FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 3Strony:  <-  1  2  3  -> 
15-06-18 08:46  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Dzieki Panowie.

Ten czarny przewod to ogrzewanie kabiny. Jest 4 czyli tyle ilu czlonkow zalogi. A zrobiony jest standardowo z drutu cynowego 0,8mm, owinientego ciasno drutem miedzianym 0,2mm. Bardzo prosty do zrobienia, a w zwiazku z tym ze z cyny, to rowniez latwy do uksztaltowania.

Halogen, wszystko mniej wiecej wspolgra ze soba, bo robione jest z dwoch wycinanek i staralem sie to robic w taki sposob, zeby jak najmniej malowac cale elementy. Problem byl tylko taki ze retusz koloru RLM66, ktory udalo mi sie dobrac niemal idealnie na podstawie jednej wycinanki, srednio pasowal do drugiej. A o elementach w tym samym kolorze, drukowanych na papierze 0.1mm, to juz calkiem szkoda mowic, bo one mialy zupelnie inny kolor niz ich odpowiedniki na papierze 0.2mm. To samo tyczy innych kolorow takich jak czarny, czerwony czy brazowy na imitacje skorzanych elementow. Wszystkie staralem sie znalezc w pozostalosciach ze starych wycinanek, zeby nie malowac calych czesci. Dla przykladu aparaty tlenowe na przedostatnim zdjeciu, ktore nie byly przewidziane przez autorow. Oprocz tego calosc byla na koniec polakierowana i zostal naniesiony wash, co ujednolicilo wszystko.
Sztuka dla sztuki to nie bedzie tak do konca, bo ta szklarnia, ktora jest w modelu dosc dobrze eksponuje wnetrze. Poza tym w celach ekspozycji, czesc owiewki bedzie sciagana, tak jak to mialo miejsce w samolocie. Ale o tym w przeszlosci w aktualizacji o przeszkleniach.

 
23-06-18 10:01  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
stachooo 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 23
Galerie - 23


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 16


 - 4

Rewelacja. Dodałeś masę elementów od siebie i efekt jest imponujący. Kabinkę w standardzie (co prawda wersji C-6, która różni się tym, że w nosie ma zabudowaną baterię działek i km-ów) można zobaczyć u mnie KLIK. Czekam na ciąg dalszy :-)

--
Pozdrawiam, Stachu

Samoloty z kartonu - mój blog modelarski

Samoloty z kartonu - Facebook

Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.

 
23-06-18 16:42  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
som11 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 4


 - 5

Szczegółowość kabiny robi bardzo duże wrażenie. Jest na czym się wzorować.
Mam małą uwagę, o tuż na panelu bocznym (cz. 2f), jedna z dźwigienek się oderwała (za wręgą W2d cz. 5g). Na zdjęciu z postu z 11 czerwca jest przyklejona, a 13 jest oderwana. Według instrukcji dźwignia 5g (ta prosta) powinna być przyklejona przy burcie, a dźwignia 5f (ta skośna) powinna być przyklejona do środka kadłuba. Ale to drobny szczegół. Gdybym nie spojrzał do instrukcji, to bym tej zamiany nie zauważył.

 
23-06-18 20:43  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Sławek 

Na Forum:
Galerie - 37


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2


 - 3

Witam, kabina super i wykonanie, ale tak sie zastanawiam kto to doceni , zwłaszcza przez oszklenie kabiny, patrząc na model stojący na wystawie nikt nie zwróci uwagi na wnętrze i pracę modelarza, może sędziowie, dlatego według mnie trochę szkoda pracy i wysiłku 5 miesięcy pracy nad kabiną. Kto to widzi i zobaczy po skończonej relacji? Takie moje dywagacje, aczkolwiek jestem pod wrażeniem wykonawstwa, gratulacje.

 
23-06-18 20:57  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

REWELACYJNE WYKONANIE !

 
24-06-18 20:19  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Art 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 4
Galerie - 27


 - 8

Super się to ogląda, świetna robota.

