FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 
17-11-19 17:00  [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

No to lecimy z koksem. Tym razem bez nagród będzie, aczkolwiek temat ciekawy i mało oklepany. Może na necie jest jedna lub dwie relacje. U nas - żadnej.

Uruchomili silniki i ociężałe cielska potoczyły się na pas startowy. Nic nie zapowiadało problemów, ani końcowej tragedii. Droga do celu przebiegała spokojnie...

Na lotnisku zawyły syreny. Alarm!!! Piloci do maszyn! Bandyci nad kanałem, cały dywizjon w powietrze! Poderwali się z foteli, murawy, baraków. Błyskawicznie i w ciszy. Każdy wyczekiwał, wszyscy w oporządzeniu, gotowi do natychmiastowej reakcji. Kiedy podbiegał do kokpitu swojego myśliwca, silnik już pracował. Mechanik udzielił mu ostatnich instrukcji, maszyna była cały czas w pogotowiu, naprawiana na szybko. W słuchawkach podano koordynaty i dywizjon, maszyna po maszynie potoczył się z hukiem do końca pasa i wyrwał w powietrze na wskazany sektor. Zaczęło się!

Bandyci godzina druga z dołu! Lecą bez eskorty. Brawo nasze Spitfiry! Dywizjon do ataku! - usłyszał w słuchawkach. W tym pierwszym locie nie poszło zbyt dobrze. Podleciał do jednego wrogiego samolotu i otworzył morderczy ogień. Był tak blisko, że strzępy wrogiej maszyny omal nie uszkodziły jego skrzydła. Nagle coś dużego oderwało się od smukłego cielska i pędziło w kierunku jego samolotu. Zmroziło go, to był człowiek! Uderzył w skrzydło jego samolotu a spadochron nieszczęśnika zaplątał się w jego lewy płat. Biedny drań - pomyślał. Ale nie było czasu na dalsze współczucia. Zamachał skrzydłami i to co uderzyło w jego samolot, zleciało w dół...
Podszedł do kolejnego celu i oniemiał! Oto ze stanowiska strzelca ogonowego, wyleciał na niego nie grad pocisków, ale płomień. Ktoś zainstalował najprawdziwszy miotacz płomieni! Uszkodzony myśliwiec wrócił na lotnisko. Cała owiewka obryzgana i opalona...

Szybciej, szybciej, uwijać się! Szef mechaników ze swoimi chłopakami błyskawicznie stawiali jego samolot do stanu używalności. Wyczyszczono, uzbrojono i dotankowano. Wyskoczył w powietrze jeszcze raz!

Nad Londynem zaczęły się kłopoty.
- Nie domaga lewy silnik! Odpadamy z formacji. Szlag, zrzućmy ten ładunek i spadajmy.
- Mamy pół minuty do reszty formacji, nie wiem czy wrócimy w jednym kawałku - powiedział nawigator
- Myśliwce na 4 z góry!!!
Maruderzy zawsze przyciągają uwagę. To norma. Tak jak najsłabsze okazy ze stada padają łupem drapieżników, tak oni stanowili wspaniały cel. Dodatkowo opelotka nie dawała im żyć. jak tylko myśliwce odpuszczały, zaczynało się piekło ostrzału plot.

I w tym miejscu ich losy się splotły. Podleciał do nich od tyłu i otworzył ogień, strzelał układając długie serie na ich kadłubie. Lewy silnik już płonął, ale maszyna ciągnęła dalej. Nagle po jego karku przebiegł lodowaty dreszcz. Rzut oka w dół. Jesteśmy nad ich celem , jak gnoja nie ściągnę, zrzuci ładunek na siedzibę króla! Przycelował i ściągnął spust - cisza... Niech się dzieje co chce, dodał gazu i uderzył we wrogi samolot.

Epilog

Obie maszyny spadły. Pilot myśliwca za swój heroiczny czyn został bohaterem. Pilot wrogiego samolotu następnego dnia, zakończyl swoje życie w wyniku poniesionych w ataku ran. Jego maszyna spadła na Dworzec Victoria . Jego model właśnie kleję. Pytanie brzmi - co kleję?

Jak zgadniecie, do jutra jak poprzednio z Gee Bee, zamienię to w dorosła relację.

--

Post zmieniony (17-11-19 19:54)

 
17-11-19 17:47  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
btomko   

Liberatorem do Polski. Prawdziwa historia Janka z RAF

 
17-11-19 18:03  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Nie, to nie będzie Liberator

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
17-11-19 18:17  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
sztukmistrz 

Na Forum:
Galerie - 10
 

Lancaster ?

 
17-11-19 18:33  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

To nie jest Lancaster. Podpowiedź , dwa silniki.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
17-11-19 19:14  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Seweryn 

 

Mosquito

--
Seweryn

 
17-11-19 19:23  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Lelum Polelum 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 10

He 111.

