Łukasz K.
Na Forum: Relacje w toku - 7 Relacje z galerią - 2 Galerie - 1
|
Leeon ma rację. Natura modelu kartonowego jest taka, że z reguły się go nie maluje, więc poligrafia powinna być bez zarzutu. Model z poprzesuwanymi kolorami to jak np. "przeskakująca" płyta kompaktowa. Albo płyta, na której co minutę dźwięk wyłącza się na sekundę. To by było irytujące, nie? :) Też byście nie reklamowali takiego czegoś? Moim zdaniem babole graficzne w modelu kartonowym są uchybieniem podobnego kalibru. I dlatego kupuję raczej w zwykłym sklepie, gdzie mogę sobie wszystko obejrzeć. Chciałem np. ostatnio kupić Corsaira i Ju 87 z GPM-u, ale nie kupiłem, bo mają one jakiś taki rozmazany druk. I dziwię się wydawcom, że nie zadbają o prawidłowe wydrukowanie - jeżeli bowiem jest to wina drukarni (w tym znaczeniu, że umowa przewidywała druk bez przesunięć, a jednak przesunięcia się pojawiły), to drukarnia powinna wydrukować wszystko jeszcze raz i dorzucić odszkodowanie za ewentualną zwłokę; jeżeli natomiast od razu było wiadome, iż drukarnia jest taka, że przesunięcia i tak będą... No to sory, khm, khm... Trochę nietrafiona (przynajmniej w teorii, bo z praktyką, jak widać, jest różnie) strategia obcinania kosztów...
|