FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
12-12-22 20:35  [R/G] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Uszanowanie.

Czas rozpocząć relację, bo to będzie mnie motywowało, żeby przypadkiem model nie wylądował w kartonie na święte nigdy. Już chyba ponad rok, jak nie więcej, przeglądałem ten model i za każdym razem trochę coraz mniej przerażał :). Budowa HMS Fly także dodała mi odwagi, choć Badger nadal wydaje się hardkorowym przedsięwzięciem. Po "dużym jachcie" miałem trzech kandydatów: Armed Virginia Sloop, HMS Wolf i właśnie Badger. Wyboru dokonałem w bardzo dziecinny sposób, ale nieraz tak trzeba. Wypisałem na trzech małych karteczkach nazwy tych jednostek, wygniotłem i rzuciłem na stół. Ta która poturlała się najdalej wygrała i był to Badger :)
Wiem, że lekko nie będzie, drobnica i takielunek dadzą mi popalić ale jeśli się uda to model powinien robić wrażenie. Przy tym jest to ładny okręt.

Na początek klasyka:


Obecnie jestem na etapie sklejonego podposzycia poprzecznego. Spasowanie zachwyca, ale tak to już jest w projektach Seahorsa.





Pozdrawiam

--

Post zmieniony (03-06-23 20:42)

 
18-12-22 19:27  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Uszanowanko.

Miło widzieć, taki doping, mam nadzieję, że Was nie zawiodę. Na pewno będzie ciężko, się zobaczy, jadę dalej.

Druga warstwa podposzycia, w którym łączenia potraktowałem tu i tam szpachlą:



Stan prac na dziś. Kadłub oklejony poszyciem. Autor projektu podzielił poszycie na podwójne planki -słusznie, bo daje się to ukształtować, a jednocześnie sprawnie przebiega klejenie. Ostatnia warstwa poszycia nie jest przewidziana do podklejania, dzięki czemu jest plastyczna przy układaniu. Użyłem BCG, jednak nie smarowałem elementów, tylko kadłub i dopiero wtedy przyklejałem planki. Gdyby smarować części to z pewnością by się wydłużyły i mogłoby być zabawnie. Żeby nikogo nie zemdliło od pochwał powiem tylko tyle -ze spasowaniem nie było problemu :)

Z drobnicy na pokładzie zrobiłem kotbelki i te belki z knagami wzdłuż burt; klejone wszystko na BCG. Skończył mi się klej cyjanoakrylowy w żelu, marki na "P", który jest dostępny m. in. w sieci sklepów budowlanych na "C", jednak coś im się zaopatrzenie szwankuje, bo nie dopuszczam myśli, że przestali ten klej produkować. Kupiłem jakiś innej firmy, ale biały osad robił nawet na elementach kartonowych (!). Z kolei ten żelowy polsko-brzmiący na "K" to konsystencja galarety, a nie żelu... Także na ciąg dalszy możliwe, że nieco poczekamy. W końcu święta idą, trza zrobić przerwę.

















Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
28-01-23 18:49  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Ahoj!

Still alive and well -jak to śpiewał Johnny Winter po alko-heroicznej terapii.

Artyleria gotowa. Zdążyłem się wprawić przy Fly i Grosse Jacht, także taśma działała dość sprawnie. Można powiedzieć że w sumie zajęło to tydzień (popołudnia). Wyszło w sumie jak we wspomnianych modelach, nie lepiej, nie gorzej.

Lufy wycinankowe, bo 12 sztuk zrobić to żaden ból, natomiast bloczki żywiczne.
















Z nowinek, choć to za dużo powiedziane, zrobiłem słoneczka o zróżnicowanych średnicach, żeby to ciut naturalniej wyglądało. Mam nawet w głowie pewien patent na pełne słoneczka, bo zrobić je z tak cienkiej nici w takiej skali to nie takie hop-siup, ale produkcja tych widocznych na zdjęciu była już w trakcie, także "inną razą" się pobawię.

Pozdrawiam :)

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
04-02-23 21:13  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Ahoj!

