FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 3Strony:  <-  1  2  3  -> 
18-07-04 00:08  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Tempest 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

"Kończąc ten post dodam że w stosunku do mojej osoby posty wyżej wymienionych (i innych nie wymienionych) odniosły skutek i zaprzestałem projektowania modeli lokomotyw, stwierdziłem że budując modele tylko dla siebie , będę miał przynajmniej satysfakcję z tego co robię i nie będe musiał czytać steku bzdur na mój temat.
"

Nie bardzo chce mi się wierzyć że negatywne opinie kilku a nawet kilkunastu osób z jakiegoś tam forum mogą stać się przyczyną podjęcia takiej decyzji. Gdy mi klienci marudzą że w jakimś spłodzonym przeze mnie programie jest błąd to na pewno nie jest to powód do zmiany zawodu tylko do analizy tego co jest do bani i wprowadzenia stosownych poprawek. Ale podpis Bandiego "kolej i nie tylko" pozwala sądzić że następnych ciufci może naprawdę już nie będzie.

Pozdrawiam
Tempest
-----------------------------------------------------------------------------------
I i II WŚ -okręty, samoloty a ostatnio nawet pojazdy. I piwo też.

 
18-07-04 01:17  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Dobry wieczór

Dzięki bandi

No to myślę, że teraz panowie wzniesiecie toasty szampanem, wszak jest okazja do radości,i świętowania. Pojawi się bowiem teraz na rynku dziura ktorej nikt długo nie zapełni. Niech pamiętają o tym ci którym przyjdzie ochota na parowóz do sklejania. Niech pamiętają przede wszystkim kto im tę "dziurę" zafundował. Myślę że zbędnym jest pisać kto. Lista znajduję się powyżej.
Miłego (nie)sklejania parowozów, które już się nie ukażą...
Życzy Big Boy.

Dobranoc.

Parowóz... to jest TO!!!

 
18-07-04 01:49  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
adrian 

Na Forum:
Galerie - 2
 

ja chciałem tylko powiedzieć że tacie zależało n propagowniu parowzów wśród modelarzy "militarnych" i własnie zakończył to propagowaie bo tu nie ma sensu ,
ja może będe robił ale rzadko ,tata już na pewno nie !
na kasie mu nie zależało jak niektórzy twierdzą (JACO) i udowodnił to tym czynem !!
mam pytanie -czy tu na forum zalogowny jest człowiek o pseudo JACO ?? ten co się wymądrza na kartonworku ,i daje k...........ńskie posty typu "oszukany"??

pozdrawiam ludzi którzy kleją i nie jęczom !!!

Tylko kolej!

 
18-07-04 02:14  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Tempest 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Jeżeli namaluję obraz i powieszę go sobie w pokoju to mogę przed nim siedzieć godzinami i zachwycać się jaki jest piękny. Jeśli jednak powieszę go na ścianie w jakiejś galerii sztuki muszę liczyć się z tym że nie wszystkim się on spodoba, że krytycy wytkną błędy warsztatu itd.

Problem wg mnie jest w tym, że Bandi jako miłośnik kolei (i nie tylko) postanowił opracować modele które będą sklejane przez wiele osób, popełnił pewne błędy podczas projektowania modelu ale gdyby nie ogólnie panująca moda na redukcje kosztów [i pomyśleć że kiedyś miałem pięć stów limitu na komórkę a dzisiaj czasami muszę dopłacać] i modele zostałyby sklejone z wydruków testowych, możnaby tych błędów uniknąć - i spotkał się z krytyką która go zniechęciła do dalszego pchania tego wózka. Też pewnie bym tak zrobił gdyby projektowanie modeli nie było moim zasadniczym źródłem utrzymania. Może modele powinny być projektowane przez zawodowych projektantów którym nie sprawia większej różnicy czy robią samolot, okręt czy lokomotywę?

Pozdrawiam
Tempest
-----------------------------------------------------------------------------------
I i II WŚ -okręty, samoloty a ostatnio nawet pojazdy. I piwo też.

 
18-07-04 02:19  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Tempest 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

strasznie długo płodziłem mój poprzedni post i w międzyczasie pojawił sie post Adriana który potwierdza chyba moje przemyślenia

Pozdrawiam
Tempest
-----------------------------------------------------------------------------------
I i II WŚ -okręty, samoloty a ostatnio nawet pojazdy. I piwo też.

 
18-07-04 16:10  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
adrian 

Na Forum:
Galerie - 2
 

jesteśmy zawodowcami i co do tego nie mamy wątpliwości ,ja parowozy bede robił dalej i mi na perrzykład robi różnice co projektuje ,,a parowozy są niezwykle skomplikowane ,oczywiście kto tylko je skleja nigdy nie zrozumie ,niech ktos chociaż zacznie i zobaczymy co wtedy powie !! opracowanie samej dokumetacji (dużo czasu i pięniedzy) już zniechęca wielu a C i którzy już zacznż (dla siebie) to albo nie kończą ,albo robia nieprawdopodobne buble ,nasze aprowozy sa próbnie sklejane o czym świadczom zdjęcia gotowców ,(chyba z niba ich sobie nie wzięłem),kilka błędów się zdażyło mimo tego bo popełnialiśmy pewien błąd w samym sprawdzaniu ,teraz to się już zmieniło bo przyjeliśmy inną taktyke sprawdzania i błędów powinno być coraz mniej ,tak wogóle to musze zaznaczyć że ja przyjąłem ta taktyke bo tata bedzie robił już tylko sobie !!a tak swoją drogą to ciekawe dlaczego jeszcze nie ma konkurencji ??? a założe się że nie jeden próbował zaprojektować parowóz ?odpowiedź jesty prosta - bo nikomu się to nie udało a jak już ,to nie nadawało się do wydania ! doszły mnie słuchy ze jedno z wydawnictw wyda lokomotywe spalinową w sklai 1 : 25 !! a czemu nie parowóz ? bo spalinowa jest prosta do zaprojektowania ,i wiele razy będę powtarzał KTO NIE SPRÓBUJE ZAPROJEKTOWAĆ PAROWOZU NIECH SIĘ W TEJ KWESTII NIE WYPOWIADA bo nic o tym niewie ,,nawet mój tata zaprojektował kiedyś lotniskowiec zuikaku i mówi ze łatwiej go było zrobić niż parowóz mimo żę bryła wydaje się bardziej skomplikowana !! w parowozie wiele elementów jest od siebie uzaleznionych ,jeżeli spieprze choć jeden ,ciągnie się łańcuch kilku następnych !!! ja już własnie kończe parowóz PU 29 który powinien być przełomem w kwestii błędów ,wielu go nie kupi bo zrazili się błędami we wczesniejszych opracowaniach ,i tak więcej ludzi zawsze dziekuje nam i wydawcy za modele parowozów których wcześniej nie było nigdzie i jakoś mało kto narzeka na błedy i dlatego ja ciągne to dalej , a tym którzy chcieli by zaprojektować taką maszyne rzycze wytrwałosci bo ja siedze w parowozach od małego i mimo tego ze sie im poświęcam jak moge, jeszcze wszytkiegio w 100 prct ,o nich niewiem a w kilka miesięcy żaden z Was tego nie opanuje !

