Big Boy
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 1
|
Hmm, jakby tu powiedzieć... Jeśli chodzi o Oelkę, to wynik końcowy przerósł moje wyobrażenia in plus ( wtedy ) Dziś już mi się tak ten model nie podoba jeśli idzie o jego wykonanie przeze mnie, wiele rzeczy bym zmienił, poprawil i udoskonalił. Wtedy nie mogłem oczu od niej oderwać jaka śliczna i w ogóle. Po części przypuszczam, że dzisiejsza bardziej krytyczna ocena co do wykonania Oelki przeze mnie wynika po części też stąd, że model się opatrzył. Co do reszty ( innych modeli ) jakie zrobiłem w swoim życiu, zawsze byłem niezadowolony z efektu końcowego. Raz to niezadowolenie było większe, to znów mniejsze, w zależności jak się model udał. Zawsze z zazdrością patrzałem na okładkę wycinanki lub pudełka po modelu kiedy skończyłem swój kleić.
No niestety ten model, czyli ja, tak ma.
Big Boy.
Parowóz... to jest TO!!!
|