FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
04-06-17 20:50  [Relacja/Galeria] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Witam w nowej relacji, tym razem z budowy klasyka - Spitfire. Jest to już mój czwarty model Spitfire'a z Kartonowego Arsenału, wiec należę chyba do tej garstki osób, którym nie przeszkadza wydawanie przez to wydawnictwo powtarzających się tematów.

W modelu wykorzystam, poza tłoczoną osłoną kabiny, żywiczne koła AH, oraz pasy RB Production. Oprócz tego nie przewiduję jakiejś większej waloryzacji.
Zawodowców proszę o przymknięcie oczu na niektóre banalne dla Was techniki które będę czasem przedstawiał, ale chciałbym żeby ta relacja coś wnosiła dla zupełnie początkujących :)

Okładka:


Zacząłem od wykonania wręgi na której osadzona jest tablica przyrządów. Tablice wykonałem przeszkloną. Aby uzyskać dość czyste krawędzie wskaźników wycinam otwory pozostawiając równomierny naddatek kartonu.


Następnie krawędź nasączam BCG i kształtuję za pomocą jakiegoś okrągłego narzędzia, w tym przypadku pędzla. Po wyschnięciu elementu nasączam wystającą krawędź po stronie niezadrukowanej CA a następnie ścinam za pomocą żyletki

Wyposażenie pod tablicą wykonałem z kartonu, oraz rurek polistyrenowych o różnych średnicach:


Następnie wykonałem resztę wręg i przykleiłem do burt. Tak się prezentują jeszcze bez żadnego wyposażenia:


Następnie przyszedł etap, którego byłem najbardziej ciekaw, czyli wspomniane pasy. Od razu zaznaczam, że zdaję sobie sprawę że Sutton QS w tej wersji Spitfire to trochę science-fiction, ale sugerowałem się wyglądem pasów z wycinanki, którym bliżej do SQ niż QK. Jedyna modyfikacja, to wykonanie otworów, żeby uzyskać jakiś kompromis pomiędzy tymi wersjami:


Jak widać zestaw składa się z małej blaszki fototrawionej i papierowych pasów. Klejone za pomocą BCG, bez żadnych problemów, dodatek naprawdę wart swojej ceny.


Ostatnim elementem który do tej pory zrobiłem jest fotel. Aby poprawić wygląd elementów, które w orginale były wykonane z cienkiej blachy, jak np. element 13d rozwarstwiam karton, który następnie pokrywam 2-3 warstwami BCG, aby wygładzić wystające włókna i chociaż w minimalnym stopniu zwiększyć sztywność elementu.


Oraz fotel:


Pozdrawiam.

Post zmieniony (07-10-18 12:12)

 
10-06-17 19:27  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Witam ponownie. Przez ostatni tydzień udało mi się skleić wyposażenie kabiny.

Orczyk:


Drążek:


Przy oglądaniu zdjęć zobaczyłem, że dźwignia hamulca powinna być za płaszczyzną uchwytu, więc odciąłem i poprawiłem ten element.


Prawa burta wygląda następująco:


Lewa burta:


Łącznik pomiędzy butlami wykonałem z nawierconych rurek polistyrenowych. Jak dla mnie ich użycie jest łatwiejsze, niż nawijanie pasków papieru na drut. Na zdjęciu poniżej są krzywo, ponieważ nie są jeszcze przyklejone, a jedynie nałożone na drut.


Całość okleiłem poszyciem wewnętrznym. Obyło się bez dodatkowego szlifowania wręg, ale dopiero poszycie zewnętrzne zweryfikuje, czy nie popełniłem jakiegoś błędu podczas sklejania kabiny.