pozdrawiam

Tylko kolej!

 
18-07-04 17:19  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
JAH 

Na Forum:
Relacje w toku - 5
Galerie - 1
 

Kurcze adrian zaimponowałeś mi
mimo krytyki i jazd pod twoim adresem nadal chcesz projektować parowozy i starasz sie to robić tak aby były jak najdokładniejsze - tylko tak dalej
jeśli mozna to mam kilka pytanek - od ilu lat projektujesz modele, od ilu lat projektujesz parowozy/lokomotywy, ile zaprojektowałeś parowozów/lokomotyw <?><?><?>

nie daj sie i rób je dalej - ktoś musi je robić jak nie Ty :)

 
18-07-04 18:01  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Witam.

Do Tempesta.

Zaznaczam na samym wstępie, że nie jest to absolutnie żadna moja złośliwa uwaga do tego kolegi modelarza, lecz taka oto krótka refleksja która mnie naszła po jego dwóch ostatnich postach.
W dobie gdy na rodzimym rynku nie brakuje PRAWIE niczego, w tym i rynku modeli kartonowych, dziwi i zastanawia fakt braku projektantów ( w tym zawodowców ) projektów parowozów i lokomotyw w takich skalach jak 1:25, 1:33 czy 1:45. Musi to być chyba rzeczywiście ciężki orzech do zgryzienia, gdyż nie ma chyba osoby która by niechciała zarobić trochę grosza patrzac na zagadnienie od strony czysto pragmatycznej.
Wiele rzeczy , wynalazków, ktore po dziś dzień służy ludzkości powstawało dzięki tzw. zapaleńcom często amatorom, którzy bez reszty wkładali swe serca w to co robią.
Być może modele parowozów, które stały się powodem "wymiany zdań" na tym i innych forach, projektowane przez zawodowców, byłyby bezbłędne , lecz czy posiadały by one "DUSZĘ"?
Naprawdę, trzeba bardzo kochać kolej i wszystko co z nią związane, mieć w sobie wiele samozaparcia aby porywać się na projektowanie parowozów. Czy to wszystko znalazłoby swoje odbicie w modelach parowozów kreślonych ręką zawodowca, lecz bez "kolejowego serca"?

Tak na koniec jeszcze jedna uwaga i refleksja zarazem skierowana ogólnie do wszystkich. Liczba zakupionych przez modelarzy kartonowych, i nie tylko kartonowych, modeli parowozów panów Wandtke jest z pewnością o wiele, wiele większa, niż liczba zabierających głos na tym i nnych forach. W tym z tych osób które zabierają głos na forum, liczba skarg i różnego rodzaju uwag nie zawsze konstruktywnych, a nie rzadko złośliwych jest też niewielka w stosunku do sprzedanych modeli autorstwa panów Wandtke. Tak więc myślę, że nie jest aż tak źle jakby życzyli sobie tego inni, biorąc nawet pod uwagę że liczba internautów w Polsce jest żenująco niska.
Czas pokaże czy miałem rację.

Big Boy

Parowóz... to jest TO!!!

 
18-07-04 20:28  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Tempest 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Big Boy - masz rację że wiele wynalazków powstało dzieki zapaleńcom i chwała im za to. Tylko że aby wynalazki te mogły służyć ludzkości musiał znaleźć się ktoś, kto wytwór wynalazcy potrafił zareklamować i sprzedać. Sadzę, że w większości przypadków wynalazca nie był tą osobą. Taką rolę w przypadku modeli kartonowych pełni wydawca (chociaż rozumiem że tylko ze względu na porąbany system vatowy w RP modele kartonowe produkowane są przez 'wydawnictwa' bo przecież nie chodzi chyba o to że są z papieru). A tu czytam że jakiś wydawca chce obcinać wynagrodzenie projektanta bo według opinii klientów w projekcie są błędy. Co w takim razie robili pracownicy działu kontroli jakości w wydawnictwie?[nie potrafię niestety wstawić ikonki z diabełkiem]. Jak już pisałem opinia kilkunastu osób z jakiegos forum nie może być raczej przyczyną rezygnacji z działalności w tym temacie, chociaż może zniechęcać. Osobiście nie kleję modeli lokomotyw ale Okz32 sobie kupiłem i pewnie kiedyś ją zrobię. Może będzie to zaczątek kolekcji (kto wie co mi strzeli do łba na stare lata?) i mam nadzieję że panowie Wandtke bedą nadal projektować modle - lokomotyw także. Jako programista także popełniam wiele błędów ale dziobię nadal bo to lubię. Klient pomarudzi i przestanie jak mu się poprawi to co nie działa - jakaś errata chociaż w formie elektronicznej do tych pomylonych numerów części na stronie wydawnictwa Answer by się jednak przydała)

Pozdrawiam
Tempest
-----------------------------------------------------------------------------------
I i II WŚ -okręty, samoloty a ostatnio nawet pojazdy. I piwo też.

 
18-07-04 21:56  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Tak Tempest, święta racja, mała rzecz a cieszyłaby, i jakże potrzebna.

Big Boy

Parowóz... to jest TO!!!

