Szeryf
Na Forum: Relacje z galerią - 2 Galerie - 3
|
Przepraszam znowu się wymądrzam i do tego strofuję starszych, ale... Panowie, proszę bez niepotrzebnych kłótni.
Marku P., jak mafia, to ja się nie będę narażał:), w sumie to i tak bym się nie narażał, bo jestem tu nowy, lubię to forum, bo wiele się z niego uczę.
Owszem, uważam, że każdy model można skleić, choć nie sądzę, że ja każdy bym skleił (cienias jestem).
A spalenia na stosie się nie boję (choć może powinienem?), bo przecież takie poprawianie wydawców przez modelarzy to na tym forum chyba norma: ot choćby wydziobywanie nitów igłą od strzykawki, czy produkcja sześciokątnych śrub.
Ostatnio nabyłem Stara 12.185 z MODELIKA w opracowaniu Kierownika (ale mi się zrymowało). W opisie modelu powiedziane jest: "Zawiera sporo części - ale z budową poradzi sobie nawet modelarz początkujący pod warunkiem dokładnego dopasowania detali przed przyklejeniem i przestrzegania instrukcji budowy, a modelarze zaawansowani z łatwością uzupełnią go jeszcze w wiele detali wykonanych samodzielnie". I to mi się podoba! Z tego co wiem, obecnie standardem jest dawanie w modelach części, które nie są konieczne do wykorzystania, aczkolwiek bardzo uplastyczniłyby model. Tym jednak krótkim zdaniem, autor jeszcze "otwiera furtkę" wszelkim kombinatorom, którzy zawsze dodają coś od siebie. Tzn. kobinatorzy pewnie i tak sami by sobie otworzyli tą furtkę, ale autor opracowania jakby z góry przyjmuje taką możliwość. Tak jak wcześniej napisałem, dla mnie o takie upiększanie w tym sporcie chodzi i cieszę się, że staje się to normą w świecie modelarskim.
I jeszcze tak profilaktycznie przepraszam, za wymienianie nazwy konkurencyjnego wydawnictwa... nie zauważyłem co prawda między Wami antagonistycznych stosunków, ale kultura chyba wymaga, żeby przeprosić:).
Pozdrawiam serdecznie.
--
|