Piotr P.
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 3 Galerie - 3
- 1
|
Dziękuję wszystkim za pomoc w sprawie podnośników. Będę musiał zrobić dwa 15 tonowe. Przeszukując ostatnio internet natknąłem się też na jedno zdjęcie, które raczej rozwiewa wszelkie wątpliwości :-)
Od razu wyjaśniła mi się sprawa z gaśnicą, którą też będę musiał przerobić na późniejszy model. Ale o tym kiedy indziej. Na razie wróćmy do podstaw lamp. Trochę mi się z tym zeszło i przyznam, że mnie nieco wymęczyło takie budowanie z niczego. To chyba nie moja dziedzina ;-) W każdym bądź razie, skoro już temat rozgrzebałem, prototyp jeszcze nieco podrasowałem i ostatecznie wyszło mi takie coś:
Zanim jednak złożyłem lampy do kupy zabrałem się za złożenie i tuning zawiasów oraz zamocowanie błotników. Przygotowałem sobie również niezbędną drutologię. Trzpienie zawiasów to drucik mosiężny 0,4mm a sprężynki nawinąłem na wiertle 1mm z drucika 0,2mm.
Po poskładaniu tak przygotowanych klocków wyszło takie coś co nawet mi się podoba ;-) Do lamp dodałem jeszcze mały zatrzask z tyłu oraz przewody zasilające.
Mając gotowe lampy przednie wypadało też dorobić lampę tylną. Na początek podmieniłem czerwone szkiełka lampy na zielone i złożyłem całość w pudełko. Wyszedł mały dziwoląg, którego, nie wiem dlaczego, nawet przykleiłem na modelu.
Wkrótce się jednak opamiętałem i oderwałem to co przykleiłem. Zgłębiłem temat w sieci i uzbrojony w nową wiedzę zabrałem się za budowę lampy od nowa. Niestety mam raptem dwie fotki z budowy tego elementu pokazujące jak wymierzałem go sobie wspomagając się taśmą. Projektant ze mnie żaden więc znowu męczyłem się na żywca. Nawet jakoś wyszło :-)
Lampy te nazywano lampami NOTEK. Ich nazwa wzięła się od nazwy producenta Nova Technik G.M.B.H. Münich. Lampy te miały bardzo interesującą zasadę działania. Czterech górnych światełek o barwie zielonej używano jako lampy szlakowe. Służyły do utrzymywania odpowiedniego dystansu między pojazdami poruszającymi się w konwoju. Jeżeli kierowca pojazdu jadącego z tyłu potrafił dojrzeć cztery zielone punkty na lampie pojazdu poprzedzającego oznaczało to, że jechał zbyt blisko. Jeżeli punkty zlewały się w jeden, wtedy jechał za daleko z tyłu. Kiedy zielone światło zlewało się w dwa większe punkty oznaczało to, że dystans jest prawidłowy i taki należy utrzymywać. Tylna lampa Notek miała też charakterystyczną klapkę pośrodku. Po jej przerzuceniu na górę odsłaniano dwie dolne lampy, o barwie czerwonej, służące za światło tylne i stopu. Czasem lampy te miały jeszcze możliwość otworzenia zasuwki od spodu i oświetlania tablicy rejestracyjnej. Oczywiście w zależności od pojazdu.
Niby zwykła lampa a tak naprawdę to niezły kawał niemieckiej inżynierii.
P.S. Jeszcze apropos napisu Bosch na lampach przednich. Podjąłem próbę zrobienia napisu z cieniutkiego drucika. Wyszło trochę koślawo i napis wydawał mi się przynajmniej o dwa razy za duży. Mniejszego nie dam rady zrobić więc zostanie bez napisu. Sorry Piterpanzer ;-)
I na koniec foto przyczaj... wróć, przykurzonego lekko Tygrysa już ze ślepiami :-)
--
Pozdrawiam
Piotrek
|