 
18-07-04 22:41  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Tempest 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

No właśnie. Przejrzałem kilka modeli leżących na kupce obok komputera mojej żony z którego właśnie korzystam i w BT-5 z Modelika jest mała kartka ze sprostowaniem opisu budowy. W jakimś jeszcze modelu widziałem karteczkę z rysunkiem brakujących części i uwagą że należy je wykonać z zapasu koloru - chyba też Modelik ale mogę się mylić. Dar Pomorza z MM - wkładka ze stroną zawierającą rysunek numer 6 na którym brakowało opisów. Wydawnictwo Answer powinno bardziej się postarać. Tłumaczenie że powinienem się cieszyć, że ktoś wydaje modele lokomotyw czy czego tam innego jakoś do mnie nie trafia. Zamówiłem w Answerze i GPM kilka modeli tego samegop dnia. Te z GPM-u zdążył juz pokryć kurz a te z Answeru jeszcze się nie pojawiły. Widać że trzeba drążyć, naciskać i marudzić w stosunku do niektórych wydawnictw.

Pozdrawiam
Tempest
-----------------------------------------------------------------------------------
I i II WŚ -okręty, samoloty a ostatnio nawet pojazdy. I piwo też.

 
18-07-04 23:04  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Ja akurat zamówłem w maju tego roku wszystkie brakujące mi modele parowozów w wyd. Answer. Przyszły pocztą po tygodniu. Być może tak się stało bo zamawiałem telefonicznie u samego wydawcy czyli pana Wąwoźnego, a nie przez internet, ale wiem z lektury innych postów że są problemy z dotrzymaniem terminu wysyłki przez tego wydawcę. Doprawdy nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje. Albo ja wtedy przy zamawianiu miałem akurat szczęście, albo inni mieli i mają pecha, ale skłonny jestem przypuszczać że to wina wyd. Answer.

Big Boy.

Parowóz... to jest TO!!!

 
18-07-04 23:13  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Tempest 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Sezon urlopowy trwa, modeli w szfie mam od groma i ciut, ciut, debet na koncie niczego sobie więc akurat tym się za bardzo nie martwię, ale chodzi o ZASADY.

Pozdrawiam
Tempest
-----------------------------------------------------------------------------------
I i II WŚ -okręty, samoloty a ostatnio nawet pojazdy. I piwo też.

 
18-07-04 23:48  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Ja tylko tak ogólnie, może ta moja podpowiedź żeby zamawiać telefonicznie coś pomoże. Oby.
Pozdrawiam
Big Boy

Parowóz... to jest TO!!!

 
19-07-04 00:41  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
adrian 

Na Forum:
Galerie - 2
 

no wkońcu noramalna rozmowa !! , tempest - tata nie zryzygnował z przyczyn finansowych związanych z wydawcą ,tu kłopotu nie ma ,pozatym przyznaje racje BIG BOYOWI I TEPESTOWI ,,master - będe to dalej robił bo to kocham! mam zamiar pokazać model jedenego z moich parowozów w GOLENIOWIE ( wiem ,miałem być w kruszwicy ale niestety zbrakoło mi czasu)pozatym mam zamiar zrobić relacje z budowy (sprawdzania) nowego projektu (PU 29) ,pytasz ile zrobiłem parowozów ,-nie licząc wydanych to około 15 takich naprade udanych(kilka jest w muzeach,kilka sprzedałem, kilka jest u mnie ,) ,pozatym jeszcze z 10 ale na nich się uczuyłem więc morzesz się domyslać jak wyglądały !! tak naprawde dobrze to projektuje od ok.4 lat a wcześniej grzebałem w parowozach ale w nieco inny sposób !!tak ogólnie to siedze w tym od małego i mam zamiar siedziec do końca życia !

Tylko kolej!

 
19-07-04 02:48  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Też myślę, że rozmowa zmierza nareszcie w dobrym kierunku, a pomysł Tempesta z erratą wydawaną do modeli które zawierają błędy, jest strzałem w dziesiątkę.Tu ukłon w stronę panów projektantów wszelakich modeli kartonowych jak i panów wydawców.
UUUUUUUUUUFFFFFFFFFFFFF!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Big Boy

Parowóz... to jest TO!!!

 
19-07-04 08:50  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
ams 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 9
 

Nie było mnie przez weekend, a tu wątek sie rozrasta i dąży do końca.
Widziałbym trzy jego zakończenia-wnioski:

1) cała dyskusja nie dotyczyła kwestii osobistych tylko podejścia wydawnictwa do tematu i klientów. Opracowanie - lepsze, czy gorsze - powinno być wydane po elementarnych poprawkach na etapie sklejania testowego, zeby wychwycic cos takiego jak te nieszczesne "wiszące kółka"

2) tak naprawde nie wiemy (my zwykli sklejacze...) czy zaprojektowanie i wydanie parowozu to rzeczywiscie taki ból, na pewno trzeba to lubić i w tym siedzieć i tego nie można bandeimu i adrianowi odmówić, na pewno jednak ta dziedzina "naszego" modelarstwa bedzie sie rozwijać, rynek nie znosi zarówno próżni jak i monopolu i pewnie niedługo pojawią sie inni autorzy i nowe modele, które bedą pewnymi punktami odniesienia do całej dyskusji

3) cala dyskusja powinien zakonczyc uboottd pokazaniem fotek calego modelu i podsumowaniem jego budowy, a publika oceni, czy warto bylo strzepic jezyki...

a w ogole to zycze wszystkim - autorom i sklejaczom najlepszego.
Oby rząd sklejonych lokomotyw i pociagow na naszych regalach był coraz dłuższy....

Sztama!

pzdr
-----------
ams



 
19-07-04 08:55  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Tempest 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

A jeśli chodzi o wspomnianą erratę to Modelik tez mógłby coś takiego dołączyć do OL49 bo tam też by ły jakieś problemy (a może w nowokupowanych egzemplarzach już coś takiego jest - nie wiem ale w tym tygodniu chyba się dowiem bo postanowiłem, że mimo wszystko ten model kupię a może nawet skleję)

Pozdrawiam
Tempest
-----------------------------------------------------------------------------------
I i II WŚ -okręty, samoloty a ostatnio nawet pojazdy. I piwo też.

