Demon
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 50 Galerie - 11
W Rupieciarni: Do poprawienia - 3
|
Answer, lejecie miód na moje serce. jeszcze tylko jeden model i będę mógł skleić coś innego niż kolejna jedynka ;)
Witam Was w kolejnym odcinku serialu pt: „Panzer I family”. Jak wspomniałem poprzednim razem, najpierw rzut oka na uzupełniony fragment osłony działa.
Na warsztat trafiło następnie zawieszenie. Koła podtrzymujące i napinające zrobiłem nie wiadomo kiedy…i zdjęć z tego etapu nie ma. A szkoda, bo chciałem pokazać jaki mam sposób na cienkie pierścienie…ale nic straconego, pokażę to przy opisie kół nośnych. Są natomiast z budowy kół napędowych. W różny sposób podchodziłem do tego etapu budowy. Wycinałem osobno każdą stronę, następnie dopasowując do siebie zęby. Nie zawsze jednak się one schodziły. Metoda zaprezentowana i zastosowana tutaj, to wycięcie po kilka zębów określających pozycję z dwóch stron okręgu, spasowanie i sklejenie, a następnie wycinanie obu stron równocześnie. Ewentualne niedokładności i tak zostaną zamalowane. Po sklejeniu kołazostały jeszcze uzupełnione w imitacje śrub.
Jako następne na warsztat trafiły koła nośne. Tutaj dwie techniki które zastosowałem. Jedna dotyczy wycinania cienkich pierścieni. Koło wycięte z arkusza barwionego w masie nakleiłem współśrodkowo na element koła właściwego. Następnie ze względu na cechę kartonu barwionego w masie, którego używam, a mianowicie rozwarstwianie się, zewnętrzna krawędź została zaimpregnowana CA. Kolejnym etapem było wycięcie wewnętrznego pierścienia cyrklem Olfy. Jestem w stanie w sten sposób wycinać pierścienie o grubości poniżej 1mm.
Drugą techniką/sposobem jest montaż szprych. Dorabiam je z wykałaczek. Aby zapewnić ich odpowiedni rozstaw we wrędze koła wycinam otwory w miejscach montażu szprych, a je same robię nieco dłuższe, aby w te nacięcia weszły. Uprzednio z jednej strony przyklejona do wręgi jest zewnętrzna część koła. Stanowi ona ogranicznik głębokości osadzenia szprych. Po wklejeniu ich zamykam całość drugą stroną. W modelu brak jest części która stanowiłaby tocznię, jest dorobiona i pomalowana.
Przyszła kolej na wahacze. Składają się one korpusu i resorów. Waloryzacja w tym opracowaniu kolor resorów wskazała na nieco pordzewiały…poszedłem tą drogą. Wygląda to może troche nienaturalnie, bo niby czemu to same resory maja być pordzewiałe, ale spróbuje stonować ten efekt na etapie brudzenia. Tutaj za bardzo nie ma co opisywać. Elementy klejone prawie z pudełka. Aha…w kołach nośnych wprowadziłem zmianę w zakresie osi. Wchodzą one w otwory montażowe zarówno w wahaczach jak i w resorach. Na końcu widzimy gotowe wózki jezdne.
W opracowaniu brak jest dwóch wewnętrznych belek mocujących wózki jezdne. Dorobiłem je z barwionki. Przy okazji zwróciłem uwagę, że w poprzednich modelach opartych na podwoziu wersji B…nie zwróciłem na to uwagi.
Jestem natomiast zachwycony laserowo ciętymi gąsienicami produkcji Answera. Do tej pory wykorzystywałem produkty GPM. Jednak jak to było niejednokrotnie zauważone wyglądają one topornie. Te tutaj, ą delikatniejsze, mają grzebień gruntozaczepu (nie do końca zgodny z rzeczywistością ale jest). Ich najważniejszą cechą jest właśnie delikatność, nie łamią się przy kształtowaniu i układają się bardzo dobrze na kołach. Przy tym mają w rzeźbie delikatne kształty odlewu. Ich wadą są natomiast zęby. Są za bardzo uproszczone. Tutaj te z GPM są lepsze – są przestrzenne, mają wypalony uskok do zobaczenia w poprzednich relacjach). Myślę, że warto by zastanowić się nad zmianą tego elementu. Wtedy byłby produkt niemal idealny. ;)
I jeszcze rzut oka na Panzerjagera z zawieszeniem bez gąsieni i z gąsienicami. Jak widać na jednym ze zdjęć, zawieszenie jest w pełni ruchome. Jestem również bardzo zadowolony z tego jak udało mi się poukładać gąsienicę na kołach i uzyskać zwisy.
--
-------------------------------------------------------------
VW´s don´t drop oil. They just mark their spot
VW nie kapią olejem. One znaczą swój teren.
|