Pozdrawiam

Post zmieniony (07-10-18 12:17)

 
14-06-17 07:31  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Witam w kolejnej odsłonie. Na początek pytanie dla osób które systematycznie korzystają z farb Humbrol, Czy oprócz zmiany słoiczka odczuliście jakąś zmianę zawartości? Przez kilka lat nie kupowałem farb tej firmy, dopiero do Spitfire'a kupiłem trzy. Mam więc bezpośrednie porównanie farb starych i nowych i używanie tych nowych to jakaś tragedia. Myślałem, że może jakąś wadliwą puszkę trafiłem, ale wszystkie trzy mają ten sam problem. Mam wrażenie jakbym malował kolorowym olejem (farba oczywiście była dobrze wymieszana), farba praktycznie w ogóle nie pokrywała kartonu, tylko cały czas 'pływała' pod pędzlem, tworząc bardzo nierównomierną powłokę. Jedyny sposób aby dało się nimi retuszować to zabarwienie za ich pomocą rozpuszczalnika i retuszowanie tym rozpuszczalnikiem. Nowa puszka, o której mówię jest po prawej:


Wracając do relacji: postanowiłem skleić całe poszycie od ogona, do sekcji kadłubowej w sposób inny, niż ten sugerowany przez instrukcje. Za pomocą BCG skleiłem wszystkie elementy w skorupę, zaczynając od statecznik pionowego. Oklejki przyklejałem w miejscach, w których łatwo pozwolą spozycjonować ze sobą kolejne segmenty poszycia: na górnych i dolnych znacznikach symetrii, oraz po bokach w okolicach oznaczeń samolotu:


Następnie przyklejałem do górnej oklejki kolejny segment poszycia, a po wyschnięciu kleju, przyklejałem do oklejki bocznej, a następnie dolnej. Potem identycznie z drugą stroną, a na koniec sklejałem segment za pomocą oklejki na spodzie:


Oklejki do poszycia dociskałem za pomocą jakiegoś okrągłego narzędzia. Ważne jest, aby używać odpowiedniej siły. Zbyt słaby docisk może spowodować niedokładne przyleganie segmentów do siebie, zwłaszcza na łukach o małym promieniu, a zbyt duży może zdeformować karton w miejscu łączenia, tworząc wybrzuszenia


Nie wiem, czy użyłem za cienkiej foli, czy trzeba było odciąć również linie obrusowe na elemencie poszycia wewnętrznego z szybą, ale widać niezadrukowaną stronę elementu, w postaci białych linii. Planuję w tych miejscach wkleić cienkie paski, które wytnę z poszycia skrzydeł, które będzie niewidoczne pod kadłubem, tak by zakryć ten błąd. Całość wyglądała po skończeniu tak:


Tak powstałą skorupę nasunąłem na segment kabiny, a następnie przykleiłem za pomocą kleju CA, w zaznaczonych na czerwono miejscach, w podanej kolejności, cały czas kontrolując, czy części się nie przemieściły względem siebie:


Po oklejeniu całość wygląda wg. mnie dość dobrze, nie licząc łączenia najbliżej statecznika, które wykonywane było za pomocą butaprenu i kleju CA.


Pozdrawiam.

Post zmieniony (07-10-18 12:26)

 
14-06-17 14:31  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Dzięki za opinie!
Retuszuje akrylami Gunze, Tamiya, Vellejo ew. Pactra. Tym razem jednak zamawiałem farby przez Internet, wiec nie miałem możliwości bezpośredniego porównania w/w farb do wycinanki, wiec zasugerowałem się propozycją kolorów farb Humbrola z instrukcji, lecz nie do wszystkich znalazłem/były na stanie zamienniki. To nie jest tak, że kupiłem Humbrole, bo uważam że są świetnymi farbami :)

 
17-06-17 20:16  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Witam , dzisiaj nie mam zbyt wiele do pokazania, natomiast potrzebuje rady osób bardziej doświadczonych, ale po kolei. Dokleiłem szkielet przedniej części kadłuba. Jedyna zmiana to ścięte fragmenty które należało w oryginale zeszlifować - jako, że poszycie zostało sklejone osobno, mogłem zrezygnować z tych miejsc podparcia. Do tego szkielet przeszlifowałem tak, aby bez oporu nałożyć poszycie:


Podczas sklejania popełniłem błąd zostawiając linie obrysowe, co wpłynęło na nie do końca idealne spasowanie fragmentów górnego i dolnego z bocznym. Nauczony doświadczeniem przyklejanie dolnych części zacząłem od krańców, kierując się w stronę środka. W jednym z poprzednich Spitfire'ów nie wziąłem pod uwagę, że przy łączeniu 5 segmentów można powielić błąd związany z nieprawidłowym wycięciem i w efekcie dolny fragment wyszedł prawie 2 mm dłuższy niż boczne. Tym razem wyszło tak:




Aby jednak przykleić to do reszty kadłuba konieczne jest wykonanie skrzydeł. Od tego jak się one udadzą i czy w ogóle się udadzą będzie zależało, czy warto będzie kończyć ten model. Ale nie uprzedzając faktów - zacząłem od szkieletu. Dokonałem pewnej zmiany, polegającej na połączeniu elementów VIIc,g,i,l,o w jeden, co wiązało się z wykonaniem wpustów na wręgach płata, ale dzięki temu mam niemal 100% pewność że dźwigar będzie idealnie prosty.





Teraz przyszedł czas na poszycie skrzydeł. Oczywiście mógłbym je wykonać zgodnie z instrukcją, uzyskując bez problemu ich dobre pozycjonowanie na szkielecie, ale obawiam się, ze trudno byłoby mi uzyskać zadowalający wygląd krawędzi natarcia - a przynajmniej nigdy jeszcze takiego nie uzyskałem. Postanowiłem więc całe poszycie skleić BCG i nasunąć na szkielet. Za mną już jest ta łatwiejsza część, ale teraz czas dokleić górne powierzchnie. I tu właśnie mam do Was pytanie (może ktoś już to robił, a ja nie dotarłem do relacji, albo kleił sobie po cichu w domu) czy lepiej będzie skleić elementy wzdłuż krawędzi natarcia a potem dokleić do centropłata, czy zacząć od centropłata i potem sklejać wzdłuż krawędzi natarcia. Problem by nie istniał, gdyby nie wznios skrzydeł który chciałbym jakoś zachować, mimo klejenia w powietrzu. Liczę na Wasze dobre rady, a póki co biorę się za statecznik poziomy oraz wszelkie elementy mechanizacji płata.



Pozdrawiam.

Post zmieniony (07-10-18 12:41)

 
21-06-17 19:32  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Piotr D. - taką metodę sugeruje również instrukcja, ale miałem założenie, żeby zrobić coś jak zetpt w relacji przywołanej przez killy9999.

killy9999 - dzięki, zetpt zrobił to właśnie w taki sposób jak ja planowałem, ale pokazał tylko efekt końcowy, a ja chętnie bym się dowiedział jak uzyskać taki właśnie efekt :D

Ale po wysłuchaniu kilku opinii i paru dniach namysłu doszedłem do wniosku, że to jeszcze nie czas na takie pomysły i to co mam skleję ze szkieletem, a potem dopiero nakleję górne powierzchnie.

 
25-06-17 19:07  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Witam ponownie. Mam nadzieję że zmiana nicku nie wprowadzi jakiegoś zamieszania, ale doszedłem do wniosku, że po 11 latach należałoby zmienić na coś dojrzalszego :)

Przechodząc do Spitfire, a właściwie wykonania skrzydeł można określić to słowami "operacja się udała, ale pacjent umarł". Udało się je okleić, ale niestety nie udało mi się uniknąć kilku błędów.

Poszycie centropłata rozciąłem na krawędzi natarcia, alby łatwiej kontrolować proces klejenia do niego górnych powierzchni. stwierdziłem, że skoro krawędź natarcia jest rozdzielona na praktycznie całej rozpiętości skrzydeł, to te kilkadziesiąt milimetrów więcej nie zrobi jakiejś większej różnicy pod względem estetyki. Przed przyklejeniem poszycia do szkieletu wkleiłem komory podwozia, chłodnicę oleju, oraz wykonałem światło z folii aluminiowej i czerwonej folii:

[

Wykonanie światła wiązało się z wycięciem dziury w poszyciu, pod siedzeniem pilota, więc zrobiłem coś, co z grubsza wygląda jak obudowa. Nie wygląda to co prawda rewelacyjnie, ale po wklejeniu trzeba naprawdę sporo się wysilić by w ogóle zobaczyć ten element - więc plan, aby się nie odznaczał uznaję za wykonany:



Miejsca pod światła pozycyjne na końcówkach płata wytłoczyłem delikatnie, aby nadać im ostateczny kształt po sklejeniu skrzydeł w całość:



Tak przygotowane elementy poszycia przykleiłem do szkieletu za pomocą butaprenu, a następnie na końcówkach skrzydeł i krawędzi natarcia łączyłem krawędzie za pomocą kleju CA. Aby usunąć błyszczenie kleju pokryłem krawędź natarcia satynowym lakierem Vallejo - po nałożeniu bardzo cienkiej warstwy i wyschnięciu jest niemal nie do odróżnienia od powierzchni pokrytej Kaponem (nie wspomniałem wcześniej, ale arkusze z poszyciem zewnętrznym były przed sklejeniem pokryte Kaponem). Niestety to na czym mi najbardziej zależało - czyli niewidoczne przejście z poszycia centropłata na górne powierzchnie skrzydła nie udało się. Z uwagi że powierzchni łączą się pod kątem ponad 180 stopni (patrząc od strony niezadrukowanej) nie mogłem znaleźć sposobu aby je dobrze ze sobą docisnąć. Ale od teraz będzie już tylko łatwiej :)



Światła pozycyjne wykonałem identycznie jak światło pozycyjne na sterze kierunku, które opisałem poniżej. Jedyna zmiana to użycie lakieru o kolorze transparentnej zieleni i transparentnej czerwieni, zamiast zwykłego bezbarwnego. Wykonane wcześniej wgłębienia nasączyłem delikatnie wodą, a następnie wsadziłem światła i pincetą docisnąłem krawędzie poszycie tak, aby nie odstawało od nich. Krawędź styku zalałem lakierem bezbarwnym aby połączyć elementy ze sobą:



Ster kierunku skleił się bez żadnych problemów. Krawędź spływu (a także krawędzie spływu końcówek skrzydeł) pocieniowałem za pomocą papieru ściernego, aby po sklejeniu było im bliżej do 0,1 mm niż 0,4 mm. Miejsce na światło pozycyjne wykonałem z profilu polistyrenowego i zapasu koloru pozyskanego z centropłata:



Światło pozycyjne wykonałem z kawałka ramki z przezroczystego plastiku, który rozciągnąłem na płomieniem, aby uzyskać potrzebną średnicę - jest to szybszy sposób niż szlifowanie. Po odcięciu odpowiedniego kawałka zamocowałem go w szlifierce i nadałem potrzebny kształt. Po takiej obróbce materiał jest matowy, ale teraz wystarczy ręcznie wypolerować na mokro papierem 2000-3000 i pokryć bezbarwnym lakierem błyszczącym, aby wrócił dawny blask:



Z takiego elementu odcinam końcówkę i przyklejam ją za pomocą lakieru bezbarwnego w stworzone wcześniej miejsce.



Aby ułatwić sobie mocowanie drutów w przypadku popychaczy, cieniuję ich górną cześć jeszcze przed sklejeniem elementu w pół. Dzięki temu po wycięciu mam rowek w który bez problemu można zmieścić drut o średnicy 0,1 - 0,3 mm (zależy od stopnia pocieniowania). Z kolei pod osłoną popychacza, na kadłubie, wykonuję otwór tak aby bez problemu wsadzić tam drut po właściwym kątem. Mam nadzieję że te dwie ilustracje wyjaśnią to lepiej niż słowa:



Pozdrawiam

Post zmieniony (07-10-18 12:48)

 
25-06-17 21:26  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Technick dzieki. Lakier akrylowy Vallejo, widoczny z resztą na niektorych zdjeciach. Nie jestem pewien czy nadałby się do tego typu łaczeń, ponieważ jak go użyłem jedynie aby uniemożliwić samoczynne wypadnięcie świateł. Tego typu klejenie ma sens tylko gdy na sklejone elementy nie będą działały już żadne siły. Podejrzewam, że podczas zginania poszycia w okolicach spoiny, może ona po prostu puścić. Ale szczerze mówiąc nie robiłem jeszcze żadnych testów wytrzymałościowych, ale Twoje pytanie mnie zaciekawiło i zaraz coś skleje, aby jutro dać Ci odpowiedź. Ja zazwyczaj wycinam element szybki z naddatkiem i kleje za pomocą kleju CA do wnetrza poszycia.