Popracowałem trochę nad drobnicą. Każdego wieczora jakiś element starałem się dodać. W sumie na kadłubie zostały do zrobienia ławy z jufersami i szalupy -a z tym trochę zabawy będzie. Także na struganie patyków jeszcze trzeba poczekać :)
Elementy generalnie w standardzie, tam gdzie był sens pomalować element tam pomalowałem. Handszpaki, czyli elementy wsadzane w kabestan celem jego kręcenia, postawiłem przy kabestanie, jako zdjęte. Zakładam, że przy tak drobnej jednostce były zakładane tylko przy zwijaniu kotwicy, co więcej, na pewno bym to "słoneczko" uszkodził, także tak sobie wymyśliłem :). Nagle bez wydziwiania, tak jak przy Fly, w tej skali nie widziałem sensu ich ulepszania. Ewentualną drobnicę typu widara, kule, zwoje lin itp. rozważę pod koniec budowy. Co prawda teraz wygodniej by się to instalowało, ale też nie wiem ile miejsca finalnie zostanie i czy zajdzie potrzeba robienia większego "nieładu" na pokładzie.






















Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
27-03-23 20:54  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Uszanowanko!

Wymęczyłem szalupy. W dużej mierze malowane. Strasznie trudno było mi się zmobilizować, no ale są już na swoim miejscu.













--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
23-04-23 13:00  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Ahoj!

Olinowanie stałe chyba mogę uznać za skończone. Jufersy wykorzystałem drewniane i drukowane 3D. Na zdjęciach widać różnicę, ale na żywo, z racji gabarytu nie rzuca się to w oczy, także do zaakceptowania. Wyblinki raczej powinny być gęściej, ale jak się zaczęło ze zbyt dużym dystansem, to tak już trzeba było dokończyć. Użyłem w sumie 4 różnych grubości nici. Mogą się wydawać dość cienkie, ale to trochę zasługa zdjęć (czarne wydają się cieńsze, jasne grubsze), ale też możliwe, że powinny być nieco bardziej masywne, szczególnie sztagi. Mi tam jednak "lekkość" takielunku nie przeszkadza -żeglarz/modelarz/frajdolarz jestem :). Inna sprawa, że te firmowe oznaczenia grubości można wsadzić między bajki, a suwmiarki nie wyciągać z szuflady, bo nić to nie drut. Owszem, dobrze gdy opracowanie ma wskazane grubości, ale to raczej punkt wyjścia do uchwycenia proporcji względem poszczególnych lin i z grubsza zrobić tak jak autor sugeruje.

Skłamałbym mówiąc, że rozmiary modelu na tym etapie budowy mi jakoś dokuczały. Nie było tak źle. Przy żaglach na pewno będzie więcej emocji.
Tak to wygląda na tę chwilę:







i w szczegółach:



















Marsy w trakcie budowy:



Natknąłem się na jeden zonk. Mianowicie na marsach mamy miejsce na 12 dziur do wieloliny. Wychodzi na to, że powinno być nieparzyście, ale odkryłem to już podczas samego wiązania, a zrywać marsy i przerabiać to na nowo nie było opcji. Wybrnąłem jak widać. Wprawione oko zauważy że jest coś nie tak, ale zginie to w całej plątaninie. (podobnie jak pętle sztagów, które z rozpędu poprzeplatałem niezbyt poprawnie, tak jak w Alercie... ech człowiek starszy będzie, ale bystrzejszy chyba już nie...)

Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
24-04-23 21:04  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Dzięki Panowie!

Spieszę z odpowiedziami.

Kudłaty: z czasem (a też byłem się z myślami i umiejętnościami) stwierdzam, że warto jednak wiązać. W tej skali samej pętli praktycznie nie widać, ale nie to jest najważniejsze. Wiązanie na pętle pozwala zrobić zwisy, pofalowane przestrzenie na odcinkach miedzy wantami, a to wizualnie poprawia wygląd. Czasowo wcale nie wychodzi dużo dłużej, choć oczywiście przy jakimś galeonie, czy fregacie i wzwyż tak czy tak może nieco dołować/frustrować/dobijać.
Ale, ale! Tutaj w pewnych miejscach kleiłem na styk. Przyczyną było utrudnione manewrowanie igłą, bo przeplatam nić za pomocą igły. Dokładniej chodzi o fragmenty pod marsami. Na zdjęciu widać różnicę, moim zdaniem -na korzyść wiązania pętli:



A ze sztagami to zrobiłem coś takiego:



Szczęśliwie to raczej "zginie w tłumie" i wypatrzy to jedynie ktoś kto ma pojęcie o takich konstrukcjach.