--
W budowie: STS Lwów; Pancernik Borodino; Wodnosamolot PBY CATALINA; Czołg MERKAVA Mk II;

Zapraszam do: http://art-modele.pl/

 
29-06-18 19:24  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Witam w kolejne odsłonie

Dzisiaj chciałbym przedstawić kolejny krok w budowie modelu, który przybliży mnie do końca jego budowy. Przyszła pora na jedne z ostatnich elementów wyposażenia kabiny czyli fotele załogi. Z grubsza nie są bardzo waloryzowane, dodane jest tylko kilka nitów oraz zagłówki są pomalowane, aby nadać im bardziej rzeczywisty wygląd. Całość była polakierowana błyszczącym lakierem, następnie wash i na koniec półmat. Również widać, że dodane są pasy firmy HGW dedykowane do plastikowego JU88A4 Revella. Znów zapomniałem ich pomalować po wewnętrznej stronie, ale po zamontowaniu na miejscu, tego nie widać. Prezentuje również gondolę podkadłubową, w której było stanowisko strzelca, fachowo się to nazywało C-Stand. Jak widać trochę ją zmieniłem w stosunku do propozycji wycinanki. Niestety już w trakcie przeglądania innych relacji z budowy JU88, zauważyłem, że gondola wygląda inaczej niż na zdjęciach oryginału. Po dokładnym przestudiowaniu okazało się, że autorzy zapewne korzystali z planów w AeroDetail, które niestety nie grzeszą dokładnością. I w ten sposób gondola ma niewłaściwy kształt w przekroju poprzecznym, jej proporcja jest niezachowana w stosunku do wielkości kadłuba (jest za duża), boczne okna są niewłaściwego kształtu oraz kąt przedniej szyby celownika bombowego jest niewłaściwy. Jednym słowem...klapa! Niestety nie da się tego przerobić i jedynie można próbować to zniwelować, nadając zbliżony kształt przekroju poprzecznego. Według mnie jest to jeden z kilku mankamentów w modelu, który powoduje, że model dość mocno odbiega kształtem i proporcjami od oryginału. W jednej z ostatnich aktualizacji, kiedy będę miał całą bryłę samolotu, postaram się zrobić takie porównanie ze zdjęciami pierwowzoru, żeby dokładnie pokazać o jakie elementy chodzi. Nie ma co mieć tu dużych pretensji do autorów, bo w czasie kiedy powstawał model, nie było dobrych planów tego samolotu. Nie mniej kiedy przerabia się, większość wyposażenia po to żeby zbliżyć się wyglądem do oryginału, odkrycie takich nieścisłości podcina dość mocno skrzydła.
No, ale dość pisania głupot, pora na zdjęcia:





Gondola zamontowana na miejscu. Oszklenie zabezpieczone taśmą Tamiya przed uszkodzeniem oraz lakierowaniem, które jest planowane w dalszym etapie budowy.





I fotele na swoim miejscu





Kolejną rzeczą będzie wykonanie oszklenia nosowego, wiatrochronu i owiewki. Ale z tym roboty trochę niestety jest, a chęci im dalej tym mniej. Tak czy inaczej już coraz bliżej końca więc trzeba się spiąć!

Dzięki Panowie za pozytywne komentarze.

stachoo super, że dodałeś link. Fakt, że kabina w Twoim modelu to zupełnie inna wersja, jednak jako wstępne porównanie dobrego standardu i waloryzacji, jest najbardziej ok. Dzięki

som11, odklejoną wajchę zauważyłem dopiero na zdjęciach. W tym momencie po przyklejeniu foteli jest tam dość ciężki dostęp, więc już pewnie tak zostanie.
Co do drugiej kwestii do nie do końca rozumiem o co Ci chodzi. Są 4 wajchy, dwie skośne, dwie proste. Skośne symulują inna pozycję ustawienia sterowania niż proste. Jeżeli je przykleisz odwrotnie, to znaczy, że symulujesz iż, pilot inaczej ustawił niż to przewidziała instrukcja modelu. Najważniejsze jest to, żeby kolory gałek na dźwigniach się zgadzały. Zapewne z przebiegu relacji, zauważyłeś, że instrukcję do modelu traktuję bardziej jako sugestię, a nie wyrocznię, także wszystkie ustawienia dźwigien, przełączników itp zawsze sprawdzam z literaturą fachową i robię tak, jak jest tam pokazane, nawet jeżeli w instrukcji jest zupełnie inaczej.

