Madolo
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 2
|
"Chriss" można malowac....tylko, czy efekt będzie zadowalający?
Dobrze jeśli "otworzyłeś" nową puszeczkę. Farba jest dostatecznie rozrzedzona
do malowania i możesz pokrywać nią małe i duże elementy z zadowalającym skutkiem.
Jednak po pewnym czasie, na wskutek odparowania , farba gęstnieje
i pomalowanie "drobnych" elementów spowoduje np. "nieczytelność" i zamazanie ich konstrukcji.
Osobiście, np. przy "Burzy" używam Humbrola 126 do malowania kadłuba, nadbudówek i innych części. Jeśli farba jest "nówka" to nie ma problemu, maluje się świetnie.
Jeśli jest za gęsta rozrzedzam ją chcąc, np. pomalować ww windę kotwiczna . Do tak "drobnych" elementów stosuję 3/4-krotne malowamie "maxymalnie" rozrzedzoną farbką. Jak maxymalnie: z regułu , za pomocą strzykawki wtłaczam 1-2ml rozcienczalnika na połowę opakowania. Sprawdzam na papierze : jak sie "kryje".
Jeśli jeszcze za gęsta dokładam 2-3 krople.
Czasem zdarzy się, że za bardzo rozrzedziłem. Wtedy pozostawiam otwartą puszeczkę na jakiś czas celem odparowania.
W rzeczywistości wygląda tak, że mam 3 puszeczki farby podstawowej, np. farby H126 przy Burzy : bardziej rozrzedzoną, średnio oraz nową.
I w zależności co maluję odpowiednio ich używam. Gęstą do dużych powierzchni, "lurkę" do drobnych.
Dziś zakupiłem wskazany przez "Witka" rozcieńczalnik. Po kilkunastu próbach stwierdzam , że jest zdecydowanie lepszy od dotychczas używanego i co najważniejsze - nie reaguje ze "starszymi" warstwami położonej farby .
--
Pozdrawiam
Astronomia, modelarstwo, .....Pink Floyd
Finished: B-17, MiG-29, M3A2 Half Track , HMS Ark Royal
Repair: ORP Burza
In the hangar: F14-Tomcat
|