--
serwusik

 
17-11-19 19:25  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Lelum Polelum zaczyna się wystrzeliwać. Dobry kierunek.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
17-11-19 19:26  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Sławko   

Ju-88 ;)

 
17-11-19 19:28  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Baaaardzo blisko. Też należal do grupy tzw latających trumien.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
17-11-19 19:31  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Sławko   

Historii pilotów nie znam więc pozostaje mi strzelać ;)
DO-215 ? :)

 
17-11-19 19:35  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Lelum Polelum 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 3
Galerie - 3


 - 10

Do 17.

--
serwusik

 
17-11-19 19:46  Odp: [Z] Zgaduj zgaducha co klei Mucha...
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Lelum Polelum wygrał!

Tak, jest to zlicytowany Dornier Do 17 z Małego Modelarza, który to wpadł mi w ręce na licytacji u Vansena! Już wtedy zapowiedziałem, że zacznę relację i miałem nadzieję, że ktoś również pójdzie w moje ślady. Pomiędzy Bogiem a prawdą, kleję go już od 06-10-2019 ku uciesze Vansena, LuZaK-a i mojego serdecznego przyjaciela Kamila. Czas jednak pokazać go na forum, bo już nieco skleiłem. Do jutra pokażę zdjęcia.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
17-11-19 20:59  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Chętnie popatrzę. Mam już swojego Do 17 Z z GPM, ale chyba pierwszej edycji -jeszcze w torebce foliowej...

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
17-11-19 21:12  [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

A zatem zaczynamy, ze specjalną dedykacją dla kolegi Vansena!

Od razu powiem, że to najnowszy z dotychczasowych modeli z wydawnictwa MM, jaki kleiłem. Pierwsze co mnie zdziwiło, to poziom detalizacji. W latach '90 raczej nie spotykany. Podkleiłem to co powinno być podklejone i tu pierwsze zdziwienie. Połowa zawartości zeszytu bez mała...



Podkleić jedno, ale dokładnie to wyciąć, to drugie...





Dopiero po tym, uświadomiłem sobie, że w modelu nie ma żadnej podłogi, która to wszystko usztywni. Jedynie cztery elementy, usztywniające to od góry i dołu. Wszystko klejone w powietrzu. Zaczęło mi się robić słabo.



Mimo, że opracowanie nowe, to projekt przewidziany na dwie wręgi. Wszystko obłe, załamane. Obawiałem się o zachowanie symetrii. Z każdym wzięciem tego szkieletu do rąk, pięknie pracował i się odkształcał. Tu zrodziło się pytanie. Wyposażać, czy kleić poszycie. Wybrałem to drugie, gdyby okazało się, że wnętrze nie siądzie do poszycia. Drugie pytanie - butapren czy BCG. W pierwszym wypadku jest możliwość rozklejenia, ale ryzyko zabrudzenia. W drugim będzie czysto, ale ryzyko zniszczenia w przypadku błędu (brak możliwości rozklejenia) i ryzyko wystąpienia krowich żeber. Padło na opcję z BCG, ma być czysto...





Najpierw złapałem w punktach krańcowych, później doklejałem fragmentami. Dało efekt. Pierwsza oklejka, jest nieźle. Zachęcony poszedłem do przodu. A tu niespodzianka. Szklić teraz czy po uformowaniu? Spora część z Was będzie w szoku - po.





Doklejając fragmentami i powoli, udało się.





Na ostatnim zdjęciu nie są jeszcze wklejone usztywnienia na krawędzi kabiny załogi. To jeszcze będzie doklejane, jak siądzie ostatni fragment poszycia. Powiem tak, lekko nie jest.



Ciąg dalszy nastąpi.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
17-11-19 21:26  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
ceva 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 4
Galerie - 20


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 28


 - 4

Są podklejone wręgi i jest diabeł, jestem i ja. :-))))

Czy poszycie kabiny składa się z warstwy zewnętrznej i wewnętrznej, czy zewnętrzna oklejka ma tylko druk dwustronny?

--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...

Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

GUZZISTI & LANCISTI


 
17-11-19 21:44  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Niestety, to ten drugi przypadek.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
18-11-19 19:19  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Bizon 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 11


 - 8

Kto projektował?

--
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwyciestwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"

 
18-11-19 19:56  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Pan Roman Staszałek

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
18-11-19 19:56  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
LuZaK 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 16
Galerie - 16


 - 0

Zasiadam na widowni.

--
Pozdrawiam.Andrzej.

Moja strona. https://www.facebook.com/modelarstwoluzaka

 
18-11-19 20:23  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Jestem pod wrażeniem tego rybiego szkieletu... Trochę miałem obaw, jak zobaczyłem te półwręgi wycięte od strony zewnętrznej, z pozostawionym do wycięcia w drugim etapie wnętrzem... Ja robię coś takiego w odwrotnej kolejności, zabezpieczając krawędź wręgi klejem CA...
Ale Tobie i tak wyszło pięknie. Podziwiam!