Sławek, model na pewno nie jest budowany po to, żeby sędzia na jakimkolwiek konkursie był wyrocznią stwierdzającą, czy model jest poprawnie sklejony czy nie. Z doświadczenia z konkursów wiem, że ocena sędziowska jest bardzo subiektywna i często ma niewiele wspólnego ze stanem rzeczywistym. W dodatku jakość sędziów na konkursach to też kwestia dyskusyjna. A ostatnio popularny system "podoba się, nie podoba" to już zupełna patologia konkursów w moim odczuciu. Także wizytuję konkursy i wystawy z góry ustalonym nastawieniem towarzyskim. Natomiast szczegółowość moich modeli wynika bardziej z osobistego zboczenia w tym kierunku.

Pozdrawiam!

 
30-06-18 10:21  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Borowy 



Na Forum:
Relacje z galerią - 13
Galerie - 3


 - 2

Witam. ,,Natomiast szczegółowość moich modeli" - jest dla mnie powalająca ! Coś pięknego.

--


Wykonane:
ORP Błyskawica , ORP Piorun , Torpedowce Kit i Bezszumnyj , Torpedowiec A-56 , Torpedowiec ORP Kujawiak , ORP Burza - stan na 1943 r , Pz.Kpfw. III Ausf J , T-34 , IS-2, Komuna Paryska , Sherman M4A3 , Star 25 - samochód pożarniczy , Zlin 50L/LS , Gaz AA , PzKpfw. VI Tiger I Ausf. H1, Krupp Protze OSP,

W budowie:


Pozdrowienia z krainy podziemnej pomarańczy !

 
26-08-18 15:30  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Witam w kolejnej odsłonie z budowy szkopa

Tak jak wspominałem wcześniej, kolejnym etapem było oszklenie. Od samego początku był to moment, którego bardzo się bałem, ale w związku z tym, że jest to element bardzo charakterystyczny dla wersji A tego samolotu, trzeba mu było stawić czoła. Nie przepadam za klejeniem tego typu elementów, a już tym bardziej w formie takiego akwarium, ale powoli jakoś poszło. Sposób, który preferuję na klejenie ramek to taśma dwustronna. Niestety butapren mi zupełnie nie podchodzi, bo zawsze brudzę przezroczyste elementy. Także karton 0.2mm, na którym jest wydrukowana ramka, rozwarstwiam, następnie lakieruję obficie olejnym lakierem bezbarwnym, a jak wyschnie, to szlifuję drobnym papierem ściernym i przyklejam taśmę dwustronna. Dopiero na końcu wycinam ramkę. Czyli sposób dość dobrze znany.
Oczywiście wewnętrzną stronę wiatrochronu zwaloryzowałem na podstawie zdjęć oryginału. Jak widać doszła kratownica, elementy podłączenia anteny, zasłony przeciwsłoneczne i co najważniejsze uzbrojenie dziobowe w postaci MG81. Autor nie przewidział tego w projekcie, jednak zdjęcia tej wersji oraz dokumenty, które znalazłem, nie zostawiają żadnych wątpliwości, że ten karabin powinien tam być. Dla przykładu zdjęcie poniżej.



Ciekawostką jest jeszcze fakt braku celownika Revi po lewej stronie. Ale po przeszukaniu materiałów, które posiadam, okazało się, że faktycznie go nie powinno być, ponieważ pilot nie posiadał żadnego uzbrojenia strzeleckiego, a zrzut bomb był kierowany przez bombardiera. Widziałem jeszcze zdjęcia, gdzie celownik był zamontowany na składanym ramieniu, jednak nie było określone, która to wersja samolotu, zatem postanowiłem się oprzeć na tym zdjęciu powyżej, bo jest ono dość klarowne. Nie wykonałem natomiast taśmy amunicyjnej łączącej przedni zasobnik amunicyjny z karabinem. Stało się tak, przez bardzo utrudniony dostęp do montażu. Także żeby niczego nie połamać co już zamontowałem, to zrezygnowałem z taśmy. Uznajmy, że obsługa ją zdjęła na czas przezbrojenia (pozostałe również nie będą montowane).



