DPL
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 1
|
Witam
Dziękuje za liczne wpisy i porady. Rzeczywiście, jak zauważył Messer nie odcinałem tych pasków ... Myślałem, że nie trzeba tego robić ... Mój błąd. Teraz to już i tak za późno, gdyż skleiłem cały kadłub. Niestety kolejne jego elementy nie kleiły się "różowo". Segment za kabiną okazał się za duży, ale od przybytku głowa nie boli i poradziłem sobie z tym. Problemem jest wygląd spodu - brzuszek jest tragiczny. Jeżeli skrzydła tego nie zakryją, to bez porządnego retuszu czy wogóle malowania się nie obejdzie. Na poparcie tych słów jeszcze dzisiaj postaram się zamieścić stosowne zdjęcia lub skany.
Co do innych wydań - postanowiłem skleić ten samolot, gdyż akurat miałem go pod ręką, miałem wenę a od dawna nic nie sklejałem. W dwa dni zrobiłem kadłub, więc chyba "coś w tym musi być". Nie robię na wyścigi, broń Boże. Po prostu przysiadłem, wycinałem i sklejałem. Chciało mi się i nadal mi się chce. Postanowiłem ukończyć ten model, choćby w wersji "latającej" czyli bez podwozia. Tyle modeli już rozpocząłem i porzuciłem, że szok. A nowego Spita z MM'a też planuję - przynajmniej zakupić. Raczej nie porywam się na trudniejsze modele, celowo wybieram te, gdzie w opisie stoi "łatwy, prosty" lub takie, o których inni modelarze mówią, że należą do prostych.
Wydaję mi się, że wszystkie błędy które obecnie można wytknąć mojemu modeli w 90 % są winą autora opracowania a w 10 moimi. Może się mylę. Czy tak jest osądzicie sami jak tylko "zapodam" obrazkami.
Jeszcze raz dziękuje za udział w relacji.
--
________
MMZ ;)
|