Viz
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 5 Galerie - 3
|
Dzięki Panowie, dajecie motywacje do dalszej pracy, błotniki się już kleją :)
GTiStyle - jasne, gąski malowane są w kilku krokach, farbkami akrylowymi Tamiya:
1. na początek podkład, czarny Nato Black XF-69, w miarę dokładnie wszystkie widoczne powierzchnie.
2. potem brąz Nato Brown XF-68, można suchym pędzlem, można bardziej mokrym, ze zróżnicowanym kryciem tak na poziomie 30-50% tak żeby czerń spokojnie prześwitywała z różną intensywnością,
3A. brudzenie pod waloryzacje/błoto, u mnie farba Khaki XH-49, podobnie jak krok 2, krycie na 30-50%, można trochę miejsc pominąć aby uniknąć jednorodności krycia, jeśli na modelu nie mamy błota można to pominąć i przejść do kroku 4,
3B. dodałem jeszcze nakrapianie że niby rozbryzgi od błota ale chyba tego nie widać na zdjęciach, nad gąsienicą trzymamy patyk i rozbryzguje na nim farbę pędzlem tak ze trochę drobnych kropel kończy na gąsienicy.
4. malowanie metalizerem (Titanium Silver X-32) suchym/półsuchym pędzlem, elementy bardziej wystające, kły, brzegi gąsienic + wewnętrzną część gąsienicy, ta która ma bezpośredni kontakt z kołami
I w sumie tyle, potem tylko montaż, ma ta metoda kilka wad:
- malowałem pasek na płasko a potem dopiero kształtowałem, no i niestety czasem na łączeniach farba zbyt mocno łączyła sąsiednie ognia i był problem żeby w ogóle ukształtować gąsienice, pojawiały się odpryski etc.
- po kształtowaniu ogniwka lubiły się rozsunąć i wyłaziły na wierzch miejsca do których wcześniej farba nie dotarła i trzeba było sztukować malowanie już na modelu, i nie zawsze to wygląda to potem jak malowane od razu jednorodnie.
- przy tamiyi jest tak ze gdy farby jest już za dużo i nie wpija się w papier to robi się lekko błyszcząca, więc trzeba uważać ile jest jej na modelu, nie przeszkadza to przy metallizerze ale przy błocie już trochę.
Następnym razem będę chciał przetestować malowanie na pojedynczych ogniwach, zobaczymy co z tego wyjdzie.
|