ceva
Na Forum: Relacje w toku - 6 Relacje z galerią - 5 Galerie - 20
W Rupieciarni: Do poprawienia - 28
- 4
|
Приветствую товарищей!
Tak się składa że skończyłem model, a skoro to forum modelarzy kartonowych to traktuję tą galerię jako swój wkład w działalność forum, bo ileż można jałową obecnością zanieczyszczać powietrze. ;-)
Tematem galerii jest najnowsze wydanie Airacobry z wydawnictwa P. Halińskiego. Jako że zeszyt zawiera dwa kompletne modele jest wybór, w moim przypadku wybór jest oczywisty P-39N-0 w malowaniu rosyjskim na którym latał i zwyciężał Г. А. Речкалов. Dlaczego oczywisty, bo moim zdaniem P-39 wygląda znacznie lepiej w obcym malowaniu, nawet "polowym", niż oryginalnym amerykańskim, drugie, wiadomo kto większości używał Cobr i w czyich rękach ten samolot pokazał co jest wart. Kolejny argument to grafika i druk. Dla mnie genialne. Subtelne ślady eksploatacji, grafika uplastyczniając bryłę modelu, a nie czyniąca ją karykaturą. Kolory druku nasycone, a szczególnie pięknie wyszedł kolor czerwony, dodatkowo podkreślony lakierowaniem.
Dużo nie brakowało, aby gotowy model przez to lakierowanie nie zobaczył światła dziennego, ale z tragedii pt. biały nalot, jakoś wybrnąłem. Co prawda nie mam powierzchni w upragnionym macie, maskującym moje niedociągnięcia, więc muszę się cieszyć satyną...
Sam projekt fajny, taki nie za łatwy, choć wielu pewnie uzna, że zbyt przekombinowany. Nadmiarowe i na pierwszy rzut oka zbędne elementy szkieletu, gwarantują jednoznaczność w ustalaniu względem siebie poszczególnych podzespołów modelu, dla mnie bomba. Do elementów moim zdaniem przekombinowanych zaliczyłbym jedynie oprofilowania kadłub-skrzydło. Gdyby nie relacja Laszlika i zdublowane części w wycinance pewnie bym poległ. Uważam że ich kształt jest nie do końca przemyślany i prawidłowy (w sensie elementu do wykonania a nie odwzorowania). Oprofilowania podzieliłem tak ja Laszlik i po przyklejeniu tylnej części dopasowałem (wycinając na styku rozdzielonych elementów mały klin) i przykleiłem przednią. Ukształtowane nie są w pełni idealnie, ale nie chciałem przedobrzyć. Wydaje mi się także że tylny fragment oprofilowania (w miejscu zaznaczonym cyferką 5) powinien być szerszy o ok. 1mm, bo trochę go zabrakło, zresztą nie tylko mi. W wycinance zdecydowanie brakuje druku dwustronnego. Tablica przyrządów w wersji przeszklonej ma brak w postaci nieobecności trzech zegarów. Zauważyłem jeszcze jedną przypadłość druku i nie wiem do końca z czego to wynika, mianowicie zacaponowany karton na krawędziach cięcia ma tendencję do rozwarstwiania i podnoszenia się cienką warstwą wraz farbą drukarską. Osłona kabiny tłoczona samodzielnie, nie jest idealna, ale i tak lepsza niż firmowa. Dorobione światła pozycyjne, światła do lotów w szyku i reflektor do lądowania. Wycięte otwory w paru elementach. Model polakierowany prawie sześcioma warstwami lakieru. Na zdjęciach, które są poniżej wygląda o wiele lepiej niż w rzeczywistości.
ps. w budowie modelu nie został użyty polecany na wszystkich forach modelarskich klej CR ;-)
--
Post zmieniony (25-11-18 15:28)
|