StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Rozumiem, że przyklejasz nity BCG? Przynajmniej tak wynika z tego, co napisałeś.
Używam do tego czasem mocno rozcieńczonego Wikolu (w przypadku polakierowanych wstępnie elementów), ale zasada jest podobna.
Nakładam czubkiem wykałaczki kroplę na miejsce przyklejenia nitu. Jeśli jest za duża, ścieram ją częściowo lub całkowicie. Zresztą niewielka ilość kleju wypływająca spod nitu jest nawet pożądana, gdyż impregnuje jego krawędzie, zapobiegając odklejeniu i wzmacniając papier. Generalnie jednak staram się, by kropla mieściła się w obrębie koła przeznaczonego pod nit. Potem ślinię palec, dotykam nim drugi koniec wykałaczki (lub końcówkę drugiej wykałaczki) i delikatnie dotykam nitu, który przykleja się do jej czubka.
Następnie nakładam nit na kroplę kleju. Z reguły nie dociskam, bo klej sam go zwiąże z podłożem, zmniejszając swoją objętość podczas odparowywania wody. Wspomniane przez Ciebie widoczne małe zacieki nie są problemem, gdyż po lakierowaniu końcowym, wszelkie tego typu znaki znikają.
Przede wszystkim nie czekaj na podeschnięcie kleju. Im jest on rzadszy, tym łatwiej operować nitem, ustalając jego finalne położenie. Czasem można go lekko docisnąć, gdy nie przylega dobrze do podłoża, ale jak pisałem wcześniej - skurcz kleju powinien to sam załatwić.
Podobnie jest z rozcieńczonym Wikolem, aczkolwiek zamiast błyszczących zacieków, robią się matowe:-)
--
StuGu
Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F
Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy
|