Jak witać wiatrochron jest oddzielony od tylnej części. Postanowiłem tak zrobić, aby mieć możliwość demontażu owiewki, celem ekspozycji wnętrza kabiny. Trochę się napracowałem przy jej waloryzacji, więc szkoda mi było ją zamknąć na stałe, bez możliwości bezpośredniego wglądu do środka. Niestety przezroczystość wyrobów Wydawnictwa AH jest bardzo słaba, a skomplikowany kształt tylnej części, nie pozwolił na wykonanie tego samemu. Owiewka została zrobiona tak, aby można było ją montować na miejscu w pozycji zamkniętej. W rzeczywistości taka sytuacja również miała miejsce, jednak tylko w przypadku awaryjnego opuszczania maszyny.







Miałem problemy z dopasowaniem oszklenia nosowego do kadłuba. Może był w tym jakiś mój błąd, chociaż wszystko wcześniej pasowało idealnie, jednak samo oszklenie miało nieodpowiedni kształt do wręgi o której było przyklejone. Na łączeniu koloru niebieskiego i zielonego na kadłubie jest krawędź, która nie była uwzględniona w wytłoczce. Przez co wytłoczka z ramką nie zgadzała się obwodem z wręgą. Udało mi się wkleić paski koloru zaczerpnięte z drugiej wycinanki. I tu minus modeli z wydawnictwa AH, brak zapasu koloru!



Przez oszklenie nosowe widać przedni zasobnik na amunicje, o którym pisałem wcześniej. Ogólnie takie akwarium pozwala dobrze wyeksponować wnętrze kabiny, dlatego tym bardziej jest żal o jakość wytłoczek. W modelach plastikowych użyty jest inny materiał na przezroczyste elementy i tam, problemu takiego nie ma.
Ostatnia część na dzisiaj to tylna owiewka w wersji demontowalnej. Jak widać dodałem kratownicę, jakąś taką półkę pod karabinami. MG81 to wyrób firmy Aires, podobnie jak przedni, z taką modyfikacją, że odciąłem żywiczne lufy i zamienię je na produkty Model Mastera (zostaną przyklejone na samym końcu, bo mogłyby ulec zniszczeniu). Rzuca się jeszcze niezbyt dobry kolor retuszy, ale wynika to z tego, że jest to ta sama mieszanka farb,którą użyłem do wnętrza kabiny. Jednak tam części były drukowane na papierze 0.2mm i w porównaniu do tych drukowanych na 0.1mm, miały zupełnie inny kolor. Widać to dobrze porównując kolor tej półki pod MG81, a kolor ramki. Także uznałem, że zostając przy kolorze retuszu wnętrza kabiny, zgubię tą optyczną różnicę. Brakuje jeszcze zasłon przeciwsłonecznych, ale wykonam je później.



Przepraszam, za zmianę tła do zdjęć, ale wynikło to przez przypadek. Po prostu ustawiając balans bieli ręcznie, zapomniałem zabrać białej kartki. A zorientowałem się dopiero po pewnym czasie, w trakcie obróbki zdjęć.

No teraz to wywód niezły mi wyszedł. No ale trudno! Mam nadzieję, że nic nie pominąłem.
Myślę, że kolejna odsłona będzie dotyczyła silników. Ale czas pokaże!

Pozdrawiam. Życzę miłego oglądania i miłej lektury.

 
28-10-18 20:48  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Witam w kolejnej odsłonie relacji

Dzisiejszy odcinek jest mniej kartonowy niż zwykle. Właściwie zdominowany został przez dodatki żywiczne, które zastosowałem w modelu z różnych powodów.

W pierwszej kolejności, chciałbym zaprezentować koła. Od dawna jestem zwolennikiem żywicznych kół z dwóch powodów. Po pierwsze nigdy nie lubiłem sklejać opon z krążków i później ich szlifować, a po drugie felga wykonana w żywicy jest zawsze bardziej szczegółowa niż ta proponowana przez wycinankę. Na rynku do tego modelu są dostępne dwa zestawy żywicznych kół. Pierwszy proponowany przez Wydawcę, natomiast drugi przez firmę Eduard w skali 1/32. Oba mi nie odpowiadały ze względu na to, że chciałem mieć koła bez bieżnika, gdyż takie występują na zdjęciach z epoki samolotów wersji A4 i D. W związku z tym postanowiłem stworzyć model 3D, a następnie je wydrukować. Z tworzeniem modeli 3D miałem do czynienia na studiach, plus obecnie w pracy, więc nie było z tym dużego problemu. Projekt został wykonany w programie Catia V5, a następnie przesłany do wydruku do Mariusza , z którym współpracowałem już w przypadku kół od B-239. Efekt wydruku widoczny jest poniżej.




