laszlik
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 4
|
Dzięki Panowie.
Tak, dokładnie jak pisze rowin, na YT jest wszystko
Odpowiem jednak pokrótce o co chodzi. Może nie do końca precyzyjnie się wyraziłem z tym postarzaniem.
Po angielsku nazywa się to "salt fading", tłumacząc dosłownie na polski wyszłoby blaknięcie, płowienie za pomocą soli.
Soli używa się w tej technice malarskiej jako nieregularnych losowo rozmieszczonych masek. Robi się to tak, że na zabezpieczoną lakierem powierzchnię nanosi się wodę (ja to robiłem aerografem, bo robił mi bardzo wygodną do dalszej pracy rosę, zamiast dużych odseparowanych od siebie kropli), a następnie posypuje losowo solą. Najlepsza jest moim zdaniem mieszanina średniej wielkości grudek z drobną solą. Sól gruboziarnista daje zbyt duże i zbyt kanciaste wzory. Sól można sobie w zależności od preferencji dodatkowo zmielić, np. młynkiem od soli ziołowej, tak jak ja to zrobiłem, żeby zmniejszyć wielkość ziaren.
Sól przykleja się do mokrej powierzchni sama. Następnie czekamy aż to wszystko całkowicie wyschnie. Można przyspieszyć proces suszarką do włosów.
Po wyschnięciu malujemy tak zamaskowane solą detale bardzo rozrzedzoną szarą farba. Mówiąc bardzo, naprawdę mam na myśli bardzo. Jakieś 95% rozcieńczalnika i 5% farby. Oczywiście malujemy aerografem. Chodzi o naniesienie mgiełki szarego kurzu. Jeden psik taką rozrzedzoną farbą powinien wystarczyć.
Po wyschnięciu farby zdejmujemy sól. Ja robiłem to patyczkami do uszu. W efekcie otrzymujemy ciemniejsze plamki (kolor bazowy) a między nimi wypłowiały kolor (naniesiona szara mgiełka )
Oczywiście okazało się że przedobrzyłem i potem musiałem po zdjęciu soli dodatkowo psikać mgiełką koloru łopat, żeby stłumić zbyt wydatne plamy, a właściwie zbyt wyrazisty szary kolor między plamkami. Jak widać jakoś wybrnąłem.
Chyba tyle w tym temacie.
--
https://www.facebook.com/Card-Models-By-Maciej-Lach-848667298662956/
|