 
19-07-04 10:11  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Wakamij 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 

Bandi - zrozum człowieku, ze krytyka i zwracanie uwagi na błędy nie jest po to, aby robić komuś na złość i polować na czarownice, ale aby pokazać Tobie i innym projektantom, gdzie powstały błędy. To pomoże Ci uniknąć ich w przyszłości. Dzieki temu Twoje modele mogą być w przyszłości lepsze. Jeżeli tego nie rozumiesz, to rzeczywiście lepiej przestań projektować, oszczędzając Sobie i nam nerwów.

Pozdrawiam,
Wakamij

 
19-07-04 11:59  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
uboottd 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

ams: Na pewno podsumuje jak tylko skoncze, ale to moze troche potrwac. Akurat jestem w rozrzadzie pary i nie jest latwo ;) Nie zeby byly bledy ( na razie nie trafilem w tym dziale ), po prostu to akurat najgorszy kawalek parowozu do sklejania... Nie da sie inaczej jak kleic trzy elementy na raz bo inaczej to ich nie wkleisz prawidlowo...

 
19-07-04 13:09  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Witam.
Jeśli mogę coś doradzić Ci uboottd, to najpierw przyklej belkę wiązarową a następnie korbowód do krzyżulca i krzyżulec połącz z trzonem tłoka który następnie przykleisz do silnika parowego. Ta kolejność jest rzeczą ważną bowiem od jej położenia, zależy położenie innych elementów takich jak przeciwkorba, wachacz, wodzik wachacza czy drążek mimośrodowy, oraz m.in.położenie suwaka rozrządu pary.
Powodzenia.
Big Boy

Parowóz... to jest TO!!!

 
19-07-04 13:26  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
uboottd 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

A widzialbys inna mozliwosc ? :) Oczywiscie ze tak robie, teraz mnie wlasnie czekaja te wodziki i wahacze...

 
19-07-04 16:09  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

No to życzę Ci uboottd z całego serca ,naprawdę szczerze ,powodzenia, oby ten model i nie tylko ten udał Ci się jak żaden inny.
Pozdrówko
Big Boy

Parowóz... to jest TO!!!

 
19-07-04 23:16  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Robin 

Na Forum:
Relacje w toku - 1


 - 2

Adrian,
czemu tak nerwowo reagujesz na krytykę Twoich modeli?
Skoro są błędy to przyznaj rację i pomóż rozwiązać problem. Zamiast opisywać jak trudno zaprojektować parowóz napisz gdzie są błędy i jak je poprawić.
Obrażanie się na modelarzy bo krytykują wskazując błędy - to dziecinada.
Życzę Ci zaprojektowania wielu wspaniałych modeli lokomotyw ale bez błędów. Ja napewno będę je kupował.

Wakamij, jak Twoja Super OL-ka?

 
20-07-04 08:19  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
bandi   

Robin- nikt nie reaguje nerwowo, poprostu tak się dzieje ponieważ kilka osób(patrz wyżej) postanowiło zdyskwalifikować nas jako projektantów modeli kolejowych , są to osoby z kręgu konkurencyjnego wydawnictwa i takie było ich zadanie. Wykonali je w 100 procentach. Dodam tylko że wydawca również zrezygnował z wydawania naszych modeli(wcale mu się nie dziwię- na badziewiu nie zarobi). Życzę powodzenia nowym projektantom modeli parowozów , a modelarzom -idealnie pasujących części(chyba że komuś wyjdzie inaczej)
Pozdrawiam-Dariusz Wandtke

 
20-07-04 08:53  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
ams 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 9
 

>>są to osoby z kręgu konkurencyjnego wydawnictwa i takie było ich zadanie<<

To chyba jakieś Archiwum X...gdzie jest agent Mulder?

Nie wiem, czy sie śmiać czy płakać - zostałem nominowany na agenta... Argumenty bandiego są tak jasne i czyste że pozostawię je bez komentarza.

Pozytywne w tym watku jest to, że mimo całęj "agenturalnej" wymiany zdań uboottd dalej kleii swój parowóz i że mimo wszystko da sie go zrobić...

pzdr
-----------
ams



 
20-07-04 09:37  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
kierownik 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 2
Galerie - 3
 

Ojojojoj! Ale się porobiło! Jestem jakimś tam modelarzem i też od niedawna jakimś tam autorem - widzę więc to wszystko z obu stron.Pozwólcie się więc wypowiedzieć:

1. Kwestia "kasy"
Adrian napisał, że nie jest to robione dla kasy. I prawda jest taka, że to jest raczej pożyteczne hobby - za projekt "kasa" jest mizerna i trudno byłoby sie z tego utrzymywać. Dobrze zatem, że ktoś to w ogóle projektuje. Parowozy są piękne! Nie kleiłem wiele lat - zacząłem po ukazaniu się T2 i Ol49. Dzięki Bandi!

2. Kwestia "zawodowstwa"
Adrian powiedział że to jednak zawodowstwo. Gdyby dentysta wstawił komuś zęby jak te koła w OKl27 to ładnie by wyglądało! Ktoś inny powiedział, że powinni być zawodowi projektanci. Może. Tylko wtedy model kosztowałby nie 25 złotych ale minimum 100! Dopiero byłby płacz!

3. Kwestia błędów
Modeli bez błędów nie ma, lub jest ich niewiele. Błąd jest zawsze bodźcem do pracy nad sobą w celu unikania go w przyszłości. Krytyka (konstruktywna) jest potrzebna by nie wpaść w samouwielbienie przynoszące straty. Tylko od charakteru człowieka i wzajemnego szacunku stron zależy sposób przyjęcia krytyki. Autor powinien liczyć się ze skutkami ewentualnych błędów i krytykę przyjąć. A jeśli tak jak tutaj kontaktuje się z modelarzami - wystarczyłoby napisać, że stało się i się więcej nie powtórzy.Czy odpowiedź w stylu "zbieram klocki i idę się bawić gdzie indziej" jest dobrym pomysłem? Przecież chcemy tych modeli! Poprzez wskazywanie błędów chcemy zaś unikania ich w przyszłości! Również w interesie Autora!

