I Statek Ratowniczy R 27 Cyklon I Schnellboot S132 WAK I Ścigacz S2 I ORP Dragon i ORP Dzik I ORP Grom 1940 I kuter Vosper 72 I ORP Garland

 
19-03-16 19:45  Odp: [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
Bialy 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 9
Galerie - 32


 - 7

Witam

To może ja coś wtrącę do dyskusji.
Jak wiecie kleję modele okrętów PMW z okresu II WŚ w skali 1:200. Wiadomo również, że opracowania mniejszych jednostek wydawane są w skalach 1:100, 1:50 co mnie nie satysfakcjonuje. Z tego względu początkowo przeskalowywałem sam modele, ale efekt po wydrukowaniu na plujce był taki sobie. Zwróciłem się więc z prośbą do Tarona o sprzedaż modelu przeskalowanego - z pozytywnym rezultatem (galeria ORP Mątwa). Następnie spotkałem się z panem Pomorskim czego rezultatem jest moja relacja z sklejania Smoka.

Co do kosztów wydrukowania przeskalowanego modelu nie mogę się wypowiadać, ale samo przeskalowanie w przypadku moich modeli polegało na zwykłym zmniejszeniu arkuszy bez ingerencji w samo opracowanie. Efekt jest taki, że niektóre części są wręcz mikroskopijne, ale sklejalne. Myślę więc, że koszty związane z tego typu operacją nie są zbyt wielkie. Moje modele są drukowane laserowo co wprowadza nieco ograniczeń w trakcie kształtowania części, ale również nie uniemożliwia to sklejania w standardzie.

Podsumowując:
Uważam, że wydanie przeskalowanych modeli (w niewielkich nakładach) znalazłoby uznanie wśród grupy nabywców. Odnoszę się co prawda do modeli okrętów, ale myślę, że podobnie mogło by być również w innych kategoriach.

Innym pytaniem jest czy ilość sprzedanych modeli uzasadniałaby druk offsetowy. I tutaj pomocne było by badanie rynku polegające choćby na przeprowadzeniu zapisów na dany model.

--

 
19-03-16 21:32  Odp: [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
Viking_BB 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 14
 

Drodzy koledzy. To ja trochę z ramienia kartonowej Kolei, a trochę z ramienia początkującego projektanta.

Zgodzę się z twierdzeniem, że przeskalowanie modelu, to nie tylko pomniejszenie o zadany procent wszystkich elementów. NIE ZGODZĘ się jednak, że to tyle samo pracy, co zaprojektowanie modelu od nowa. Owszem, trzeba niektóre elementy poszerzyć o grubość kartonu, a niektóre (zwijane – przeliczywszy przyrost średnicy w funkcji grubości materiału) poskracać. To kilka dobrych godzin roboty przy lokomotywie, a pewnie kilkanaście przy okręcie. Jednak to nie kilkadziesiąt/kilkaset godzin pracy jak przy projektowaniu modelu. Co więcej projektant zna model i wie gdzie są te miejsca. Odpada praca redakcyjna nad opisem montażu czy rysunkami złożeniowymi.

Idealnym rozwiązaniem byłoby projektowanie modeli z przewidzeniem od razu 2–3 skal. Nie jest to awykonalne, pracy nie byłoby masakrycznie więcej, a różnorodność oferty rynkowej zapewne wzrosłaby, co przekłada się na zainteresowanie kupujących. Rzecz jasna w większości przypadków w grę wchodziłby druk cyfrowy – na co pewnie niektórzy będą kręcić nosem, że paskudny i do rzyci bo sklejać można tylko offset – ale przecież chodliwy temat w chodliwej skali można wydać na offsecie, a te pomniejszone cyfrowo.

Zbierając się ku końcowi: jestem za wydawaniem pomniejszonych modeli nawet w nakładach homeopatycznych i po kosztach.

Biały miło widzieć, że jednak żyjesz ;)

--

Post zmieniony (19-03-16 21:38)

 
20-03-16 01:33  Odp: [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
megami   

Jeżeli chodzi o koszty druku to dziwie się że Angraf wydaje model z nakładem 150 egz. i nie wznawia starszych wyczerpanych pozycji gdzie odpada koszt opracowania (być może pozostają jeszcze koszty praw autorskich - nie wiem kto jest właścicielem wydawnictwa)...

 
20-03-16 08:16  Odp: [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
Patryk.K 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 4


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 1

Jako żem gospodarz ów wątku, to odpowiem.

- ABC, owszem, tłumaczył. - JOL z 07-04-15: "Są to modele pomniejszone ze skali 1:25 i w opisie budowy i w oznaczeniach dostosowano do tej skali grubości tekturek do podklejenia i średnice drutów. Oczywiście - niektóre najdrobniejsze i najbardziej złożone detale trzeba będzie prawdopodobnie uprościć lub czasem nawet pominąć i o tym też uprzedza opis budowy, ale nie jestem pewien czy będzie to konieczne. To nie są modele dla początkujących, a fachowiec będzie wiedział co zrobić."
Swoją drogą, to - ja - kleję bez elementów laserowych. Chyba jestem niepoważny. ;-)

- Bialy "ale samo przeskalowanie w przypadku moich modeli polegało na zwykłym zmniejszeniu arkuszy bez ingerencji w samo opracowanie. Efekt jest taki, że niektóre części są wręcz mikroskopijne, ale sklejalne."
Mi by to wystarczyło. ;-)

- Wojowniku "a niektóre (zwijane – przeliczywszy przyrost średnicy w funkcji grubości materiału) poskracać."
Tu nawet tego nie trzeba robić. W wagonie z Modelika nadmienione jest: "Proszę pamiętać o skracaniu pasków do zwijania (przy tej samej grubości kartonu jak dla modelu 1:25 średnica po zwinięciu byłaby za duża)." :-)

- Megami, też się dziwię. Jak widać Modelik np. działa w tym kierunku.

--
Osobnik kolejowo - morski.
"Szkutnicy to ludek pracowity i dokładny"
"Pamiętaj, że to pingwin, a nie dzięcioł. Dziobek inny to i dzięciolenie wolniej idzie..."
http://kartonowakolej.pl/

Żagle: Pospeshniy 1845, Jacht holenderski 1768, Lexington 1776, HMS Alert 1777, JKM Wodnik 1623
Kolej: Ol49 1:45, Tr203 1:45, tabor "Cukrowni Kruszwica" H0e, Wagon 1Aw H0e

 
20-03-16 08:46  Odp: [Przemyślenia] Przeskalowanie, a niski nakład modeli.
arek1981 

Na Forum:
Galerie - 1


 - 1

Co do wznowień, to np. EP09 czy ET22 (zielony) w 1:25 z Answera można bez problemu kupić na popularnym portalu aukcyjnym. Co prawda drukowane cyfrowo, ale są dostępne :)

--

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024