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
18-11-19 20:37  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 22


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Lubię to i będę to obserwował!

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
18-11-19 21:03  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Już mi się ręce spociły... Taka widownia że strach się teraz potknąć!

Mariusz, moja technika wycinania przez długi czas była taka jak Ty opisujesz. I jest ona oczywiście skuteczna! Dalej ją stosuję. Tu jednak zrobiłem wyjątek.

W przypadku wycinanki gdzie jest opcja klejenia na dwie wręgi, ważniejsze jest uzyskanie precyzji części zewnętrznej. Słabo tnę skalpelem, więc tu musiałem użyć nożyczek. Zwykłe duże, bez zębów aby można było korygować linię cięcia. Ciąłem pod lupą. Dopiero po takim wycięciu, i skorygowaniu kształtu papierem ściernym, skalpelem robiłem stronę wewnątrz. Najpierw, delikatnie nacinam i ściągam warstwa po warstwie, aż dochodzę do ostatniej i tnę na wylot. To daje mi możliwość korygowania kształtu bez użycia papieru ściernego. Ponieważ z założenia, chciałem użyć przy budowie BCG, nie nasączam wręg CA. Lepiej się wtedy klei.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
18-11-19 21:21  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

No, to mi wytłumaczyłeś. Szacun! Trzymam kciuki za ciąg dalszy, bo w sumie to bardzo efektowny model! ( przynajmniej na taki się zapowiada). Nawiasem mówiąc-chyba też mam go w szafie w 2D...

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
18-11-19 23:15  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
lubię placki   

Witam , świetna praca , model wielce ciekawy , powodzenia w dalszych etapach. Podglądam z ciekawością, działaj dalej z tym ołówkiem. Pozdrawiam serdecznie .

--
modele to moja pasja.

 
19-11-19 12:13  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
ceva 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 4
Galerie - 20


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 28


 - 4

To przy pracy na takiej wydmuszce wskazane ręce pianisty lub kasiarza...

Widać, że chyba je posiadasz. ;-)

--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...

Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

GUZZISTI & LANCISTI


 
19-11-19 16:52  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Bol00 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Będę podglądał.Mam ten model ale ja bym poległ już bym przy wycinaniu tych wręg.Powodzenia w dalszej budowie.

--
Kleje bo lubię

 
23-11-19 10:42  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Lecimy z tematem.

Aby Was nie zamęczyć samym sklejaniem, powiem kilka zdań na temat tej historii. Zacznijmy od samolotu. Traktat Wersalski zabraniał Niemcom posiadania samolotów wojskowych, co w latach powojennych skutecznie obchodzono. Nie było bowiem zakazu konstruowania samolotów do zastosowania w lotnictwie cywilnym. A jak wiadomo, skoro samolot pasażerski może w komfortowych warunkach przenieść 30 pasażerów, to w mniej komfortowych przeniesie też odpowiednio duży ładunek bomb... Jak jednak wytłumaczyć fakt skonstruowania samolotu, który nie ma obszernej kabiny, w przeszklonym nosie posiada ledwie miejsce dla nawigatora, dwa silniki i całkiem niezły udźwig a do tego jest szybszy od większości ówczesnych samolotów myśliwskich??? Odpowiedź jest banalna. To samolot pocztowy, zdolny do zabrania dużej ilości przesyłek i szybkiego ich transportu pomiędzy oddalonymi miastami. Europa łyknęła tą ściemę niczym młody pelikan rybę...

Na początek coś łatwego, przyjemnego. Taki element pod nosem naszej maszyny.





Teraz gorzej. Element poszycia nr 4 wg. instrukcji, napsuł mi nieco krwi. Gdybym wiedział, wycinałbym wręgi tak aby ścinać czarne linie. Pół wieczora z nim walczyłem aby szpar nie było i efekt jest nawet zadowalający. Retusz kuleje. Kupiłem sobie akryle w kolorach CMYK, oczytałem się teorii w dziale technika i nic mi nie wychodzi. Wniosek? Trzeba kleić, malarzem nie zostanę.

Dlaczego nikt nie namówił Hitlera na modelarstwo?







Zamiast malować wręgi, zdecydowałem się na żmudne docinanie z zapasu koloru pasków do ich oklejenia. To kabina i nie chcę w środku paćkaniny. A po tym jak świetnie radzę sobie z retuszem, nie będę ryzykował. A miało być tak pięknie, odczytać wartość CMYK i zmieszać farby...



A tu widać błąd projektanta. Wręgi są za duże wobec czego dalej nie usztywniłem obrzeża kabiny. Będę to poprawiał teraz.



--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
23-11-19 10:54  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Sławko   

Jak na samolot pocztowy to miał bardzo oryginalny system wyładunku - zrzutowy ;) jaka oszczędność czasu ;)
Fajnie się tu zagląda nie tylko popatrzeć na postępy w pracach ale i dla poczytania ciekawostek :)
To co już widać całkiem dobrze wychodzi.