Ja widać, koła bezpośrednio po wydruku potrzebują lekkiej obróbki. Należy usunąć podpory, które są niezbędne do drukowania, ze względów technologicznych. Następnie zostały pomalowane. Do imitacji opony użyłem farby akrylowej Tamiya XF-85, natomiast felga to czarny akryl Vallejo. Następnie pomalowałem kolorem aluminium odpowiednie elementy oraz znaczniki przesunięcia opony kolorem czerwonym. Na to był nałożony wash firmy AK interactive w kolorach Dark, Brown, Dust oraz Kursk Earth. Po wyschnięciu, w celu zabezpieczenia, na oponę nałożyłem bezbarwny lakier akrylowy Flat, natomiast na felgę Semi-Gloss. Kolejnym etapem będzie położenie pigmentu z suchej pasteli, jednak zostanie to wykonane tuż przed przyklejeniem modelu do podstawki.



Kolejną rzeczą, na którą sobie pozwoliłem, było wydrukowanie chłodnicy. Zrobiłem tak z dwóch powodów. Po pierwsze, drobne żeberka chłodnicy byłyby bardzo trudne do wykonania w kartonie, a nie chciałem zostawiać tego na płasko. A po drugie, z dostępnych mi dokumentów okazało się, że kołpaki proponowane w wycinance są nieodpowiednich kształtu i średnicy. Ma to znaczenie w przypadku chłodnicy, ponieważ średnica podstawy kołpaka warunkuje proporcje wlotów powietrza do silnika. Dodatkowo w związku z użyciem śmigła z żywicy (o tym w dalszej części), zaprojektowałem również imitację czoła silnika, gdyż prawdopodobnie będzie ona widoczna.



Po pomalowaniu i zainstalowaniu na odpowiednim miejscu wygląda to tak jak poniżej. Rzuca się jeszcze w oczy to, że użyłem żywicznych kolektorów spalin. Powodem był fakt, że po sklejeniu tych z wycinanki, nijak one nie pasowały kształtem do tych, które są na zdjęciach oryginału. Zwrócę jednak uwagę, że kolektory widoczne poniżej są od wersji A1 i minimalnie różnią się od tych od A4-D1, jednak i tak były dużo lepsze niż te wykonane przeze mnie z kartonu. Na tym etapie, postanowiłem również zrobić ślady eksploatacji. Decyzję taką podjąłem w związku z łatwością manewrowania jeszcze nieprzyklejonymi silnikami.



Jak wspomniałem wcześniej postanowiłem wykorzystać żywiczne śmigła. Tu powody były trzy. O pierwszym wspomniałem wcześniej, czyli kołpaki. Drugi był taki, że średnica śmigieł w modelu jest za mała. A trzeci najważniejszy, to znalezienie w necie produktów Henri Daehne . Te śmigła zrobione są z tak niewiarygodną dbałością, że musiałem je mieć. Co ciekawe okazało się, że średnica tych żywicznych w 1/32, była bliższa poprawności do skali 1/33, niż w modelu papierowym w skali 1/33. Dodatkowo, zrobione są tak, że można zdejmować kołpak w celu ekspozycji piasty śmigła. Kołpak oraz łopaty są w kolorze RLM70. Ja użyłem farby Vallejo Air, bo najbardziej według mnie odpowiadała kolorem do wzorników które posiadam.



