ceva
Na Forum: Relacje w toku - 7 Relacje z galerią - 4 Galerie - 20
W Rupieciarni: Do poprawienia - 28
- 4
|
Następny etap to płat, do wykonania którego potrzebny jest szkielet.
Szkielet jak to w Spitfajerze z AH, solidny, jednak posiada chyba pewien błąd. Są nim minimalnie za szerokie wstawki VIIk i l, powodują one zgięcie szkieletu w tył na linii żebra VIIj przez co szkielet nie pasuje w całości do poszycia. Radą na to było przecięcie dźwigara przez co zostają zniwelowane naprężenia zginające.
Przygotowując poszycie do oklejenia trzeba wykonać kompletne wnęki podwozia. Punkty kotwiczenia goleni podwozia budzą mieszane odczucia co do ich solidnego zamocowania, ale poza kilkoma kroplami SG nie bardzo można to zmienić...
Przy przyklejaniu ich do poszycia pojawia kolejny się drobny błąd, czyli kolizja z paskiem łączącym elementy poszycia, powodująca małe wybrzuszenie na szwie poszycia.
Rzut oka na spód z wklejonymi wnękami.
W tym projekcie autor zastosował bardzo fajny patent ułatwiający wzajemne pozycjonowanie poszycia i szkieletu, czyli wypustka na dźwigarze i otwór w poszyciu. Teoretycznie to działa, a w praktyce nie do końca, przynajmniej u mnie. Wnęki podwozia opierają się o dźwigar skutecznie uniemożliwiając skorzystanie z jego dobrodziejstw. Inaczej ich wkleić się nie da, więc to chyba nie moja wina...
Brutalne podcięcie dźwigara (zmniejszenie jego grubości) sprawiło, że projektowy patent zadziałał, ale mimo tego oraz starannego i wydawało by się wystarczającego szlifu szkieletu, poszycia centropłata nie udało się zamknąć bez kolejnych ruchów papieru ściernego.
Nauczony doświadczeniem innych sklejających ( i własnym) tą wersję Spita z krótkimi końcówkami i ich niesamowicie delikatnymi fragmentami podatnymi na uszkodzenia, postanowiłem je odciąć i przykleić na końcowym etapie prac nad płatem.
Poszycie w końcu udało się połączyć ze szkieletem, ale tak nie do końca dobrze... O ile krawędź natarcia wyszła znośnie, to krawędź spływu już nie.
Rozjechało mi się jedno łączenie poszycia.
W projekcie jest jeszcze jeden babol, który jest obecny we wszystkich Spitach od kiedy pojawiły się w nich otwarte klapy, czyli brak na powierzchni wewnętrznej nadruku szarego koloru.
CDN...
--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...
Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.
GUZZISTI & LANCISTI
|