Keith
|
Miłych Świąt "Corsair" ;
(i Jadaj jeno czarne pisanki!!!).
Ponieważ "olewasz", i Masz ku temu pełny prawo, rzeczywistego Gneisenau'a/38 pewnie tak jak jak i "warty honorowe", postanowiłem nie otwierać wrednej gęby "w tym pakiecie tematów".
Pękłem, kiedy ujrzałem jak Postanowiłeś niezwykle konsekwentnie rozwijać to co JSC przeoczył.
Otóż Twojemu /nieżle - czyli "niezupełnie żle"/ ulepionemu Fw 62 V2, kontynuując serię "potknięć" Wydawnictwa, Przydzieliłeś kod D-OHWE właściwy Fw 62 V1 (nie był testowany na pancerniku i różnił się od kolegi V2 posiadaniem dwóch pływaków, a nie jednego głównego i dwoma podskrzydłowymi coby sie na fali nie obalił.)
A Fw 62 V2 nazywał sie D-OHGF !
A kolorek jak wszystkie prototypy: RLM 02 (FS 36 165).
Słusznie Prawisz, że testowano również He 114 i dodam, że najprawdopodobniej również Ar 95.
Ponieważ hangar zdjełali niemcy taki bardziej do składowania paralotni dla oficerów a ci pewnie nie chcieli latać, to już w 1939r. go wyburzyli (porządny postawili dopiero w styczniu 1941r.) to i testowane samoloty stały tylko na katapultach.
Co do He 114 to był tam ciekawy V2 /D-UGAT/ z rzędowym silnikiem Junkers Jumo 210Ea, obudowanym ociupinę podobnie jak w Ju-87D. Potwierdza to fotografia ze zbiorów S.Breyera z lata 1938r.
Dłużej nie będę bo dosyć natrułem i zeżrem sobie teraz jakieś czarne jajo.
Serdeczne Pozdrowienia !
|
|