Ostatnim żywicznym dodatkiem są bomby SC250. Nie planowałem ich wykorzystywać, jednak zmieniłem zdanie w trakcie klejenia tych z wycinanki. Tutaj powody były dwa. Pierwszy i najważniejszy był taki, że zupełnie nie wychodzą mi bomby z kartonu. Miałem problemy z tym wcześniej, w trakcie klejenia Spita IX, dlatego jest on nieuzbrojony. Tutaj udało mi się skleić dwie sztuki. Jednak dwie różne i żadna niepodobna kształtem do pierwowzoru. Drugi powód to znalezienie tego ciekawego artykułu . Jest w nim ciekawy tekst odnośnie malowania i oznakowania tych bomb. Wynika z niego, że w modelu, te bomby powinny być w kolorze RAL7021, z pasem oznaczającym typ bomby. Także skoro i tak trzeba było przemalować bomby (porównanie koloru przytoczonego w artykule do tego z wycinanki jest poniżej), a kształt ich mi nie wychodził, to nie było sensu męczyć się z tymi kartonowymi. Efekt zmiany widoczny poniżej.



Narzuca się od razu myśl czy model można zakwalifikować jako model kartonowy? W sumie jest mi to obojętne. Staram się budować modele z dużym udziałem dokumentów źródłowych i to, czy na końcu się okaże, że 50% to karton, 30% to żywica, 10% drewno, a 10% to różnego rodzaju metale, nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Liczy się tylko efekt końcowy, jak najbardziej zbliżony do oryginału. Druga natomiast kwestia jest taka, czy nie lepiej od razu budować z plastiku i ułatwić sobie proces tworzenia (tak, należę do osób twierdzących, że modelarstwo kartonowe jest znacznie trudniejsze od plastikowego). W tej kwestii mogę powiedzieć, że przyzwyczaiłem się do kartonu, znam jego tajniki i dobrze się z nim czuję, więc póki co zmieniać nic nie będę.


Pozdrawiam!

 
28-10-18 21:16  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Ryszard 



Na Forum:
Relacje w toku - 20
Galerie - 33


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 20


 - 9

"Narzuca się od razu myśl czy model można zakwalifikować jako model kartonowy? W sumie jest mi to obojętne... Liczy się tylko efekt końcowy, jak najbardziej zbliżony do oryginału".
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Przy moich "druciakach" motywacja jest identyczna - model ma być na ile to możliwe wierną kopią oryginału.

 
28-10-18 22:07  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Kuba B 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2
 

Szybkie pytanie - w jakiej technologii druku 3D zostały wykonane te elementy? Albo na jakiej maszynie jeżeli wiesz?

 
28-10-18 22:34  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Odpowiedz znajdziesz pewnie na stronie Mariusza. A jak tam nie ma to jest kontakt do niego. Ja tego nie wiem wiec nie pomoge.

 
28-10-18 23:28  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Kalor 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 10
Galerie - 8
 

Sam bym taką drukareczke przytulił.

Ja generalnie jestem fanem tworzenia, czegokolwiek z czegokolwiek. Model kartonowy czy plastikowy to wciąż model. A użyte materiały - czy to ważne?

--
Inne moje projekty: Batignolles-Châtillon Char 25T, STRV 103C, Trabaccolo
Przyjemność powinno się mierzyć stopniem realizacji zamierzeń, panie Liang


 
29-10-18 16:53  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Bizon 



Na Forum:
Relacje z galerią - 1
Galerie - 11


 - 8

Fajnie by było jakby Mariusz zamieszczał produkty które ktoś mu dawał do realizacji, żeby nie trzeba było tego samemu robić.
Oczywiście rozumiem pewne interesy, że nie każdy by na to pozwolił.

--
Im trudniejsza jest walka, tym większe będzie zwyciestwo!
"w życiu jest dobrze, gdy jest dobrze i nie dobrze, bo gdy jest tylko dobrze to niedobrze"

 
29-10-18 19:04  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
QN 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 23
Galerie - 8


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 3

Sam lubię robić wszystko z kartonu. Ale dodatki w niczym mi nie przeszkadzają - a już w taaaakim wykonaniu - wyglądają rewelacyjnie.

--
Pozdrawiam


------------------------------------------------------------------------

 
29-10-18 20:20  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
kudłaty 



Na Forum:
Relacje w toku - 10
Relacje z galerią - 2
Galerie - 26


 - 2

Osobiście wolę nawet toporniejszy detal, ale wykonany z opracowania :)
Aczkolwiek rozumiem i szanuję dążenie do odwzorowania oryginału.
W tym przypadku - mistrzostwo świata!
Szacuneczek :)

I już wracam do ślinienia monitora...
Pzdr,

--
"The idea is to die young, but as late as possible"
Ashley Montagu

... A trolla, to najlepiej ignorować :)) ...