 
23-11-19 13:17  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Halogen 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Masz jakieś plany dotyczące błędu z zamianą kolorów kamuflażu po prawej stronie na przejściu skrzydło - kadłub, oraz z błędnie wydrukowaną swastyką po tej samej stronie ?
Słuszną koncepcję wybrałeś oklejając kolorem wręgi - jest to może troszkę żmudne, ale dobrze zgra się z kolorem kabiny.

 
23-11-19 13:46  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Nad skrzydłem mam pomysł, swastyki nie zauważyłem... Zerknę wieczorem jak do niego siądę. A co z nią nie tak?

Matko Boska... Teraz dopiero zauważyłem, dzięki za zwrócenie uwagi na ten szczegół.

--

Post zmieniony (23-11-19 14:10)

 
01-12-19 21:24  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Witam wszystkich w kolejnej odsłonie relacji. Zanim przejdziemy do modelu, nieco historii.

Konstrukcja Do 17 wyróżniała się spośród samolotów bombowych swoich lat, niekonwencjonalnym rozmieszczeniem załogi. Jak porównamy ją do innych samolotów czasu międzywojnia, zauważymy, że cała załoga znajdowała się w przeszklonym kokpicie, w zasięgu swojego wzroku i słuchu. Dla porównania, nawet jak weźmiemy naszego rodzimego Łosia lub brytyjskiego Welingtona, od razu zrozumiemy na czym polegała różnica. W maszynach alianckich (i radzieckich), każdy członek załogi posiadał swoją przestrzeń w samolocie, wyznaczoną do realizacji danego obszaru działania. W konstrukcjach jak Do 17, czy Ju 88, cała załoga siedziała razem. Co to dawało? Poczucie więzi, bliskości i braterstwa, które dawało złudne poczucie bezpieczeństwa. Wg zasady - w kupie raźniej. Z tych jednak powodów, utrudniało to opuszczanie uszkodzonych maszyn tychże konstrukcji, przez co nazywano je 'Latającymi trumnami". Bowiem jedna dobrze wymierzona seria w kokpit...

Przejdźmy jednak teraz do modelu, który wzbudza ostatnio u mnie emocje ambiwalentne. Zdecydowałem się na rozpoczęcie prac nad komorą bombową. Uznałem bowiem, za bezcelowe wyposażanie kabiny, jeżeli nie wyprowadzę prostego i symetrycznego kadłuba. A zatem, jeżeli nie wyjdzie któryś z segmentów...

Nic na razie nie mówię

Po raz kolejny spojrzałem na wręgi i poczułem strach. Ponownie wszystko jest miękkie, zapada się pod najlżejszym dotykiem i pracuje bezustannie.





Tym razem projektant pojechał po bandzie, bo to co widzicie powyżej kończy się jeszcze jedną wręgą, która nie jest w żaden sposób połączona na sztywno z resztą tego szkieletu!





Z resztą łączy ją wewnętrzne poszycie komory bombowej i to ono nadaje temu pozycję dla poszycia. Jak krzywo wytniecie wnętrze komory bombowej - czeka Was manewr Cevy, bo nic z tym już nie zrobicie. Jak Wam ucieknie, nie zgra się poszycie i będą szpary. Jak będą szpary, przekosi się kadłub. Dlatego właśnie zrezygnowałem z pracy nad kabiną, bowiem los tej pracy wisi obecnie na włosku.



Aby nieco usztywnić całość konstrukcji, zdecydowałem się okleić kadłub od góry i tak na razie to pozostawić. Po przymiarce do kabiny, u góry jest nieźle, aczkolwiek widać jest łączenie. Poszycie nie zejdzie się od czoła, będzie szpara. Jakieś 0,2 mm, mam jednak pomysł jak to poprawić.



Od spodu komory bombowej, jest przewidziane usztywnienie, które trzeba okleić. Jest tylko jeden rysunek w instrukcji i to tak enigmatyczny, że jak nie wytniesz części i nie zaczniesz przymierzać do modelu, to się do końca nie połapiesz.



To są elementy, które trzymają od dołu stelaż służący do umiejscowienia ładunku bomb. Po wycięciu i wpasowaniu oklejek, trzeba je przyciąć do tego stopnia, aby weszły na swoje miejsce i spełniały swoją funkcję.



Na dzisiaj koniec. Tylko albo aż tyle. Los modelu pozostaje pod znakiem zapytania. Jak skleję prosto kadłub, myślę że będzie dobrze. Skrzydła jak sądzę pójdą do przodu, bo nie natrafiłem na informację aby coś było w nich nie tak. Ale czas pokaże. Ja mam problemy w miejscach, o których koledzy, którzy relacjonowali model,, nie mieli. Tam gdzie oni mieli, na razie ja nie miałem. Nie wiem z czego to wynika. Na sąsiednim forum kolega pisał, że szlifował wręgi bo były na szerokie na obwodzie w kabinie. W moim modelu są za długie... Ehhh, zobaczymy, czas pokaże.