 
26-06-17 21:01  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Tommy T.B., Borowy - dzięki, ale bez przesady, nie są tu pokazane żadne innowacyjne pomysły. Ale cieszę się, że ktoś twierdzi że czegoś się można z tej relacji nauczyć, bo taki jest cel jej prowadzenia (tzn. poboczny cel, bo głównym celem jest, abyście to Wy mi pomagali swoimi radami i pomysłami :) )

Technick - nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczny za Twoje pytanie! Sam nigdy bym nie pomyślał, że tego lakieru można użyć jako kleju, bo z góry zakładałem że jest za słaby. Jakie było moje zdziwienie dzisiaj :)

Ale po kolei. Użyłem dwóch rodzajów folii - biała, cienka, i czerwona, grubsza i sztywniejsza. Lakier nałożyłem wąską, lecz dość grubą warstwa na około okienka wyciętego w nieimpregnowanym kartonie:



Po zetknięciu elementów obszar w którym rozlał się lakier wygląda mniej więcej tak:



Po ok. 18 h schnięcia zgiąłem sklejone elementy raz w jedną, a raz w drugą stronę, Zginałem tylko karton, bez dotykania folii, aby jej nie pomagać. I całość wytrzymała. Oto zdjęcia wyników oraz krótki film, aby zginanie było również udokumentowane:



https://www.youtube.com/watch?v=2CCYj4p6jCA

Folia biała odpadła dopiero po podważeniu jej paznokciem, natomiast w przypadku folii czerwonej okazało się, że tak to "naukowo" ujmę, że siły adhezji są większe od sił kohezji i karton zamiast odkleić, rozwarstwił się:



Więc już wiem, czym będę od tej pory kleił owiewki kabin. Jeszcze raz dzięki :)

Pozdrawiam

Post zmieniony (26-06-17 21:01)

 
17-07-17 21:03  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Witam pod dość długiej przerwie. W modelu nie przybyło przez ten czas zbyt dużo elementów.

Powstały stateczniki poziome wraz z przejściem statecznik-kadłub:



Oraz ster wysokości. Niestety podczas kształtowania elementu odbił mi się pręt na lewej części steru (między strzałkami) - ciężko mi to było uchwycić na zdjęciu, jednak w rzeczywistości jest do dość dobrze widoczne :(



Dokleiłem także część nosową - plan był taki, aby w pozostawioną między poszyciem zewnętrznym a wewnętrznym przestrzeń wsunąć oklejkę z cienkiego papieru, dosunąć na odległość 2-3 mm do reszty poszycia, posmarować oklejkę BCG i docisnąć - wydawało mi się, że wtedy będzie mi dość łatwo docisnąć elementy do siebie i uzyskać ładne przejście. Jednak podczas dosuwania posmarowana oklejka miejscami zaczęła się marszczyć i musiałem się miejscami ratować klejem CA, aby to jako tako wyglądało. Tragedii chyba nie ma, ale pięknie też nie wygląda:



Następnie przyszedł czas na przejście kadłub-skrzydło. Jest to fragment który zawsze sprawia mi dużo problemów - nie mam pojęcia jak to wykonać, aby nie ubrudzić wszystkiego wokół klejem, oraz aby element przylegał do skrzydła i kadłuba na całej swojej długości. Póki co jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje mi się klejenie za pomocą CA 1-2 mm odcinków, jednak ta metoda ma straszną wadę - ślady kleju, które trudno potem zamaskować.

Prawa strona:


Lewa strona:


Oraz przód:


Klapy (oraz wszystkie inne szare elementy sterów i stateczników) pomalowałem farbą wo kolorze aluminium. Nierówna struktura wynika z tego, że nasączyłem element klejem CA, aby zwiększyć sztywność i uniknąć przesiąkania farby. Przy okazji chłodnice, oraz wnęki podwozia:



Granica kolorów na spodzie przebiega w miarę równo, więc nie popełniłem jakiś większych błędów podczas sklejania :) Statecznik poziomy nie jest idealnie poziomo, lecz pod każdym innym kątem się to tak nie rzuca w oczy.



