Syzyf
Na Forum: Relacje w toku - 4
- 1
|
Jakaś posucha tu nastała, więc odświeżam temat, bo coś wymyśliłem :-)
Miałem ostatnio potrzebę pocięcia płyty styropianowej (ściśle mówiąc styropianopodobnej pianki) na plastry o grubości 1-2 cm.
Zrobiłem więc taką prymitywną, ale działającą wycinarkę do styropianu.
Pomyślałem, że może komuś się to przyda, więc zamieszczam kilka zdjęć.
Potrzebne składniki:
Wycinanie plasterków pianki odbywa się za pomocą rozgrzanego drutu zamocowanego poziomo nad deską. Jako drut posłużyła spirala grzejna wyciągnięta z suszarki.
Na brzegach deski nawiercone są 2 otworki. W jednym zamocowane jest "uszko" ze spinacza biurowego - do niego zawiązujemy jeden koniec drutu tnącego. Do drutu mocujemy też jeden koniec przewodu zasilającego.
Drugi koniec drutu przeciągamy przez otwór po przeciwnej stronie deski i jego koniec obciążamy. Początkowo wieszałem tam torebkę z 0,5 kg cukru, ale dużo łatwiej było na końcu drutu przyczepić małe imadło. Drut musi być naciągany, bo wydłuża się w trakcie grzania . Do zwisającej części drutu mocujemy drugi koniec przewodu doprowadzającego napięcie. Źródłem tego napięcia jest zwykła halogenowa lampka biurkowa 12V.
Tak wygląda całość:
Do regulacji grubości cięcia służą 2 takiej samej grubości podkładki sklejone z kawałków tektury. Na szczycie tej podkładki jest pasek tektury z naklejonym kawałkiem płytki ze starego układu elektronicznego. Pełni on funkcję izolatora podkładki od nagrzanego drutu.
Cięcie jest proste - wystarczy włączyć lampkę i przesuwać kawalek pianki po desce (jednostajnym ruchem).
Oto przykłady wyciętych plasterków:
Drut o długości ok. 20 cm ma oporność ok. 10 omów. Przy napięciu z lampki rzędu 12 V daje to pobór prądu ok. 1 A. Jako źródło napięcia może więc służyć średnio wydajny zasilacz. Nawet niestabilnie niestabilizowany, bo nie ma tutaj znaczenia, czy napięcie jest stałe czy zmienne. Myślę, że prostownik do ładowania akumulatorów też by się sprawdził.
Przyrząd można oczywiście przerobić na taki, który ma drut pionowo - wówczas można z płyty wycinać napisy, czy co komu do głowy przyjdzie :-).
UWAGA: stanowczo nie jest zalecane podłączanie drutu do lampki na napięcie 220V albo wprost do gniazdka w mieszkaniu. Grozi to tym, że wykonawca będzie już pisał posty zamiast na czarnym, to na niebiańskim forum
Post zmieniony (27-09-06 11:45)
|