Tomku: wygląda na to, że słusznie prawisz; podpatrzyłem teraz w relacji Seahorsa, faktycznie na tym odcinku są poczernione. Da się poprawić ;)

Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
14-05-23 20:25  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Ahoj!

Żagle podstawowe zrobione. Do zamknięcia tematu pozostaje jedynie dorobić raksloty w 2 miejscach. Przeszło mi przez myśl zrobić niektóre w pozycji zwiniętej, ale po pierwsze zabrakło mi na to odwagi, a po drugie -coś tam i tak widać na modelu więc i pełne ożaglowanie nie zasłoniło pracy wykonanej na pokładzie. Nawet lizele aż tak nie zasłonią, a planuję je jednak wykonać.

Trochę faktów warsztatowych:
-żagle dość wygniecione i w przeciwieństwie do poprzednich modeli -w ogóle ich nie prasowałem. Efekt w sumie fajny. Moim zdaniem.
-cały arkusz płótna z zestawu od Seahorsa pozwala na wykonanie także wzmocnień, także bez strachu. Możemy za jednym moczeniem (w czym tam kto lubi) skleić całe żagle z tego arkusza, choć trzeba postępować rozsądnie i oszczędnie.
-miałem zagwozdkę, już po zrobieniu fokmasztu, czy liny powyżej marsa (topenanty, gejtawy itd) mają przebiegać przez otwór w marsie, by następnie przewiązać je na naglach na burtach. Przy fokmaszcie zrobiłem 90% z nich w linii prostej, obok marsa. Konsultacja z autorem skutkuje jednak konkluzją: raczej powinny przejść przez marsy, mimo że wtedy linia będzie załamana. I większość z nich zrobiłem tak na grotmaszcie. Sprawę ukazuje poniższy schemat:

-kolejność montażu zastosowałem zgodnie z numeracją proponowaną w wycinance. Lepszej możliwości nie widzę.
-zastosowane bloczki to głównie 2mm preszpanowe od autora. Miałem ich spory zapas jeszcze po Fly, trochę dorobiłem. Nieliczne to drukowane laserowo. Mam nadzieję, że wygląda to odpowiednio "lekko".

Bywało nerwowo, bo trudno by było inaczej -małe gabaryty i w pewnym momencie dwoiło i troiło się przed oczami. Aaale nie było tak źle jakby się wydawać mogło. Instrukcja dobrze opisuje co i gdzie ma iść, po prostu trzeba przez to spokojnie przebrnąć. Przed jednym jednak nie uciekniecie: jakkolwiek byście się starali zamocować bloczki na masztach jeszcze "w powietrzu" przed przyklejeniem, to pamiętajcie -zawsze o jakiejś parce zapomnicie i będziecie przyklejać już na modelu :)

A tak się prezentuje mój "mały Victory" (zdjęcia są jakie są, coraz trudniej to ładnie obfotografować bo model urósł był):




















Pozdrawiam i do następnej aktualizacji!

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
15-05-23 22:56  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Olaboga, dzięki Pany! Niezmiernie mi miło, że życzliwym okiem spojrzeliście na moją pracę, zwłaszcza, że odzew poszedł od samych speców w naszej dziedzinie. Dziękuję Wam wszystkim.

Cordel -jakieś 3-4 lata temu też tak sobie marzyłem, no i się wziąłem i zacząłem z tymi żaglami działać. A to wszystko dzięki opracowaniom tego Autora -warto spróbować, a można małymi krokami wdrożyć się w tajniki pierdyliarda linek od nie wiadomo czego. Ja sam nadal się uczę, ale frajda jest -warto; żagle nie gryzą. Jak się ma warsztat "kartonowy" jako tako opanowany (a Ty masz bardzo dobrze opanowany) to nic nie stoi na przeszkodzie, są nawet opracowania jak np. kutry, które można potraktować jako odskocznię od pracochłonnych projektów.

