TikTak
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
Nagle i niespodziewanie, przejściowo, mam nadzieję, w związku z odbytą podróżą,
zostałem posiadaczem dużej ilości wolnego czasu, w wymiarze czternastu dni.
Pragnę wykorzystać go na dojrzewający od blisko czterdziestu lat plan: będę budował
model z kartonu.
Już raz odniosłem w tej dyscyplinie sukces w postaci RWD-17 z MM, było to w 1984r.
Sukces niestety był połowiczny.
W 1984r tzw. przejściowe braki rynkowe zmieniły się w braki permanentne i dotyczyło to
również kleju.
Model sklejałem więc zdobycznym zamiennikiem o nazwie "Bunaprem" co zapewne miało
kojarzyć się z "Butaprenem", zapach i konsystencja nawet się zgadzały.
Bunaprem miał jednak nadzwyczajne i nad wyraz niespotykane właściwości!
Samolotem cieszyłem się równo dwa tygodnie.
Dnia piętnastego odpadł statecznik pionowy. Przykleiłem.
Jednak dzień póżniej - rozkleiły się płaty i odpadło śmigło. Przykleiłem.
Niestety...
W ciągu tygodnia Bunaprem uległ anihilacji, w stu procentach.
Każda część wyglądała, jak gdyby nigdy Bunapremu nie oglądała i leżała sobie
oddzielnie na półce.
To nad wyraz traumatyczne przeżycie spowodowało, że do modelastwa powróciłem
nieprędko.
Tyle wstępu, przepraszam, że o sobie a nie o M/S Batory, ale jestem nowy na forum
i chciałem się przedstawić.
Zatem miałem kleić model z kartonu, najlepiej łatwy, żeby nadawał się dla amatora.
Znalazłem taki, w opisie budowy w MM 4-5-6 z 2008 wyraźnie pisało:
"[...] model jest prosty w konstrukcji i nie powinien sprawić najmniejszego kłopotu
nawet początkującym".
W trakcie budowy będę pisał pamiętnik.
Dzień 1
============
Zamówiony na Allegro MM nie przyjdzie. Sprzedawca napisał, że w związku z epidemią
ma jakieś problemy i go nie wyśle.
Wydrukowałem zatem stronę z szalupami.
Szalupa ma 3cm długości, więc powinna być 18x łatwiejsza niż kadłub długi na 54cm i
dlatego od szalupy zacznę.
...
Wcale nie jest łatwa:(
Odkąd projektantom zabrano piórko i rapidograf a w zamian wyposażono w komputer,
plotter i Rhino - części zrobiły się nieprzyzwoicie małe.
Na dodatek nie mogę wyjść do sklepu po klej, a mam tylko taki biurowy, do papieru.
Na nieszczęście też miałem trochę lakieru nitro i pomalowałem nim papier.
Teraz, gdy te malutkie części próbuję kształtować, karton rozwarstwia się.
Dobrze, że szalup jest więcej.
Żona powiedziała, że to niemożliwe, żeby łódź ratunkowa tak wyglądała.
Też tak uważam.
--
Post zmieniony (12-05-20 19:09)
|