Oraz kilka ogólnych ujęć:


Mam nadzieję, że w związku z wydaniem przez AH kolejnego Spitfire'a pojawi się wkrótce jakaś konkurencyjna relacja :)

Pozdrawiam

Post zmieniony (07-10-18 13:00)

 
23-07-17 18:47  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

QN, Dawidsan - dzięki, cieszę się, że się podoba :)

W modelu przybyły m.in. kolektory wylotowe. Ścianki zostały pocienione, a następnie całość zaimpregnowałem CA i wyszlifowałem. W celu sprawdzenia jakości powierzchni pokryłem je srebrną farbą:



Następnie pokryłem je 'burnt iron', ale że wyglądało to jak matowy antracyt, psiknąłem lekką mgiełką 'rust'. Na zdjęciach wygląda to dość brokatowo, jednak w świetle naturalnym jest znośnie.



Następnie zabrałem się za śmigło. Zacząłem od zeszlifowania końcówek łopat, oraz krawędzi spływu:



Na grubym pręcie lekko zaokrągliłem powierzchnię, oraz skręciłem łopatę pod kątem ok. 30 stopni:



Za pomocą igły 0,8 mm zaokrągliłem krawędź natarcia:



Tak przygotowane połówki łopat skleiłem w całość:



Po sklejeniu kołpaka i mocowania łopat skleiłem wszystko ze sobą:



Dokleiłem również detale na powierzchni kadłuba i skrzydeł:



Zamocowałem wszystkie powierzchnie sterowe:



Na koniec dokleiłem wlot powietrza:



Stan obecny:



Pozdrawiam!

--

Post zmieniony (07-10-18 13:09)

 
24-07-17 17:32  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Black_Cat - Używam, ale głównie serii H, którą w razie potrzeby rozcieńczam wodą. W przypadku malowania pędzlem wykorzystuję farbę prosto ze słoiczka (zarówno serie H jak i C), rozcieńczam jedynie podczas malowania aerografem (w modelarstwie kartonowym jedynie do malowania opon/części chromowanych)

Mam nadzieję, że ktoś będzie mi w stanie pomóc - czy ten Spitfire powinien mieć szybke celownika/szybe pancerna w kolorze zielonym? Nie wiem czy zabarwienie tych elementów na poniższych zdjęciach wynika z pokrywania czymś szkła, czy jedynie z jego grubości (ta opcja tyczy się raczej celownika - w przypadku drugiego zdjęcia szyba pancerna pewnie jest czymś pokryta, wydaje mi się, że nawet bardzo gruba tafla szkła nie mogłaby mieć aż tak intensywnego odcienia)

 
07-08-17 16:43  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Witam ponownie. W tej odsłonie relacji w końcu są zdjęcia lepszej jakości - dostęp do sprzętu mam jedynie przez miesiąc, ale liczę że zdążę w tym czasie skończyć relacje i zrobić galerię :)

Model pomału staje na własnych nogach. Niestety jedna z opon (z białą felgą) ma defekt odlewu - lekkie wgłębienie po obu stronach opony. Na czystych kołach wyglądało to kiepsko, głównie ze względu na połysk powierzchni, ale po pomalowaniu i przyklejeniu do goleni prawie w ogóle nie rzuca się w oczy.

'Gołe' elementy:



Następnie zeszlifowałem opony - szkoda, że nie są odlane już z odkształceniami, jak niektóre z opon Edaurd'a - o ile zeszlifowanie powierzchni jest dość łatwe, to ciężej jest oddać nadmiar gumy/jej odkształcenie w dolnej części:


Felgi pomalowałem na odpowiednie kolory, wykonałem golenie, które okleiłem folią aluminiową, oraz wykonałem osłony:


Tak przygotowane elementy przykleiłem do modelu:


Wykonałem celownik:


Następnie zabrałem się za owiewkę. Szybę pancerną wykonałem z opakowania po płycie CD - chciałem w ten sposób uzyskać zróżnicowanie grubości oraz ułatwić sobie doklejenie ramki. Różnicy w grubościach na gotowej owiewce nie widać, ale oklejało się ją o wiele łatwiej, niż gdyby była wykonana z cienkiej folii. Do przyklejenia ramek, które wcześniej rozwarstwiłem, użyłem lakieru bezbarwnego. Dopiero na zdjęciach zobaczyłem fragmenty które trzeba doretuszować - zostaną poprawione.