Piotr P. -długo się wahałem czy robić lizele, ale uznałem, że warto pójść na całość, zwłaszcza przy modelu umiarkowanie pracochłonnym, bo to jednak nie jest fregata czy liniowiec. W celach szkoleniowych warto się pobawić. Oczywiście mam pełną świadomość, że takie zbrasowanie żagli przeczy logice na "full wypasie", tak samo jak z resztą zrobiłem we Fly, no ale ustawienie całości pod pewien konkretny wiatr to dla mnie wyższy etap wiedzy i umiejętności -i na to przyjdzie czas :)

Art -a no tak eksperymentalnie postanowiłem nie prasować wygniecionego płótna po płukance w "błocie". Tak sobie oglądałem zdjęcia żaglowców i uznałem, że spróbuję pozostawić je jakoś pomarszczone. Jakbym mógł cofnąć czas to bym jednak od rei do połowy żagla przeprasował, ale nadal twierdzę (subiektywnie!), że tak jest ok. Paradoksalnie dodaje to odrobinę lekkości żaglom (znów subiektywnie). Można by też wilgotne żagle przy użyciu paluchów marszczyć w trakcie schnięcia aż do uzyskania odpowiedniego efektu, to też warte wypróbowanie w przyszłości. Na pewno wyszłoby lepiej niż przypadkowe pomarszczenie.
Żagle po obróbce barwnej poddałem kąpieli w roztworze wody z wikolem -proporcji nie podam, bo robione na "czuja", ale nie ma co przesadzać. Kiedyś przedobrzyłem z ilością wikolu i była niespodzianka w postaci pękania materiału. A lekkie, a trwałe, nadmuchanie udało się osiągnąć poprzez przeciągnięcie dość sztywnego żagla (już suchego) po krawędzi stołu. Następnie oklejałem likliny i to już na ukształtowanym żaglu, co wzmocniło jego formę. Gdyby to robić na prostym jak blat żaglu to już nie byłoby łatwo utrzymać owe "nadmuchanie". Z racji gabarytu (drobnych) żagli wzmocnionych dodatkowo wieloma paskami materiału operacje z suszarką do włosów i dmuchaniem można było sobie odpuścić. To jest dobry patent ale albo na duże żagle, albo na nie wzmacniane żagle.

pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
16-05-23 20:21  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Czołem.

Kudłaty, tak, na podstawie schematów które podesłał mi Seahorse (nie będę ich tu wstawiał ;) ) wygląda na to że przepuszczano te liny przez marsy. Tak na chłopski rozum wydało mi się to niezbyt poprawne bo jak to wszystko "pracuje" na prawdziwym okręcie to wszelkie liny, na załamaniu przy brzegu otworu marsa będą się ocierać/wycierać. No ale raczej tak właśnie powinno być, choć puszczenie ich na zewnątrz to też nie jest przestępstwo ;). Odnośnie przechodzenia lin przez wanty i wyblinki to tu jestem na 98% pewien, że do tego dochodziło. Czasem po prostu nie dało się inaczej (vide np. kuter Fly). W każdym razie nie dam sobie nic uciąć -nie znam się na tym, a raczej ledwo się znam, bo to ogrom wiedzy której nie przyswoi się w rok.

Przy okazji przedstawiam ustrojstwo, które zbudowałem w 15 minut (dosłownie piętnaście minut), a pomysł kłębił się w głowie jeszcze w czasie budowy Sao Gabriela. Nie wykluczam, ze ktoś kiedyś na coś podobnego wpadł, w każdym razie nigdzie się z tym nie zetknąłem. Podkreślam, że to w fazie przedwstępnej i tak po prostu pomyślałem, że poeksperymentuję na lizelach, bo to dobra okazja. Chodzi o nadmuchanie powierzchni żagla między brytami, a jednocześnie nadania mu ogólnego nadmuchanego kształtu.

Nie wiem czy na zdjęciach dobrze widać efekt, ale to zadziałało na tak małym żagielku, więc tym bardziej zadziała na większych, bardziej podatnych na wszelkie kształtowanie. Oczywiście trza by ten zabieg stosować jeszcze przed przyklejeniem wzmocnień i likliny. Później to już raczej cudów nie zdziałamy.