4. Kwestia wojny z wydawnictwem
Bzdura Bandi, pudło - albo nie chce mi się w to wierzyć. Czytałem o propozycji obniżania honorarium o 1% za każdy błąd, i to był chyba początek.Czyli wiedziałeś że będą błędy? A podobno nie chodzi o kasę! To skąd zacietrzewienie? Czy teraz możemy liczyć na modele za friko, do ściągania ze stron np. forum?

5. Kwestia skomplikowania
Przesada Adrian! Parowóz to kocioł na kołach, tyle że z duszą ;-)) Wyśmiewana przez Adriana spalinówka jest urządzeniem wielokrotnie bardziej skomplikowanym.Zależy od pożądanego poziomu skomplikowania modelu.
Inna sprawa - to zdobywanie czy sporządzanie dokumentacji.Mrówcza robota którą szczerze podziwiam. Szkoda to marnować przez głupi nieraz błąd.

6. Kwestia wykonania
Każdy model parowozu z dotychczas wydanych da się skleić, ale niestety z trudnościami. Błędy bywają denerwujące ale można sobie poradzić. Tyle dobrze, że jest forum i da się wzajemnie o błędach ostrzec. W gorszej sytuacji są modelarze bez dostępu do sieci. Wówczas cięgi (w tym finansowe) zbiera wydawca. A to jego chleb. To też trzeba mieć na uwadze. Najgorzej mają niedoświadczeni - mogą się zrazić na amen!

7. Podsumowanie
Nie jest moim zamiarem osobisty atak na kogokolwiek. I większości forumowiczów - modelarzy też. Temat zaczął się od wskazania kilku błędów (po to jest toż to forum). Autorzy i ich adwersarze dali się ponieść i wyszło jak wyszło. Brzydko.
Przeczytajcie sobie jeszcze raz całość i wyciągnijcie wnioski.
Szanuję kolegów - modelarzy i ich zdanie. To zdanie jest bardzo pomocne. Szanuję Panów Wandtke - dzięki za modele, za błędy nie dziękuję bo mi sprawiają kłopot.
Proszę Panów Wandtke - nie szukajcie wrogów tam, gdzie ich nie ma. Wrogiem jest każdy błąd w wycinance. Życzę powodzenia w nowych sposobach walki z nimi. A jak będziecie znowu w Pyskowicach - dajcie znać.

 
20-07-04 11:19  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Wakamij 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 

Kierowniku - gdyby wszyscy podchodzili do sprawy doskonalenia swojego warsztatu tak jak Ty, w chwili obecnej mielibyśmy same super modele i nigdy nie dochodziło by do powyższych dyskusji (i wielu im podobmym). Szkoda wielka, że taka postawa nie jest powszechna, znacznie bardziej popularne są różnorakie "wojny na górze" i wyszukiwanie agentów wrogich sił...

@ Robin - "superoelka" (która wcale nie jest super) czeka na wznowienie prac, co nastąpi dopiero po zakończeniu ekspresowego modelu, który już od roku jestem winny Dimitremu Hotkinowi, i już nie mogę dłużej go zwodzić, bo wyjdę na osobnika całkowicie niewiarygodnego ;-) Tym niemniej parowóz na pewno skończę, doprowadzając relacje do końca.

Pozdrawiam,
Wakamij

P.S. Przepraszam Uboottd'a za moje "oftopiki" w jego bardzo interesującej relacji...

 
20-07-04 11:51  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
uboottd 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Wakamij, sadzac po Twoich modelach to juz jestes niewiarygodny...

A po drugie to i tak jestes dobry ze wylapales sama relacje z tego watku ;)

 
20-07-04 12:08  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
MobyDick   

Przeczytałem cały wątek kilkakrotnie. Rzadko odzywam się na forum ale w końcu nie wytrzymałem. Stąd moje 3 grosze.
Cała istota tego sporu, oraz innych które toczą się od dłuższego czasu na forum wynika stąd że ogólnie rzecz biorąc dzielimy się wszyscy ( sklejający ) na sklejaczy i modelarzy.
Tych drugi jakby coraz mniej, policzyć by można na palcach jednej ręki.
Doskonale to wyjaśnił w swim poście Big Boy. Ma 100% racji - oczywiście moim zdaniem.
Sklejacz:
Skleja model, jak mu coś nie pasuje, albo nie wie co z danym elementem zrobić to wyrzuca model do kosza ( jak tu jeden kiedyś na forum napisał o żaglowcu który u mnie stoi na półce ), albo co gorsza przykleja element ( kółka ) - stawia model na biurku, ze zdziwieniem konstatuje że kółka wiszą, po czym dalej spieszyć całemu światu z wiadomością mrożącą krew w żyłach o niedoróbkach ( tylko czyich ).
Modelarz:
Nie muszę chyba opisywać że przymierza, sprawdza, przymierza, myśli !!! - a potem
przykleja tak jak powinno być w rzeczywistości.

P.S.
A panowie Wandtke mają trochę racji pisząc o nagonce ( spisku bym się nie dopatrywał -choć kto to może wiedzieć ), proszę popatrzyć na początek wątku i pierwszy wpis:
cytuję:
" ...wole byc uprzedzony o jakichs niedociagnieciach zanim wezme sie na dobre za sklejanie..."

Czyli piszemy o niedociągnięciach jeszcze nie sklejonego modelu ?
Hmm.


Pozdrowienia dla Big Boya

 
20-07-04 12:51  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Tempest 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Czyli należy założyć chyba nowe forum: Formu Sklejaczy Kartonowych
Zaloguję się na nim jako pierwszy użytkownik.

Pozdrawiam
Tempest
-----------------------------------------------------------------------------------
I i II WŚ -okręty, samoloty a ostatnio nawet pojazdy. I piwo też.

 
20-07-04 13:09  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
uboottd 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

MpbyDick: Jest tak: relacja Ol49 - trza cos przesunac w ostoi, relacja Okz32 - trza cos przesuwac. Wiec sklejam Okl27 - jestem ostrozny - moze cos trza przesunac moze nie, lepiej sprawdzic.

 
20-07-04 13:52  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
adrian 

Na Forum:
Galerie - 2
 

moby dick -,,respekt!!!!!

Tylko kolej!