Prawa strona wyszła dość dobrze


Lewa niestety trochę gorzej. W dodatku podczas odcinania owiewki trochę przesadziłem i powstał otwór w okolicy szyby pancernej - musiałem się ratować doklejeniem trójkątnego kawałka kartonu z zapasu koloru, który się jednak trochę odznacza:


Celownik i lusterko wykonane z folii aluminiowej:


Oraz parę ujęć ogólnych:


Pozdrawiam.

--

Post zmieniony (07-10-18 13:16)

 
08-08-17 16:43  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Dzięki.

Józwa - nie wiem jak się takie elementy mają do regulaminów itp, ale ja koła traktuję bardziej jako pójście na łatwiznę, niż waloryzację. Podobnie jak np. owiewki, czasem robię kopyto i sam wytłaczam a czasem kupuję gotowe. Koła zawsze toczę, szlifuję i maluję, więc od żywicznych różnią się tylko bieżnikiem i trójwymiarowością kołpaka. Co do wydechów, to już jest to pewna waloryzacja, choć można do tego podejść podobnie jak do w/w opon, ponieważ kolektory praktycznie za każdym razem szlifuję i maluję. Swoje modele jednak określiłbym jako klejone w standardzie - dla mnie przykłady modeli waloryzowanych to np. Draken mario9, czy Buffalo rowina.

 
13-08-17 11:27  Odp: [Relacja] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Witam w ostatniej aktualizacji relacji :)

Karol - dzięki za informacje.

Black_Cat, GTiStyle, StuG - dzięki za komentarze, miło, że się komuś moje wypociny podobają :)

Wykonałem klapy - podobnie jak w skrzydłach elementy skleiłem, zabezpieczyłem klejem CA a następnie pomalowałem kolorem 'aluminium':


Podobnie powstały popychacze klap:


Z igły do strzykawek wykonałem rurkę Pitota, wzorując się na załączonym zdjęciu:


Z kawałka przezroczystej ramki wykonałem światło pozycyjne. Nawierciłem imitację żarówki oraz pomalowałem podstawę na srebrno, czego nie udało mi się dobrze uchwycić na zdjęciu:


Wszystkie elementy przykleiłem do kadłuba, oraz dodałem popychacz steru kierunku z owiewką, antenę wraz z masztem, znaczniki na felgach i oponach (które tym razem wyszły dość grube, ale nie chciałem już poprawiać z obawy na uszkodzenie czarnej farby - a to byłoby już bardzo trudne do zamaskowania), limuzynę oraz drzwi. Tym samym model zostało zakończony :)

Kilka słów podsumowania. Model bardzo fajny w budowie, jedyne zastrzeżenie do projektu, a raczej warstwy wizualnej to owiewki nad komorami podwozia. Szkoda, że został nałożony na nie efekt 3D - gdyby były jednolity kolor w tym miejscu można te fragmenty wytłoczyć na mokro - moim zdaniem wyglądałyby lepiej, niż doklejone jako osobne elementy. Moim zdaniem najsłabszą częścią modelu są ślady po kleju CA - znalazłem sposób jak uniknąć błyszczenia, ale faktura kleju jest nadal dobrze widoczna. Oprócz tego nie do końca jestem zadowolony z wykonania krawędzi natarcia skrzydła, mniej więcej od jego połowy do końcówki skrzydła - powinienem w tym miejscu jeszcze bardziej zeszlifować karton. Oprócz tego jakichś większych błędów chyba nie popełniłem :) Ale jeśli jakieś widzicie - piszcie śmiało, będę wiedział co poprawić na przyszłość.

Tym razem zdjęcia dla odmiany na ciemnym tle - moje białe 'studio' okazało się trochę za małe i musiałem improwizować.



Pozdrawiam :)

--

Post zmieniony (07-10-18 13:20)

 
14-08-17 16:44  Odp: [Relacja/Galeria] Spitfire Ia, AH, 3/2010
Kedzier 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 7
Galerie - 7


 - 1

Dzięki za komentarze. Szczerze mówiąc wierzę, że piękne i wspaniałe modele dopiero przede mną, ten jest raczej poprawny - choć jeszcze z rok czy dwa lata temu wiele bym dał, żeby moje modele wyglądały przynajmniej tak, jak ten Spitfire :)

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024