Materiał to linijka, nożyk, obcęgi, trochę tektury 1-1,5mm i drut mosiężny. Drut miałem w zwoju, wiec nawet nie kształtowałem. Teoretycznie łuki środkowe mogłyby być dłuższe niż zewnętrzne (byłoby kształtowanie wielopłaszczyznowe), ale wtedy urządzenie przestałoby być uniwersalne, a jak te łuki z drutu mamy w równej długości, to każdy format można na to nałożyć. Mój prototyp jest dość mały i zasadniczo nadaje się tylko na te lizele, ale tak jak pisałem -budowa szybka i prosta.

Tak to wygląda:



Następnie żagiel wymoczony w roztworze wody i wikolu nakładam na ten stelaż, trochę dociskam pędzlem i suszarka do włosów w ruch:



Żagiel wysuszony łatwo zdjąć z tego ustrojstwa i gotowe.







Oczywiście w tym gabarycie konstrukcja jest całkiem sztywna, ale gdyby zrobić coś na pełnowymiarowe żagle to zapewne trzeba by jakoś powzmacniać druty od spodu, żeby trzymały równe odległości między sobą, ale to żaden problem. Będę się bawił dalej :)

Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
20-05-23 18:23  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Ahoj!

Siwy -tę metodę widziałem, podobnie jak inne Twoje dzieła na kartonówkach. Ten sposób robi wrażenie -nie da się ukryć. I jak widać jest wykonalny. Może się odważę gdy będę robił żaglowiec w na "pełnym wietrze". Jednak tu pojawiłyby się schody w postaci odpowiedniego zbrasowania żagli na konkretny, silny wiatr. To -jak pisałem wcześniej -wyższa szkoła jazdy: reje ukośnie przyklejone, napierające na wanty, zwinięcie niektórych żagli, oszukanie w jakiś cudowny sposób grawitacji -bo odmuchane żagle były uniesione w górę itd. No, chyba, że mamy jeden żagiel, lub niewiele więcej, to już kusiłoby się pobawić :).
U mnie chodziło tylko o to, żeby żagle nie wisiały płasko, a nawet lekkie nadmuchanie od razu nadaje im plastyczności. Ogólny układ, o czym też wspominałem, jest umiarkowanie realny, zwyczajnie chcę użyć wszystkie możliwe elementy i w sumie tak mi się po prostu podoba :) Reasumując: ożaglowanie ma tu charakter poglądowy, choć pewnie było możliwe, że przez jakiś krótki czas okręt płynął w takim dokładnie ustawieniu.
Co do mojej metody to faktycznie, macanie żagla zdjętego z "kopyta" i dalsza jego obróbka pomału zabija pierwotny efekt, ale przy odpowiednim świetle wygląda to tak jak chciałem. Proces jest tak prosty i szybki, że szkoda było mi tego nie robić.

Tak w ogóle to lizele już na miejscu. Brakuje jeszcze pojedynczych linek, które zamontuję później -nie chcę narażać ich na przypadkowe zahaczenie przy dalszych pracach na pokładzie (buchty i inne bambetle). Ułożenie żagli wytykowych zgodne z tym co zaobserwowałem w relacji Seahorsa, tj. te z prawej burty nakładają się od przodu na żagle rejowe, a te od lewej burty -od tyłu. Nie wiem na ile to miało znaczenie, pewnie było podyktowane kierunkiem wiatru, w każdym razie uznałem to za poprawne :)

















Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
22-05-23 20:37  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Uszanowanko.
Dzięki Pany!

Żółtodziób, jeśli chodzi o żagiel gaflowy to nie jest (nie był) ustawiony wzdłuż osi kadłuba. Może z perspektywy zdjęć tego nie było widać dobrze, na poprzedniej stronie relacji trochę lepiej to widać. W każdym razie jest tak:

"Przedmuchałem" też samo płótno z pomocą wikolu z wodą i suszarki. Takie ustawienie zrobił Seahorse w swoim Borsuku -więc jak uznał, że to ujdzie, to i ja uznałem :) Do fachowca mi daleko, baaardzo daleko, dopiero od 3 lat bawię się w żaglowce, także ogrom wiedzy, terminologii i wdrażania pomysłów przede mną. Może za jakieś 10 lat będę mógł powiedzieć, że coś w tym temacie wiem. Póki co to kwestii obróbki materiału mam więcej do powiedzenia niż w kwestiach merytorycznych -ot, sklejam sobie z niemałą frajdą.

