QN
Na Forum: Relacje w toku - 3 Relacje z galerią - 23 Galerie - 8
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
- 3
|
Modelik prezentowany przeze mnie to FM 09, wydanie II, samolot w barwach polskiego 300 dywizjonu bombowego.
Dlaczego zacząłem go sklejać? Z przekory. Około 2 lat temu pojawiły sie 2 relacje z bydowy tego samolotu, kończące się ogólną konkluzją, że jest do d....... i nie za bardzo da się go skleić. Postanowiłem to sprawdzić.
A więc po kolei:
Kadłub - zero problemów ze sklejaniem. Części pasują idealnie, jedyny ból (jak i w czałym modelu) to nie pasujące do siebie linie podziału blach i walnięta kolorystyka (różne odcienie, na skrzydłach miejscami odwrotne malowanie- zielony zamieniony z brązowym). Ale na sklejalność nie ma to żadnego wpływu. Od siebie poprawiłem wnętrze, (a właściwie zrobiłem w 80% od nowa), pomalowałem na właściwe kolory, tzn. elementy widoczne z zewnątrz na ciemnoszary, niewidoczne z zewnątrz interior green. Wnętrze komory bombowej wykleiłem żeberkami i pomalowałem od wewnątrz, podobnie jak osłony luków podwozia i komory bombowej, na czarno. W miejscu przyklejenia skrzydeł kadłub od wewnątrz wzmocniłem doklejając od środka tekturę 1mm.
Skrzydła - rzadkie wręgi, ale mi wystarczyły, całe powierzchnie skrzydeł podklejone brystolem. Pasowanie idealne.
Owiewki - tu poleciało ....... Wszystko byłoby OK (owiewka główna wymagała tylko lekkiego pasowania), gdyby nie kopułki strzeleckie. Przez nie model leżał odłogiem pół roku, bo co na niego spojrzałem .......
Km-y zrobione z wykałaczek, lekko podziurkowane.
Stateczniki - bez zarzutu.
Silniki - było sporo do pasowania, ale nic czego nie można przejść.
Śmigła - wymagają przerysowania na rozsądny papier i pomalowania, ale są ok.
Kołpaki - te na zdjęciach są oryginalne z modelu. Tylko pociągnięte superglue i papierem sciernym. Na koniec oczywiście pomalowane.
Bomby jak widać, sporo roboty, pomalowane na kolory bliższe rzeczywistości, dobrze spasowane.
Koła robione ręczne, golenie z wycinanki, troszkę rozbudowane w oparciu o zdjęcia i pomalowane na właściwe kolory.
A więc czas na zdjęcia:
I na koniec Lancaster w wersji transportowej :-))))))
Podsumowując. Model bardzo ciekawy (jedyny dostępny model tej maszyny). Opracowanie może budzić dziś zastrzeżenia co do jakości szaty graficznej i jakości opracowania. Ale jest całkowicie sklejalny. Jednak nie dla niedoświadczonych. Duże części, trudne do kształtowania wymagają sporo precyzji i doświadczenia, aby model skleić poprawnie. Trzeba też dodać coś od siebie, żeby nie mieć pofalowanych skrzydeł, skopanej geometrii itp.
--
Pozdrawiam
QŃ
------------------------------------------------------------------------
Post zmieniony (10-09-07 08:15)
|