orinoko
Na Forum: Relacje z galerią - 3 Galerie - 3
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
- 2
|
Dziękuję za opinie - jak widzę, warto było zainwestować :)
Nie neguję zasług pana Karpińskiego, szczególnie że techniki kartonowej uczyłem się początkowo na książce jego i pana Smolisa (biała seria). Swoje wątpliwości co do sklejalności jego modeli oparłem na swoich wspomnieniach z klejenie Rolls Royce'a W. I. Lenina i Krakusa.
A tak swoją drogą, nawiązując do zdziwienia Marka, to mimo, że dzięki cenom wydawanych ostatnio modeli zaczynam leczyć się ze zbieractwa, to takiego np. Roberta E. Lee w skali 1:100 lub 1:200 kupiłbym na pewno, niezależnie już od ceny (no, prawie niezależnie). Szczególnie, że wcale przyzwoite plany tego statku były jakiś czas temu w Modelarzu...
Tomek
|