 
20-07-04 14:25  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
adrian 

Na Forum:
Galerie - 2
 

kierowniku !! JA PRZESADZAM ???? to chyba Ty przesadzasz że parowóz to kocioł na kołach , tak to moze pomyśleć ktoś kto wogóle parowozu na oczy nie widział !! ale TY ?dusze ma ,owszem ,ale jest także skoplikowany ,, a co jest trudnego w spalinówce ,ostoja ? buda ? i wózki które sprawiaja wrażenie skomplikowanych bo jest w nich dużo elementów i tyle ! jest o wiele prostrza od parowozu!!!!!

Tylko kolej!

 
20-07-04 14:53  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Yaris 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 

Moby Dick prawda jest taka, że gotowe kartonówki kupuje pewnie 90% sklejaczy i ledwie 10% Modelarzy, a to dlatego, ze ci ostatni sami sobie mogą model zaprojektować i zbudować - wycinanka im do tego nie potrzeban, ewentulanie sluży jako punkt wyjścia do przeróbek.
Myślę, że na forum proporcja ta wygląda podobnie i stąd posty nt. pelnych blędów modeli.
Po drugie czym innym są nieścislości w drobnych detalach itp. czym innym zaś pomyki w podstawowych elementach konstrukcyjnych modelu - które często są bardzo trudne lub nawet niemożliwe do usunięcia w późniejszych etapach budowy. Na przykladzie Okl-ki - przed zbudowaniem ostoi należaloby skleić kola i dopiero wtedy oznaczyć prawidlowo otwory pod osie. Skąd mam o tym wiedzieć rozpoczynając budowę. Mierzyć wszystkie części modelu i sprawdzać jak pasują do innych - sory nie po to wydalem "n" pln na wycinankę żeby powtarzać pracę autora opracowania.

Podkreślam że jest to moje prywatne zdanie, nie jestem sponsorowany lub inspirowany przez jakiekolwiek wrogie Panow Wandtke sily, organizacje lub osoby. Co więcj mam wszystkie wydane ostatnio parowozy tych autorów i zapewne kupię wszystkie kolejne.

Pozdr.

Yaris

 
20-07-04 16:07  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
bandi   

Witam Kierowniku - jak zawsze masz rację- i sory za Adriana widzę że troche go poniosło tym razem. Yaris również masz rację i rzeczywiście ten błąd był wychwycony na etapie sklejania próbnego , ale przeoczony w czasie wprowadzania poprawek, również numeracja i kilka części pierwotnie było inaczej ponumerowanych i umieszczonych a nie zostało to wszędzie poprawione , cz 6 jest częścią 6 a cz 5 jest cz 8( poprostu obie nie mają drugiej strony, cz 11 miała byc, ale zrezygnowałem z niej( nie usówając jej z rysunku montarzowego - itd. Modele parowozów naszego autorstwa jóż nie będą się ukazywały ze względu na to że wydawca zrezygnował z wydawania naszych projektów. Ubottd- dokończ relację z budowy aby wszyscy którzy to kleją zrobili ten model poprawnie.
Ja ze swej strony (powt. ze swej strony) zamykam temat i wszystko co będzie napisane po moim poście uważam za niebyłe.

 
20-07-04 16:43  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Witam!
Pozwól bandi,i Wy Szanowni Koledzy Modelarze, że na koniec taka oto sobie jedyna smutna refleksja.
Z modelami parowozów na naszym modelarskim rynku, których Ty i Adrian byliście autorami, jest jak z życiem........ Było sobie, i nie ma, i nie będzie.
Doprawdy jest to dla mnie smutny dzień. Czterdzieści lat na nie czekałem, pojawiły się sprawiając mi radość, i znów pustka.
Czy naprawdę tak musiało się stać...???

Parowóz... to jest TO!!!

 
20-07-04 16:49  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Yaris 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 

Zaręczam BigBoy, że jeżeli będzie na nie zapotrzebowanie na rynku, to pojawią się również inni autorzy i nowe modele parowozów.
Swoją drogą ciekawe jak wydawcy, zwlaszcza Answer, "wyszli" na tych parowozach, tj. jaką część nakladu udalo się im sprzedać? Tak na prawdę to chyba wlaśnie ta statystyka przesądzi o pojawieniu się lub nie kolejnych takich modeli.

Pozdr.

Yaris

 
20-07-04 16:58  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Yaris 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 

To moje przypuszczenia, ale gdyby modele parowozów sprzedawaly się jak jakieś Me-109, to wydawca zacieralby ręce i drukowal kolejne modele, nie czepiając się samych autorów i zdarzających się każdemu blędów, bo w ten sposób podcinalby galąż na której sam siedzi. Natomiast jeżeli biznes slabo się kręci, to każdy pretekst jest dobry, żeby ograniczyć koszty wydawania deficytowych parowozów. Stąd biora się też napięcia wydawca-autorzy, podsycane jeszcze negatywnymi uwagami nt. modeli wyrażanymi przez modelarzy, co w efekcie "nakręca" autorów przeciwko tym ostatnim.

Pozdr.

Yaris

 
20-07-04 18:01  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Na samym wstępie pragnę podziękować za pozdrowienia dla mnie od MobyDicka. Dziękuję Ci MobyDick.
Yaris, jakoś przez ostatnich 50 lat nikt się nie pojawił na rynku z modelami parowozów, więc moje obawy mogą być słuszne, i nie chce mi się wierzyć że nie ma wśród modelarzy, miłośników kolei chętnych do nabycia tychże modeli.
Powiem Ci teraz dlaczego modele parowozow nie sprzedają się tak jak np. model Me109, ano dlatego, że nasze społeczeństwo jest generalnie biedne i nie każdego jest stać na model parowozu za 70zł.
A ile kosztuje Me109?
Parowóz w skali 1:25 jest drukowany na formacie A3 na ok. 25-35-ciu arkuszach, a Me 109 na ilu i w jakim formacie?
Myślę ,że jest to pytanie retoryczne, i nie zapotrzebowanie na rynku, a grubość portfela decyduje o takiej a nie innej sytuacji, a że ktoś przy okazji dolał oliwy do ognia to już inna sprawa.

Big Boy pozdrawia MobyDicka, jak i całą resztę.

