ja.seba
Na Forum: Relacje w toku - 3
|
Hejka,
coś ostatnio mimo kwarantanny nie mam za dużo czasu na klejenie, ale coś tam dziergam. Wydziergałem dźwigi. Zachciało mi się robić obrotowe i trochę się namęczyłem. Użyłem części wycinanych laserowo. To w zasadzie pierwsze doświadczenia z takimi częściami (na razie tylko katapultę skleiłem, ale była prosta). Wyszło jak wyszło, jak na początek jest w miarę OK.
Pierwsze niedopatrzenie - nie pojechałem caponem po laserówkach i przy malowaniu farbami części zaczęły się dość mocno krzywić. Da się ogarnąć, ale na drugi raz będę pamiętał.
Po drugie - nie wiem jak przymierzałem części ramienia dźwigu przed sklejeniem (bo zastanawiałem się nad tym!) ale boczne części ramienia wkleiłem między górną część i dolną część, a powinno być na odwrót: górna i dolna część powinny wejść między boczne. Hmm... No trudno.
Mechanizm obrotowy zrobiłem podobnie jak w wieżach artylerii - na krążkach. Musiałem zmodyfikować nieco podstawę i jest trochę grubsza niż w oryginale - oryginalnie miała się składać z dwóch krążków sklejonych ze sobą. Mechanizm wymusił przynajmniej trzy krążki (jeden przymocowany do podstawy i dwa - obejmujące go - do dźwigu); w praktyce wyszło jeszcze więcej, i podstawa jest ze dwa razy grubsza. Nie przeszkadza mi to.
Malowanie pewnie też mogło by być lepsze, mam wrażenie, że farba była ciut za gęsta. Może to też urok zdjęć, bo na żywca wygląda to - jak zwykle - lepiej. :)
Nierówny odcień (różny na bliższym i dalszym dźwigu) to kwestia lampy aparatu, kolor bliższego dźwigu wydaje się być inny, w rzeczywistości to ten sam kolor.
Poprawiłem kapy kominów i pociągnąłem je matem, bo poprzednio użyłem farby błyszczącej.
No i tyle na razie, załączam kilka zdjęć.
Pozdrawiam wiosennie.
--
|