Keith
|
Czołem Kol. "Sturmowik". Czy Byłbyś uprzejmy zdradzić, kto i do czego używa "nożyków mikrotomowych", to może znajdę dojście bez potrzeby zawracania Ci głowy żebraniną?
Chciałbym też jako osoba wiarygodna i wiekowa, a latałem wtedy w C.k. Austro-Węgierskiej "Flik 12" (niestety bez specjalnych sukcesów ; jedna "zestrzelona" furmanka, woźnica uratował się skokiem bez spadochronu) jako "boczny" Godwina Brumowskiego z Krakowa (35 zestrzałów) wyjaśnić definitywnie sprawę Lewisa na górnym płacie Angolów. Otóż w bębnowym magazynku Lewisa mieściło się zaledwie 47nabojów a dopiero pózniej liczbę tę zwiększono do 96 co i tak było niewiele, stąd pilot musiał często wstawać dla jego wymiany, że nie wspomnę o zacięciach. Niejaki kpt. H. A. Cooper z "11dywizjonu RFC", pilot "nikczemnego" wzrostu, mający niebagatelne problemy z dosięgnięciem do Lewisa i obdarzony wyobrażnią wystarczającą aby wiedzieć, ze stojąc w trakcie tej operacji niezwykle łatwo można opuścić kabinę, co wobec braku nieużywanych wówczas spadochronów związane będzie z gwałtownym pogorszeniem stanu jego zdrowia, namówił sierż. R.G. Fostera do wymyślenia odpowiedniego zamocowania. Rozwiązanie Fostera było tak udane, że od zainstalowania go w kwietniu 1916r. już 13-go czerwca stało się obowiązkowe w lotnictwie angielskim. Rzeczywiście istnieją dokumenty potwierdzające fakt, że Albert Ball, a również i inni piloci stosowali ten system jako "schrage music".
Zakładam, że może nie wszyscy koledzy o tym słyszeli, ale przeklęty "krąg śmigła" aż do czasu zastosowania synchronizatorów inicjował przeróżne pomysły. Nie będę tu ględził o znanym wszystkim pomyśle Rolanda Garrosa, ale np.sławny w początkach wojny mjr.Lanoe Hawker /zginął 23.XII.1916r. na Airco D.H.2, jako 11 zwycięstwo przyszłego "Czerwonego Barona"/ 25.VII.1915r. zastrzelił trzy samoloty Lewisem zamocowanym na lewej burcie Bristol "Scouta C" pod kątem 30 stopni w bok i nieco w dół.
Co do makrofotografii to jako m.in.operator filmowy i fotograf wyjaśniam, że jeśli fotografujemy lustrzanką z wymienną optyką ideałem pod względem jakości /pomijam świadomie b.kosztowne obiektywy "macro" o specjalnej konstrukcji/ są; pierścienie pośrednie lub "mieszek". Aparatom fotograficznym o niewymiennej optyce pozostaje tylko założenie przed obiektywem soczewki skupiającej od 1-nej, do 4-ech dioptrii, w zależności od stopnia zbliżenia. Otrzymamy niestety obraz gorszej jakości bo "psujemy" istniejący układ optyczny zwłaszcza na brzegach obrazu - winietowanie i abbercje, ale dla komputera bądź małych odbitek do przyjęcia.
Pozdrowienia !
.
|
|