Nie ma steru, kotwic, bucht, oflagowania, falkonetów i innej drobnicy gdyż.... to nie koniec relacji. To nie była jeszcze galeria końcowa ;)

Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
24-05-23 22:16  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Uszanowanko.

Prace zmierzają ku końcowi.

Raksloty -robię na sztywno. Zainstalowane jakoś na swoim miejscu ale ni hu hu nie mogłem ustawić ostrości wśród tych lin. W każdym razie się udało.



Kotwice. W całości malowane po poprzedniej obróbce superglutem i szlifowanku.



I ster -ster jak ster.



Zostało jeszcze trochę drobnicy na parę dni ;)

Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
01-06-23 19:21  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Uszanowanie!

Tomku -już abstrahując od wygniecenia, te zdjęcia obrazują jak topornych i dalekich od skali materiałów używamy do żagli... W 1:100 nawet jakaś bibuła jest gruba :)

A z modelem jedziemy dalej.
Wykonałem wszystkie buchty, jakieś w sumie 4 pominąłem bo już nie było jak wcisnąć, a liny przeszkadzały. Dostęp też nie był łatwy. Żeby było naturalniej, a nie jak z taśmy, zrobiłem różne długości zwojów. Średnio to wygląda na zdjęciach w powiększeniu -wiem, ale na żywo nie ma tragedii. Jest też mała nowinka, mianowicie przewiązanie "w pasie" -tego nie robiłem w poprzednich modelach, ale w każdym kolejnym będę to robić. Zawsze to lepiej wygląda niż zwykłe "0", ale co najważniejsze łatwiej za owe przewiązanie chwycić pęsetą i zainstalować w miejscu docelowym. Tak to wygląda:









Podziałałem też ze "słoneczkami" w pełnym wydaniu, jako zakończenie lin na knagach. Pamiętam, że kiedyś już bezskutecznie podejmowałem próby zrobienia takowych, ale tym razem się powiodło. Zastosowałem metodę, którą jeśli się nie mylę pokazał kiedyś aktywny tutaj Siwy :), mianowicie z wykorzystaniem taśmy klejącej. Dokładnie wygląda to tak: koniec odcinka liny formuję i odrobiną kleju zamykam w możliwie najmniejsze kółeczko. Następnie kółeczko przytwierdzam na taśmie i cały odcinek nici oklejam dookoła kółeczka, aż do pożądanej średnicy. Następnie powstałą powierzchnię smaruję lekko klejem (użyłem cyjanoakryl w żelu), trochę podmucham i jak wszystko jest suche to podważam całość skalpelem i gotowe. Strona, która przylegała do taśmy będzie/jest stroną widoczną. Jeden taki produkt to jakieś 10 minut pracy więc nie jest źle. Większa powierzchnia elementu pozwala też na estetyczne zainstalowanie jej na pokładzie, co w przypadku zwojów bez wypełnienia nie jest takie proste. Szkoda, że bardziej nie przyciemniłem lin, bo byłby większy kontrast z pokładem, no ale coś tam widać i w kolejnym modelu na pewno takie porobię.







Aha, jeśli ktoś ma pomysł na ułożenie kul armatnich na pokładzie to śmiało. W relacji HMS Fly o tym dyskutowaliśmy, zrobiłem tam coś a'la obejma do kul bilardowych, jednak Anglicy stosowali raczej podłużne ławy z dziurami na kule, montowane na pewnej wysokości na burcie, pomiędzy stanowiskami ogniowymi oraz centralnie wzdłuż gretingów. Pierwsza opcja to teraz abstrakcja, natomiast druga jak najbardziej do zrobienia, choć jest bardzo ciasno i zapas amunicji byłby dość symboliczny. Ale prototypy już mam, czy wykorzystam -jeszcze nie wiem.