Formuję kolejne poszycie grzbietu, aby usztywnić kadłub i złapać wiszącą w powietrzu ostatnią wręgę. Wymaga to sporo uwagi, bo chcę uniknąć szpar w połączeniach pomiędzy segmentami jak tylko mogę. Mam nadzieję, że się uda. W każdym kolejnym modelu staram się stawiać poprzeczkę wyżej niż w poprzednim, więc tutaj będzie mocny rygor położony na pasowanie elementów. Mam nadzieję, że nie polegnę. Aczkolwiek jak obejrzałem sobie ostatnio takiego P-11 naszego kolegi to stwierdziłem że nie mam ani cierpliwości ani umiejętności :) Koniec ględzenia! Walczymy dalej!



Byłbym zapomniał - Halogen, tak poprawiam malowanie swastyki i osłony krawędzi natarcia na poprawne w programie graficznym. U mnie będzie to poprawne oraz dorobię kilka moim zdaniem brakujących elementów z zakresu oszklenia kabiny (ramek). Jak skończę i uznam że kolorystyka jest poprawna - wrzucimy to jako erratę w szufladki.

Ciąg dalszy nastąpi.

--

Post zmieniony (01-12-19 21:27)

 
01-12-19 22:52  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Szczerze podziwiam Twoją pracę. Pięknie, równiutko i gładko wycięte i przygotowane do bardzo dobrych zdjeć wręgi i inne elementy. Uczta dla oczu!
Doznaję ukojenia po obejrzeniu fatalnych zdjęć karygodnie sklejanych modeli kartonowych na facebooku ;-)

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
02-12-19 22:22  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Ja za to podziwiam Ciebie, Ryszarda i Cidera w kwestii druciaków. Może kiedyś dojdę do Waszego poziomu.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
08-12-19 13:52  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Lecimy dalej

Dzisiaj ważny krok i nieco kuchni.

Tak jak pisałem wcześniej byłem pod mocną presją wykonania prostego kadłuba i po przeanalizowaniu tego co ulepiłem dotychczas, zorientowałem się, że uciekła mi ta nieszczęsna wręga zamykająa komorę bombową. Pomyślałem, że odkleję poszycie wewnętrzne komory bombowej, pozostawiając ja na wspornikach drzwi komory i dokleję górny fragment poszycia celem ułożenia tej wręgi a dopiero po tym kroku, dokleję oklejkę komory bombowej. Krok był o tyle ważny, że pozwolił mi na utrzymanie symetrii kadłuba. A karkołomny, bo trzeba było ponownie kleić w powietrzu, czego stwierdzam - nie lubię.

A zatem po kolei i teraz nieco kuchni. Kleję BCG. Klej ten wywołuje mieszane odczucia, sam byłem mocno sceptyczny ale pewne rady z tego forum w różnych relacjach i sugestie pewnego wydawcy ze Szczecina, u którego klej nabyłem spowodowały, że zacząłem z nim eksperymentować. Po pierwsze, przelałem do pojemników (po starych rolkach do aparatów fotograficznych) i jeden z nich zamknąłem od razu, drugi odparowałem do 2/3 objętości, trzeci odparowałem do 1/4 objętości.



Używając tego rzadszego (3/4) posmarowałem wręgę i oklejkę grzbietu nad komorą bombową i poczekałem aż klej odparuje. Nałożyłem go naprawdę minimalnie bo pamiętajmy że BCG to klej wodny i nie chcę aby mi powichrował elementy.





Następnie po tym jak klej odparował, smaruję tym odparowanym na 1/4 (jest bardzo gęsty, trzeba ostrożnie) i przykładam klejony element we właściwe miejsce. Uwaga - w miarę możliwości nie dociskać, bo może wyjść krowie żebro. Oklejki powinny lekko usiąść na swoim miejscu i tak pozostać. Efekt poniżej. Ważne i oczywiste, aby oklejki były wycięte bardzo dokładnie.



Jak dobrze ukształtujemy wręgi i dokładnie wytniemy oklejki, retusz jest niemal zbędny.

Tak jak pisałem, wiedziałem po wstępnych przymiarkach na sucho, że na łączeniu kabiny i komory bombowej powstanie szpara. Niewielka ale jednak widoczna. Tak jak wspomniałem i na to jest rada, również wykorzystując BCG. Poniżej elementy po przyklejeniu.



Nakładając odparowany BCG do 1/4 na kartkę papieru, wkładam kartkę w szczelinę i przecieram od razu palcem. Klej wypełnia szparę i zastyga błyskawicznie, nie pozostawiając żadnego śladu. Poniżej dwie fotki całości po zabiegu.





Jeszcze rzut oka na całość.