Parowóz... to jest TO!!!

 
20-07-04 18:21  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Yaris 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 

BB, nie ma sensu mówić tu o ostatnich 50 latach, bo w rzeczywistości "wolny rynek modelarski" mamy zaledwie od lat kilkunastu.
To fakt modele parowozów, zwłaszcza w 1:25 są już dość znacznej objętości, co rzutuje na ich cenę, ale nie ulega wątpliwości, że drogie, a nawet znacznie droższe, są modele wielkich pancerników, lotniskowców itp., a te chyba sprzedają się całkiem nieźle, skoro znacznej ilości modeli tego typu wydanych w latach ubiegłych nie ma już w "pierwszym" obrocie a z drugiej ręki osiągają nierzadko zawrotne ceny (Allegro!!).
Z resztą proste porównie cen dobrze wydanych Me-109 i podobnych np. od Pana Halińskiego oraz mnijeszych parowozów z Answeru nie wykazuje jakichś kolosalnych różnic.
Myślę, że większe znaczenie niż cena ma zwykła "moda" na określone modele. Parowozy do czasów modeli Panów Wandtke nie doczekały się dobrych opracowań, fanatycy kolei też zapewne stanowią miejszość w porównaniu z fanami samolotów lub okretów. "Niemodność" parowozów przekłada się na niske zaintersowanie, a to z kolei na niskie nakłady i mamy już gotowy przepis na wysoką cenę modelu.
Niemniej Panowie Wandtke, czego by nie mówić o ich modelach wykonali kawał solidnej (tytanicznej?) pracy dla popularyzacji tematów kolejowych i myślę, że znajdą się ich godni naśladowcy, którzy pociągną dalej ten wózek. Warunek jest moim zdaniem jeden - popyt!

Pozdr.

yaris

 
21-07-04 09:29  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
MobyDick   

Z tym małym zainteresowaniem parowozami to bym nie przesadzał. Najlepszy dowód to dyskusja której jesteśmy świadkami i uczestnikami.
A co do popytu na modele kolejowe i to czy przynoszą zyski wydawcom to możemy tylko spekulować -odpowiedź znają jedynie wydawcy. A pewno z powodów zasadniczych jej nam nie udzielą :)

 
21-07-04 09:32  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
MobyDick   

A propo wydawców, Big Boy, czemu w poście o nowych modelach ANSWERA napisałeś że już "po ANSWERZE" ?

 
21-07-04 12:16  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Big Boy 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 1
 

Przepraszam Cię MobyDick, ale nic w tym temacie nie napiszę.

Parowóz... to jest TO!!!

 
21-07-04 13:01  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Yaris 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4
 

Czyżby: umarł "Answer" niech żyje "Angraf" ????

Pozdr.

Yaris

 
21-07-04 14:35  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
MobyDick   

Rozumiem Big Boy, i nie nalegam.

Na warsztacie Cleopatra ( od roku ):)

 
22-07-04 22:35  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Witold   

Problem chyba polega na tym, że niektórzy reagują zbyt emocjonalnie. Błąd jest błędem i jeżeli został wychwycony to nie ma co dyskutować, tylko się przyjrzeć co jest powodem. Przed modelami w dużych skalach kartonowe modelarstwo kolejowe propagowało niewiele wydawnictw np. Zetka. Wcześniej kupowałem modele parowozów za granicą między innymi spółki autorskiej Dąbrowski, Pokropiński.
Mój 13-letni syn na podstawie planów modelarskich OKz opracował model od podstaw i zrobił go wiernie w takim stopniu na ile pozwalały plany. Wygrał tym modelem zawody w Oleśnicy. Zmuszony był do tego, bo model wycinanki p. Sobczyka nic nie miał wspólnego z rzeczywistością i sklejalnością. Myślę więc, że przy odrobinie chęci i wyobraźni każdy jest w stanie taki model zaprojektować. Oczywiście doskonała znajomośc tematu bardzo to ułatwia.
Problem jednak polega na tym, że skoro model jest do kupienia, to w zasadzie powinno wystarczyć, że będzie się tylko sklejaczem. To jest oczekiwane minimum.
Kupuję modele, bo w zdecydowanej większości przypadków jestem tylko sklejaczem i chciałbym, by sklejany model sprawił mi przyjemność, a nie stresował. Modele projektowane od podstaw buduje się znacznie dłużej i na taki stać mnie tylko wtedy, gdy chcę mieć model moich marzeń, a nie ma szans, by pojawił się na rynku. Trzeba przecież pamiętać o tym, że nasze hobby jest ograniczone tylko do wolnego czasu. Jeżeli modele miałyby być tylko dla "prawdziwych" modelarzy, to szkoda pieniędzy i wtedy wszystko upadnie.
Dlatego proszę o modele dobrze opisane z dokładnie wyrysowanymi elementami i dobrymi rysunkami montażowymi. Rzeczywistość jest taka, że często rysunki montażowe są ograniczane do minimum, opisu prawie nie ma i w tych warunkach nie jest trudno o błędne sklejenie nawet dobrze opracowanego detalu.
Sklejam właśnie Adlera z AUE i to jest taki model, który stresuje kiepską dokumentacją. Skleję go, ale przyjemność będę miał dopiero, gdy dojadę do końca, bo nareszcie koniec pracy i rozwiązywania łamigłówek. A widziałem ten model sklejony, tylko co z tego poza tym, że ktoś doszedł do końca pracy, a jeszcze wszystko przede mną. Gdybym nie widział, też bym skleił.
Proszę nie argumentować, że aby skleić model trzeba znać dobrze temat. Projekt musi być tak zrobiony, by prowadził za rękę i jak jeden z kolegów zaznaczył przy okazji uczył. Właśnie to powinno zachęcać do pogłębienia tematu. W informatyce nazywa się to przyjaznością dla użytkownika i tam od nikogo nie wymaga się, żeby umiał programować lub sobie sam napisał program, gdy ma pretensje. Jeżeli ma być inaczej, to proszę o tym uprzedzać, że żeby model skleić trzeba być znawcą parowozów i zdobyć dokumentację taką to a taką, bo inaczej parę elementów nie będzie wiadomo gdzie i jak skleić oraz niektóre trzeba będzie nieco poprawić.
Ktoś napisał, że błędów nie popełnia ten co nic nie robi. Logicznie myśląc mam wątpliwości: dlaczego ta zasada dotyczy tylko projektanta, przecież sklejacz też coś robi, a więc jego też dotyczy i powinno być usprawiedliwieniem jego pretensji. Idąc dalej i będąc złośliwym można się zastanowić, czy przypadkiem, gdyby błędy były fatalne nie należałoby pracusia skłonić, żeby może robił trochę mniej. Jeżeli byłby to projektant, może nie być niektórych modeli, gdy wykonawca - nie będzie miał kto ich kupować. Coś chyba jest nie tak i błąd jest w tym oklepanym stwierdzeniu, gdyż błąd nie powinien być usprawiedliwiany tym, że się coś robi. Raczej gdy się coś robi to blędów należy unikać, a jak się zdaży, trzeba znaleźć sposób jego naprawienia, a gdy to jest niemożliwe, to przynajmniej wyrazić zrozumienie dla problemów.
Reasumując, jeżeli dyskutujemy, trzeba emocje głęboko ukryć i rozumować, bo wzajemne spieranie się czy błąd jest rzeczywiście błędem i jaki jest stopień jego ważności i zwalanie winy wzajemnie na siebie nic nie daje. Istoty problemu to nie zmienia, a powinno coś spowodować. Powinno zmienić źródło problemów obojętnie czy po stronie sklejącego model, czy po stronie projektu. Lepiej wyjaśniać niż wzajemnie się atakować.
Tekst napisałem oczywiście na podstawie przeczytanego tu materiału i dotyczy tylko ogólnych relacji między projektantem i wykonawcą, a nie dotyczy wymienionych w tym wątku konkretnych osób. Życzę dystansu i czekam na coraz lepsze lokomotywy pomimo, że raczej z zamiłowania jestem szkutnikiem.

