Chopin
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 48
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
Mało kto wie, że jako samolociarz i zatwardziały góral troszkę podkochuje się w morzu ;-) A dokładniej w latarniach morskich. Jednak nie we wszystkich i nie z każdego rejonu :-) Ta miłostka jest bardzo wybiórcza i uzależniona od pewnych walorów wizualnych ;-) Jakich? Niech to pozostanie moją tajemnicą ;-)
St Martin's Daymark w archipelagu Scilly Isles u wybrzeży Kornwalii, to nie jest typowa latarnia morska, a tak zwany daymark czyli dzienny znak nawigacyjny, nieposiadający swojego światła. Wybudowany w 1683r. (a nie w 1637, jak sugeruje wyrzeźbiona nad drzwiami data). Prawdopodobnie miał mieć inny kształt, co mogą sugerować schody wewnątrz, które nie mają sensu przy przy aktualnej konstrukcji dachu i po prostu prowadzą donikąd ;-) 11 metrowa budowla daymarka, pomalowana w biało-czerwone poziome pasy, jest prawdopodobnie pierwszym znakiem nawigacyjnym widocznym po przebyciu Atlantyku w kierunku Europy.
Oryginał:
Kopia 1:250
Z przyczyn technicznych, link do galerii zewnętrznej. Inaczej już galerie nie będą prezentowane prze zemnie.
Wydawnictwo to Paper Shipwright. Skala 1:250. Modelik bajecznie prosty, składający się raptem z 7 części :-) Ale tak uroczy, że nie mogłem sobie odmówić sklejenia. O dziwo dało się nawet samym BCG. Dla uatrakcyjnienia całości dodałem od siebie figurkę kapitana/przewodnika z tego samego wydawnictwa ;-) zapraszającego do zwiedzenia wnętrza. Niestety nawet przy tak prostym modeliku walnąłem kaszalota ;-( Drzwi wkleiłem dopiero po wklejeniu wręgi podstawy. Przez co utworzył się paskudny próg w drzwiach zmniejszając ich prześwit ;-( No i znowu to nieszczęsne BCG wygięło mi podstawkę w pięknego banana ;-( Retusz też nie poszedł do końca tak jak bym chciał ;-(
PS: Przepraszam za jakość zdjęć, ale tylko w telefonie posiadam funkcję makro, pozwalającą fotografować tak małe obiekty z bliska ;-(
PS II: Jak już gdzieś wcześniej wspominałem, jestem popieprzony i robię różne głupie rzeczy w życiu. Generalnie świrem być marzyłem od kołyski. ;-) Dlatego truskawki posypuje cukrem :-)
PS III: Tak to pierwsza część opery mydlanej, dłuższej serii poświęconej morzu :-D
--
Pozdrawiam!
Chopin
Post zmieniony (13-06-20 18:26)
|