Manewr Cevy został oddalony. Ciąg dalszy nastąpi.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
08-12-19 16:52  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Oczekuję z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Piękna robota!

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
09-12-19 08:12  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Rzeznik 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 8
 

Niesamowita precyzja. Zazdroszczę

--
Ukończone: PaK40 | Type 2 Ka-Mi | L6/40 | Renault FT | T34-85 | Crusader Mk.III | HL-2 Haroldek

Na warsztacie: plastik

 
09-12-19 08:58  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

Pięknie ! Jest na co popatrzeć !
Powodzenia w budowie życzę,
Ryszard

 
09-12-19 12:17  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Uwielbiam tego typu relacje:-)
Znakomite, szczegółowe objaśnienie każdego etapu budowy - świetna sprawa.
Precyzja i czystość sklejania na najwyższym poziomie:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
10-12-19 18:17  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
vansen 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Czaaaaad!!

 
15-12-19 21:21  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Witam w kolejnej odsłonie relacji!

Dziś będzie trochę historii, kuchni i klejenia. Nie ma co przeciągać, zaczynamy.

Dornier Do 17 był konstrukcją o nietypowym kształcie. Pierwsze wersje tego samolotu napędzane były silnikami DB 600 i 601, które jak wiemy z historii, w późniejszym czasie napędzały samolotu Bf 109 i Bf 110 (jak i inne konstrukcje Messerschmitta). Początkowo był samolotem bardzo smukłym, niesamowicie aerodynamicznym. W locie ze schowanym podwoziem, widziany od boku przypominał długi smukły walec. Kabina ledwie wystawała ponad grzbiet, w tym obrysie chowały się silniki a podwójny statecznik poziomy niemal nie zaburzał tej harmonii. To sprawiło, że przylgnął do niego przydomek "Latający ołówek".

Model, który został wydany i obecnie go kleję, jest wersją rozwojową Z1. Zmieniono jednostki napędowe i przekonstruowano kabinę. No właśnie, dlaczego zrezygnowano z silników Daimlera? Polityka. Te silniki miały napędzać myśliwce, wobec czego to zakłady Messerschmitta uzyskały absolutny priorytet. Zmusiło to konstruktorów do znalezienia alternatywy i zdecydowano się na silniki BMW. Tyle na dziś z historii.

Kuchnia

Na pierwszy ogień poszedł szkielet segmentu za komorą bombową. Banał, nie ma się co rozpisywać. Od czoła został zeszlifowany, bo z zapasu koloru zostanie oklejony, aby nie straszył bielą w komorze bombowej (lub pomalowany, tego jeszcze nie wiem).



Na jednym z forum, gdzie znalazłem relację z budowy, nasz kolega zwrócił uwagę, że nie jest spasowane poszycie w części ogonowej. Zasugerowałem się tym i wyciąłem parami wręgi celem ich spasowania. Przymierzyłem i od razu uzmysłowiłem sobie gdzie był błąd. Poszycie jest ok, wręgi też (zresztą kształtuję je parami). Problem leży w ich ukosowaniu... Co to znaczy? Wręga kończąca dany segment i zaczynająca kolejny, nie są tak naprawdę takie same. Na obwodzie ok, bo razem trzeba je obrabiać, kształtując mniejszą na obwód większej ale... Następna wręga musi być po obwodzie zeszlifowana lub wycięta na skos, aby delikatnie zamknęła segment, jak idealnie dobrany korek. Bez naprężania ukształtowanego segmentu. Zatem wyciąłem resztę i zacząłem kształtowanie wręg.



Po ukształtowaniu poszycia ostatniego segmentu do wręg, zostało ono sklejone, i wyszło elegancko, bez szpary. wręgi mają taki sam kształt, a wręga zamykająca segment od czoła jest ukosowana na prawie 45 stopni. Efekt zabiegu poniżej.



Patrząc na wycinankę w 2D, zastanowił mnie krzyż. Faktycznie, była dyskusja na forum, że źle, że niezgodnie, że to, że owo. Okazuje się jednak po sklejeniu, że wygląda on bardzo dobrze i jego wydłużone ramiona w pionie, nie rzucają się w oczy. A więc dobrze. Zdjęcie poniżej, ocenicie sami.



Po wstępnej przymiarce do segmentu bliższego komorze bombowej, upewniłem się o poprawności tej drogi i sposobu na klejenie ale zauważyłem poważne zagrożenie do kolejnego etapu, czyli oklejenia poszyciem wręg za komorą bombową. Ale o tym w następnym odcinku relacji. Wszystko złożone na sucho, poza szkieletem za komorą oraz poszyciu z wymalowanym krzyżem (wręgi wewnątrz na potrzebę kolejnego kroku, nie kleiłem.



I ostatnia fotka, rzut oka na całość.



***************************************************
Mariusz, staram się jak mogę. Na tym forum jest wiele pięknych modeli. Ten w przeciwieństwie do nich nie jest jeszcze skończony.

