Sławomir Bloch
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 77
- 28
|
Dzięki Kolegom za opinie. No cóż, każdy bawi się jak lubi i ma prawo oceniać według swojego uznania.
Zgadzam się z Tobą Ryszardzie, że te pierwszoplanowe roślinki i krzaczki na zdjęciach są według Ciebie za duże do skali, co jednak jest niezgodne z rzeczywistością.
Jak sądzę nigdy nie próbowałeś fotografować modeli w skali 1:25 w terenie i nie wiesz jak trudno jest "zgrać" w perspektywie zdjęcia wygląd rzeczywistego terenu, czyli głównie tło zdjęcia z wymiarami modelu. Zdjęcia modeli są robione z odległości maksymalnie 30cm do 70 cm, aby model wyglądał na duży, a prawdziwe drzewa w oddali były wizualnie odpowiadające wymiarowi modelu. Im bliżej obiektywu aparatu znajdują się elementy dioramy tym bardziej wydają się one nienaturalnie większe.Pisałem już kiedyś, w którejś mojej prezentacji na Forum o fotograficznym efekcie tzw. "rybiego oka".
Wyjaśnię, że te zaostrzone, skrzyżowane belki zasieków zrobionych też w skali 1:25 mają długość 60 mm. Średnica kół Putiłow-Garforda wynosi 39 mm, a te krzaczki maja maksymalną wysokość 20-30 mm, a więc są nieco mniejsze niż wysokość zasieków. Widoczne jest to na tych zdjęciach, gdzie krzaczki i zasieki znajdują się mniej więcej w tej samej odległości od obiektywu aparatu. Wysokość krzaczków jest także mniejsza od średnicy kół modelu, a imitację traw, wśród których wysypałem imitację polnej drogi zrobiłem z normalnego, leśnego mchu. Więc te zielonobrunatne porosty, które wydają Ci się tak nieproporcjonalnie wielkie mają mniej niż 5-10 mm.
Gdybym zaś oddalił nieco obiektyw od modelu, to dla tła znajdującego się w odległości od kilku do kilkuset metrów nie zrobiłoby to żadnej różnicy, ale niestety model pozostałby nieproporcjonalnie mały. Mógłbym też obciąć na fotografii ten pierwszy powiększony obiektywem plan, ale zdjęcia straciłyby na wyglądzie.
Należy jednak pamiętać zawsze, że jest to tylko 25-cio krotnie zmniejszony model w pełnowymiarowym tle, a dla mnie dobra zabawa związana z chęcią pokazania i zobaczenia swoich modeli w innym niż dom plenerze.
Oto 2 przykłady jak nieproporcjonalnie wielkie wydają się gąsienice PzIII i wylot lufy T-34/85 tylko dlatego, że znajdują się bliżej obiektywu.
Kolego Rzeznik będę zamieszczał takie zdjęcia też na Forum Piotra, ale akurat te, które pokazałem nie są sprzętem z II wojny światowej, a forum 1:25saf dotyczy tylko modeli z II wś.Obiecuję, że wkrótce pojawią się tam także odświeżone galerie o zdjęcia plenerowe.
Na tych już niedokumentalnych zdjęciach widać także jak bardzo zależy wielkość fotografowanych z bliska obiektów od odległości od obiektywu aparatu już przy niewielkiej różnicy w położeniu. Na pierwszym zdjęciu bryła niemieckiego A7V znajduje się nieco bliżej obiektywu aparatu fotograficznego i to niewiele (20-30 cm) w stosunku do Putiłow-Garforda, a jak duża różnica w wielkościach modeli. Na drugiej fotografii odległość do obiektywu porównywalna, choć A7V nadal znajduje się ok 5-10 cm bliżej a dysproporcje wielkości już zupełnie inne.
Mam nadzieję, że to moje opisanie problemu stanie się wskazówką, dla tych, którzy poświęcą też trochę czasu na fotografowanie swoich modelarskich dzieł w plenerze.
--
Post zmieniony (31-10-18 22:13)
|