Homik
Na Forum: Relacje w toku - 2 Galerie - 1
|
Ja mogę opisać to zjawisko cen z trzech punktów widzenia, które reprezentuję.
1. Modelarz-sklejacz: modele mają ceny w sam raz. Kiedy kupuje model z myślą o sklejeniu, to podzieleniu przez czas jaki będę go robił, wychodzi całkiem tanie hobby. Nawet podwyżka o VAT, nie złamie mojej chęci kupowania modeli "do sklejenia".
2. Modelarz-zbieracz: modele są 2-3 razy za drogie. Jeśłi chcę kupić wszystkie modele na rynku mnie interesujące, musiałbym miec pensję poselską. A jakbym jeszcze coś chciał skleić, to trzeba kupic drugą sztukę. Kupka modeli rośnie wolniej i jestem un-happy.
3. Wydawca: modele są za tanie, a modelarze za mało ich kupują. Ceny druku ( i innych składowych) poszły do góry i nic na to nie poradzimy. Wydac model taniej niż pozwala kosztorys, oznacza konieczność sprzednia większości nakładu, aby się zwróciło. Wydać model tak aby się zwróciło szybko, tzn. dać wyższą cenę, ale to z kolei powoduje małą sprzedalność zeszytu. A sklepy i hurtownie też nie chcą płacić dużo, na czas, z małym rabatem.
Reasumując, ceny modeli obecnie są naprawde wyważone. Czasem zdarzy się jakiś odskok w jedną czy drugą stronę, ale to raczej dla sprawdzenia reakcji kupujących. Nie sądzę, aby przy obecnej sytuacji na rynku ktoś mógłby sobie pozwolić na zawyżanie cen (duża konkurencja, dużo modeli do wyboru, mało klientów). Z drugiej strony, to nie jest rynek batoników i nawet gwałtowna konkurencja nie zwiększy ilości modelarzy kartonowych, czyli tym samym kupujących.
Czyli "chcecie tańszych modeli - kupujcie więcej, lub zachęcajcie kolegów/dzieci do modelarstwa kartonowego".
:-)
|