***************************************************
Rzeźnik, bez jaj, to co Ty wyprawiasz ze swoim Ft, to jest precyzyjna robota!

***************************************************
Ryszard - Ty jako jedyny wiesz co będzie naprawdę pięknego i w jakim malowaniu, dzięki Twoim materiałom. Ale nie uprzedzajmy faktów. Na razie jest wena na Do 17.

***************************************************
Stug - to dla mnie wielki komplement. Zwłaszcza, że Ty jako osoba pochłonięta bronią pancerną tutaj zaglądasz i tak to oceniasz, poczytuję sobie za postęp w stosunku do poprzedniej swojej pracy.

***************************************************
Vansen, Ty tak naprawdę jesteś cały czas na bieżąco, bo tempo przepływu informacji przez messengera jest niepomiernie szybsze niż przez forum. I nie trzeba zdjęć obrabiać.

I klasycznie powiem, że... Ciąg dalszy nastąpi.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
15-12-19 21:37  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
ceva 



Na Forum:
Relacje w toku - 7
Relacje z galerią - 4
Galerie - 20


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 28


 - 4

Ja to bym zrezygnował z połączenia segmentów na dwie wręgi na rzecz paska łączącego, chyba że potrafisz tak idealne zukosować wręgi żeby po przyklejeniu poszycia idealnie przylegały do poszycia i jednocześnie do siebie.
Wiem, rada udzielona za późno, ale może kiedyś się przyda, a może nie? Może połączenia segmentów wyjdą super?

ps. Uczta dla oczu. :-)

--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...

Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

GUZZISTI & LANCISTI


 
16-12-19 08:29  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Ceva, teraz już tak zostanie. Myślałem nad tym, i zdecydowałem o klejeniu na dwie wręgi, bo nie chciałem kombinować. Obawiałem się o obłości kadłuba w środkowej części gdzie poszycie jest dzielone na górne i dolne. Trochę to karkołomne i wolałem już nic nie zmieniać.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
18-12-19 20:34  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Witajcie ponownie!

Korzystając z tego, że dzisiaj nie mogłem pójść dp pracy (grypa żołądkowa lub zatrucie, nieważne ogólnie przes...na sytuacja), siadłem (również) do modelu. Z dzisiejszej walki jestem bardzo zadowolony.

Zastanawiałem się jak podejść do tematu, bo rozwiązanie na okrętowy szkielet, łączony na dwie wręgi i poszycie składające się z dwóch części - nie jest często spotykanym rozwiązaniem. Rodziło to również moje uzasadnione obawy, o zachowanie symetrii. Na początek zaznaczyłem sobie oś symetrii, aby ułatwić spasowanie do oklejek. Na tył tego szkieletu, w tym momencie wkleiłem wręgę przednią następnej sekcji kadłuba. Chciałem wykorzystać ten element jak korek.



Następnie dokleiłem, po wcześniejszym uformowaniu oklejkę grzbietową. Siadła idealnie, po czym zacząłem żmudne przymierzanie mojego korka, do tak powstałej wydmuszki.





Następnie po wyretuszowaniu krawędzi (retusz dobrany na oko i całkiem nieźle tym razem wyszło), dokleiłem dolną część kadłuba. Odpowiednio uformowałem i do tego mierzyłem korek, który systematycznie poprawiałem papierem ściernym. Efekty tego zabiegu poniżej. To co pozostało, to połaczyć teraz kadłub z tak powstałą częścią ogonową.







Tradycyjnie rzut oka na obecny postęp i...



Ciąg dalszy nastąpi...

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
19-12-19 10:21  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
StuGu 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 13
 

Grupa: GEKO

Chciałbym sklejać tak czysto, ale jestem zdaje się w gorącej wodzie kąpany, "jadę" czasami na skróty i wychodzą babole czy popaprane elementy:-)
Super robota i fajne, wyraźne, sterylne zdjęcia.
Sterylne jak sam model:-)

--
StuGu

Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F

Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy

 
20-12-19 00:53  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Stug, kleisz lepiej niż ja. Bez dwóch zdań. Ale miło mi, że moja praca Ci się podoba. W nadchodzącym czasie zobaczysz jednak, że nie wszystkie rzeczy poszły mi idealnie. Dziś połączyłem kadłub, i jestem zadowolony tak na 70 %.

Panowie, teraz potrzebuję pomocy. Co mieściło się pod skrzydłem z lewej strony kadłuba? Chodzi mi o luk, z przeszklonymi drzwiczkami. Na wysokości tylnej komory bombowej. Po co te drzwi? Jak to wyglądało w środku? Chcę zrobić je otwarte, i potrzebuję informacji, zdjęć. Proszę o pomoc.

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 
20-12-19 07:08  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Rzeznik 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 8
 

Super praca Mucha. Bardzo mi się podoba, a sam samolot ma niesamowicie ciekawy kształt kadłuba. A co do luku z przeszklonymi drzwiczkami: to może apart fotograficzny? Zgaduję, bo samolotu w ogóle nie znam, ale takie moje pierwsze skojarzenie, np. Karasie tak miały.