Pozdrawiam


PS, po dodaniu posta zabrałem się dalej do roboty, sięgam po model, i widzę, że jakiś mikro-marynarz śmiga w dół na pokład. Ktoś wspominał o pajęczynie? :)
Poznajcie małego Horatio, to bardzo pracowity gość, jeszcze wczoraj go nie było, ale ciepło jest, okna się otwiera i nawiedzają lokal różne małe stworki :). Tak mnie rozbawił, że pozwoliłem mu poszukać innego domku, może u innego sąsiada znajdzie coś lepszego. Ale skubany w takielunki jest dobry...


--

Post zmieniony (01-06-23 20:21)

 
03-06-23 20:41  Odp: [R] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Ahoj w ostatniej odsłonie!

Model gotowy.
Budowa zajęła mi pół roku. I długo i krótko, były przerwy, ale jak już patyki wbiłem w pokład to wiedziałem, że już dłuższych przerw nie będzie, bo te sznurki (a ze 40m tu jest w sumie) to największa frajda. Bardzo chciałem mieć ten model na półce. Relację Seahorsa odpalałem setki razy bo tak mnie fascynowała ta plątanina w ogromnym natężeniu na tak małym modelu. I moje małe marzenie się spełniło :). Okręcik jest dość atrakcyjny -można upchać 20 żagli, jest trochę artylerii i duuużo nitek.
Co mogę powiedzieć o samym opracowaniu? Mogę powiedzieć -polecam. Ale nie początkującym. Dla mnie świetnym poligonem był Fly, przed Fly był Duyfken, wcześniej Trabaccolo itd. Z kolei Borsuk jest dobrym poligonem pod fregaty albo nawet coś większego. Spasowanie jak to u Tomka W. zawsze bywa, mianowicie: świetne. Był to siódmy model jego autorstwa i w te projekty wchodzę w ciemno. To mówi samo za siebie. Frajda z budowy i ogólnie wkład jaki wniósł ten Autor w kartonowe żaglowce to coś bezcennego. Instrukcja jest dość obszerna; opisuje wszystkie niuanse, choć jest tego sporo i nieraz trzeba się naszukać ale kto szuka znajduje. Zapewniam, że wszystko jest opisane/narysowane. Jak ktoś ma wyobraźnię by to sobie odnaleźć i poukładać w głowie przed rozcięciem arkuszy -to gratuluję :) Jeśli nie (tak jak ja) to bez obaw. Wszystko wyjdzie w praniu. Koszt modelu, czy nawet zestawu dodatków, jest niewielki; powiedzmy przyzwoita szkocka 0,7 -to też istotne bo w miesiąc nikt tego modelu raczej nie zbuduje. Inna sprawa, że żaglowce wymagają wielu różnych materiałów i narzędzi i to już trochę kosztuje -sam cyjanoakryl w żelu przy tym modelu kosztował mnie około 100zł, ale nadal, przeliczając na czas budowy wychodzi symbolicznie.

Standardowo, mały rachunek sumienia:
Co by trza poprawić przy następnym żaglowcu:
-przyciemnić liny takielunku ruchomego -barwię je ale nadal chciałbym żeby bardziej kontrastowały z żaglami i pokładem,
-estetyka przewiązanych lin, czyli samo wiązanie na knagach, naglach i samo mocowanie bucht -to kwesta wprawy i pewnie jeszcze wielu lat praktyki,
-powtarzalność w instalowaniu wyblinek -z grubsza wyszły równolegle, ale odstępy powinny być mniejsze i na każdym "piętrze" powinny być jeszcze ze 3-4 rzędy więcej.

Co udało się nie zepsuć:
-klej i farba z grubsza okiełznane. Zdarzyły się drobne wpadki z retuszem na plankach części dennej, natomiast z klejem jest parę przebłysków przy zwojach talii armatnich. Ale ogólnie, na żywo -nie zauważalne,
-takielunek w miarę naciągnięty, a łatwo było gdzieś szarpnąć pęsetą i poluzować zainstalowane wcześniej liny. Nawet gejtawy, które najchętniej luzują napięcie jako tako pozostały w pierwotnej formie.