 
24-07-04 19:14  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
uboottd 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 
() - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku () - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku () - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku
Dobra. Dotarlem do konca modelu (ach to wspaniale uczucie przyklejania ostatniego elementu...), wiec ostatni rzut uwag:
-jest maly klopot z pierwsza para czesci 112/113 - miejsce na ostoi pod cz.113 minimalnie wchodzi na obrecz kola, wiec nie nalezy sugerowac sie uwaga w opisie apropos przyklejenia cz.113 na etapie sklejania ostoi, tylko zrobic to zaraz po zalozeniu kol i przyklejeniu cylindrow, ale jeszcze bez cz. 60 ktore mozna przykleic dopiero po wklejeniu cz. 112/113
-polecam tez nieprzyklejanie skrzyn wodnych cz. 76 i 77 przed ukonczeniem silnika parowego i rozrzadu pary oraz wykonianiem imitacji rur piasecznicy. Zreszta najlepiej w ogole przykleic je na koncu
-cz 119 ma byc poziomo, wychodzi na to, ze cz.22 siega troche za nisko, a nie mozna jej podniesc bo wejdzie na skrzynie wodne, wiec trzeba jej wyciecie na cz. 120 dopasowac, kierujac sie polozeniem cz. 119
-polecam duzo cieprliwosci i uwagi przy wykonywaniu cz. 124 i 127 ze wzgledu na ich delikatnosc... Ja ich nie podklejalem, bo stwierdzilem ze wyszlyby nieproporcjonalnie grube, ale to moje odczucie a nie mam jak sprawdzic wymiarow.
- troche klopotow sprawilo mi zrobienie poreczy przy drzwiach. Dobrze by bylo je zrobic przed przyklejeniem drzwi... (i taka uwaga powinna byc w opisie)
- przebieg ostatniej pary rur piasecznic na rysunkach jest bledny. Powinny biec caly czas razem z przedostatnia para, rozdzielajac sie dopiero miedzy kolami i sypac piasek pod ostatnia os z przodu, a nie z tylu jak wynika z rysunku.
- zauwazone na koncu: mam wrazenie ze kociol leciutko opada do przodu, ale jest to bardzo mala wielkosc, tak 0.5mm na oko. Jak komus zalezy to nalezy zmienic kolejnosc klejenia modelu: skleic ostoje bez cz. 4, skleic kociol, i wtedy dopasowac cz. 4 tak by miec poziomo kociol. Podejrzewam ze nie jest to blad w wycinance, tylko rorzut mozliwosci sklejenia kotla (tu wazy gdzie ktos wycina wregi), pomosu cz.26 (tu blad moze wprowadzic grubosc podklejenia) i jak ktos sklei stojak kotla.


To tyle uwag do modelu. Podsumowujac: model skleja sie nawet dosc dobrze, choc czasem trzeba pokombinowac. Z gorszych bledow to wlasnie to zle zaznaczenie dziur na osie kol tocznych i rozjadz skali elementow wyposazenia kotla w budce. Bledow grozacych niesklejalnoscia nie stwierdzono. Ladnie by bylo wydac errate jako np. wkladke do Kartonowego Fana, na ktorej by byly poprawione cz. 1B oraz lepsze wyposazenie kotla w budce. W wycinace jest duzo zapasow koloru, szkoda jednak ze nie ma tego szarego z oklejek kol i zielonego. Mile by bylo rowniez powtorzenie niektorych drobnych czesci, bo ich wyciecie za pierwszy razem moze sie nie udac - mam tu na mysli cz. 124 i 127. Mysle ze dobrym pomyslem bylo by w jednej ich kopi zamalowanie na czerwono tego co trzeba wyciac - umozliwiloby to wykonanie mniej zdolnym modelarzom wersji bez przetloczenia. Ogolnie ocena: dobry.

 
24-07-04 19:25  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
Witold   

I tak to powinno wyglądać. Dziękuję.

 
24-07-04 19:28  Re: [relacja] Okl27 z Answeru
uboottd 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
 
() - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku () - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku () - kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku
Jeszcze pare widokow. Na srodkowym widac jak powinny biec rury od piasecznicy o ktorych wspominalem.

Mam nadzieje ze z skolei mnie sie nie dostanie ;)

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 3Strony:  <-  1  2  3  -> 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024