--
Ukończone: PaK40 | Type 2 Ka-Mi | L6/40 | Renault FT | T34-85 | Crusader Mk.III | HL-2 Haroldek

Na warsztacie: plastik

 
20-12-19 10:22  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mr.Tsing 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 17
 

Za tymi drzwiczkami była komora bombowa - może była jakaś opcja przewożenia w niej pasażerów, czy ładunków?

 
20-12-19 16:23  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Odpaliłem sobie grafikę google... Na wysokości tych drzwiczek jest koniec komory bombowej. Same drzwiczki ( mimo ,że mają okienko ) są raczej za małe, by przez nie wciskał się dorosły chłop... ;-). Na jednej z grafik widziałem rząd małych butli, prawdopodobnie ze sprzężonymi gazami...(?). Trzeba by posiedzieć nad tym cały wieczór
, by znaleźć coś w necie...

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
21-12-19 11:52  Odp: [R] Cień swastyki nad Europą. Dornier Do 17-Z1 Mały Modelarz
Mucha 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Witam wszystkich odwiedzających!

Dziś wszystkiego po trosze, historia, problemy, walka z materią, ocena rozwiązań w modelu itd.

Historia

Model maszyny której model kleję, latał w KG 76. KG to skrót od Kampfgeschwader (skrzydło). Składała się ona z trzech Grupen (grupa). KG 76 powstała w maju 1939 roku i brała czynny udział w ataku na Polskę. Do 17 września, kiedy została zluzowana i odeszła na odpoczynek i uzupełnienie przed planowaną ofensywą na zachód w maju 1940 roku. Następnie brała udział w ataku na Belgię i Francję oraz w Bitwie o Anglię.Początkowo wyposażona w Ju 87 oraz Do 17, później powoli przezbrajana w Ju 88.Dalszych losów tej jednostki nie będę przytaczał, ze względu na to, że nasz Do 17 zakończył swoją karierę w tej jednostce w czasie jednej z wypraw bombowych nad Londyn.

Warto dodać, że to właśnie piloci z KG 76, jako jedni z pierwszych podnieśli rękę na niewinnych. O godzinie 4:40 Do 17P, wystartował z misją rozpoznania celu. Nie wykonał zadania, cel owijała zasłona mgły. O 5:02 w powietrze wzniósł się kolejny Dornier, z takim samym rezultatem.Niemcy nie czekali. Już o 5:21 wystartowało 29 Junkersów 87 i jeden Do 17, który miał sfotografować skutki nalotu. Nalotu, którego skutki były tragiczne. Pierwsze bomby zniszczyły szpital, kolejne naloty z tego samego dnia zniszczyły centrum miasta aby w ostatecznym rachunku zrównać je w około 75procentach. Według różnych źródeł, zginąć mogło nawet ponad 2000 osób. Tym celem, było bezbronne miasto Wieluń...

Połączyłem kadłub

Nie jestem z tego powodu jakoś niesamowicie zadowolony, ciężki kawałek pracy, aczkolwiek z 20 cm wygląda bardzo przyzwoicie. Zdjęcia robione w makro na 4 krotnym zbliżeniu i jako skali użyłem igły 0,8 mm. To zobrazuje skalę problemu. Poniżej zdjęcia. Sklejanie na dwie wręgi w tym miejscu jest błędem. Tam powinna być jedna wręga i pasek łączący. To zdecydowanie ułatwiłoby sprawę. Ponieważ w tym miejscu karton wygina się w dwóch płaszczyznach i w czterech kierunkach.







Jak na taki kształt (dwustronnie zapadnięty), tragedii nie ma, ale oczekiwania były większe. Z 20 cm, nie rzuca się mocno w oczy. W makro jest słabo.

Jeszcze kilka ujęć bez szkła powiększającego.







Teraz rozumiem dlaczego poszycie dzielone jest na górę i dół. Nie ma możliwości wygięcia kartony na takiej powierzchni w dwóch płaszczyznach jednocześnie. Grzbiet jest wygięty w dwóch kierunkach i jeszcze po obu stronach zapadnięty! Zdecydowanie to najbardziej niewdzięczny element do formowania jak do chwili obecnej. Ogon przy tym to podejrzewam "mały Miki".

Co do komory bombowej i tych drzwi, po części każdy z Was miał rację. W moim odczuciu tam był luk, w którym mieściły się butle ze sprężonym powietrzem wg przekrojów i rysunków poniżej, a sama komora bombowa wyglądała nieco inaczej niż w projekcie.







A tak wygląda w naturze z normalnego dystansu około 30 cm. Pozostawiam Wam do komentowania.



Ciąg dalszy nastąpi

--
Co zostało zobaczone, tego się nie odzobaczy

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024