Z końcowego efektu w sumie jestem zadowolony, bo nie wiedziałem, czy w ogóle ten model zdołam skleić. Nie ma co zgrywać modelarskiego bohatera -nie było łatwo i w miarę przeplatania kolejnych nitek robiło się nerwowo, w oczach dwoiło i troiło i choć jakoś to poszło, to nie wiem czy liga trudności wyżej, czyli taki np. Wolf nie doprowadziłby mnie na granice możliwości :) Jak to Mariaszek nerwowo wytrzymał -nie wiem.

Kwestię realizmu układu żagli nie poddaję większym rozkminom. Skupiłem się na wyeksponowaniu całego "inwentarza". Na zwinięte żagle, póki co, jestem za cienki.

Wszystkim zaglądającym i udzielającym się serdecznie dziękuję. Wszelkie uwagi przyjmuję i w miarę umiejętności postaram się wdrożyć do warsztatu.

Ostatnie dodane elementy to kule armatnie, falkonety (szt. 4) skromne oflagowanie i wiadra. Więcej bambetli nie chciałem wciskać na pokład bo i tak jest już ciasno.

Tak to wygląda. Zdjęcia jak zawsze, średnie.

































Jeszcze zdjęcia ław z kulami, które dodałem na pokładzie. Chyba bezpieczne wyjście i dostatecznie możliwe z faktyczną praktyką. Same kule są ciut za duże, tj. o jakieś 10-15% z tego co mierzyłem z szablonem w instrukcji, ale już trudno.



Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
05-06-23 20:37  Odp: [R/G] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Dzięki Koledzy!

Ze zdjęciami marudzę, bo mam porównanie tego co widzę i tego co wychodzi na zdjęciach. Czasem wyjdzie, czasem nie. Faktem jest, że żaglowce to trudne obiekty do fotografowania, zwłaszcza, gdy mamy już takielunek w zaawansowanej fazie budowy. Ile to zdjęć idzie do piekła, bo zamiast na szczegółach na pokładzie ostrość skupia się na jakiejś linie... No i sprzęcior, uwaga: Panasonic Lumix DMC-LZ3, uprowadzony z domu rodzinnego. Może wielu z Was kojarzy ten aparat. Cudów się z tego nie skręci, a mimo młodego wieku (ledwie 30 więc chyba jeszcze młody jestem :) ) jakoś nie fascynują mnie nowinki techniczne pt. ajfony czy super aparaty. A pewnie wystarczyłaby pierwsza lepsza lustrzanka, nawet używana, żeby było lepiej. Sytuacje ratuje nico oświetlenie w pokoju, które zainstalowałem 2 lata temu tj. 4x plafon 40W -to już nieźle daje.

Co dalej? Jeszcze nie wiem. Też się zastanawiam czy iść krok dalej i pociąć np. Mercury, czy też odpocząć przy jakimś kutrze, albo w ogóle czym innym. Algorytm wybieranych tematów w każdym razie wskazuje drugą opcję, odpoczynkową, bo Badger to już była łajba wymagająca :)

Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 
08-06-23 20:15  Odp: [R/G] HMS Badger WAK 1:100
Guciu 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 78


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 8
 

Ryszard -mnie też by raziła sztywna jak blacha :) Na szczęście nie jest, choć faktycznie zdjęcia z niefortunnej dla niej perspektywy porobiłem. Na szóstym zdj. w galerii widać pofalowanie. Zoom:



I jeszcze jedno, dokładnie ukazujące stopień pofalowania. Myślę, adekwatny do żagli:



Metoda jak w poprzednich żaglowcach: wycinankowe flagi/bandery czy jak tam zwał, sklejam na pół przy użyciu BCG. Zanim wyschnie formuję trzonkiem pędzla. Jak już wyschnie trzyma kształt. Ewentualnie brudzę je jeszcze mocno (ale to mocno) rozwodnioną szaro-brązową farbą, żeby wtopiły się resztę kolorystyki, zwłaszcza te białe powierzchnie.

Serdecznie dziękuję Wam wszystkim za dobre słowo, to motywuje do dalszych zmagań!

Pozdrawiam

--
Skończone: Sao Gabriel, Duyfken, HMS Alert, Carro Veloce C.V. 35, Ursus wz.29, PaK 43/41, Cristobal Colon, Voisin LA III, P-39 Q Airacobra, TKS, Kanone 18, Revenge


"Głupota ma pewien urok, ignorancja nie. " -Frank Zappa

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024