 
29-10-18 20:49  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
WOJTEK 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 1
Galerie - 6
 

Wszystko wygląda efektownie i realistycznie. Dodatki wyszły super.

--
Pozdrawiam
WOJTEK
---------------------------------------------------
Na warsztacie: SHERMAN "FURY", Fw-190A-8/R8
W przygotowaniu: Tiger I

 
29-10-18 21:23  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Dzięki Panowie.
Bizon, Mariusz jest tylko wykonawcą pewnych projektów (nie jestem jedyny, który u niego drukuje). Także nie bardzo ma prawo do udostępniania wydruków, bo nie jest ich autorem. To co on stworzył, masz możliwość kupienia w jego sklepie.

LAKIEROWANIE

W związku z tym, że rozpocząłem już etap lakierowania modelu, chciałbym przedstawić, krótki opis sposobu lakierowania oraz produktów jakich używam. Wybrane zostały na podstawie prób i błędów, spośród większości produktów dostępnych na polskim rynku modelarskim. Obecnie uważam, że jest to dla mnie najlepsze rozwiązanie i osiągnięty dzięki nim efekt, w pełni mnie zadowala.

Także od początku.
Przed wycinaniem elementów nie impregnuję niczym kartonu. Wcześniej to robiłem, jednak z biegiem czasu te arkusze żółkły. Było to szczególnie widoczne wtedy, kiedy budowa się przedłużała. Wynikiem tego nowo sklejone elementy, różniły się znacząco kolorem od wcześniejszych i pomimo, przetrzymywania klejonego modelu w zamkniętym pudełku, nie przepuszczającym promieni UV, zwyczajnie żółkły.
Obecnie sposób mam taki, że po sklejeniu całej bryły modelu, zanim dojdą jakieś drobne elementy, maluję model pędzlem odpowiedniej wielkości (duże powierzchnie większy pędzel, małe mniejszy, zazwyczaj płaski o miękkim naturalnym włosiu). Używam do tego lakieru bezbarwnego Model Master na bazie oleju, tzw. enamel (zdjęcie poniżej). Dzięki temu nie ma on wpływu na karton, tak jak akrylowy i działa jak impregnacja. Lakier tylko i wyłącznie Gloss, ponieważ matowy tłumi kolory. Rozcieńczony jest on w proporcji 1:1 z dedykowanym do niego rozcieńczalnikiem tej samej firmy (nie stosuje zamienników, gdyż mam z tym złe doświadczenie). Lakier dostępny jest w słoiczkach takich jak poniżej.



Po nałożeniu dwóch warstw Model Mastera (lakier jest mocno wchłaniany przez karton i po wyschnięciu praktycznie niewidoczny) i po dokładnym wyschnięciu (czekam zazwyczaj najmniej dobę), używam Super Clear'a Gunze, również Gloss. Jest to lakier typu akrylowego, jednak jest na bazie jakieś chemii, a nie wody, i piekielnie śmierdzi. Jest również dość inwazyjny, stąd konieczna wcześniejsza warstwa Model Mastera. Ma jednak tą zaletę, że tworzy idealnie gładką powierzchnię po wyschnięciu, nie lepi się nawet minimalnie i nie zostają na nim odciski palców (z tym był problem w przypadku produktów Humbrola, które mimo długiego czasu nie wysychały i były lepiące). Jest również najbardziej przezroczysty ze znanych mi lakierów. Wadą natomiast jest dysza ze spraya, która pluje dość dużą ilością lakieru, więc trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć. Warstw kładę 1 lub dwie, w zależności od krycia. Może być tak, że miejscami jest wchłaniany bardziej, wtedy widać różnice w połysku (wynika to z ilości podkładu Model Mastera). Wtedy po prostu nakładam trzecią warstwę lakieru. Odstęp między warstwami to najlepiej doba. Kupuję go w sprayu jak widać poniżej. Jest tutaj widoczna wersja Cut UV, chroniąca przed promieniami UV i przebarwieniami. Czy to działa, okaże się za kilka lat. Ale są również wersje bez filtra UV, są one delikatnie tańsze. No właśnie kolejną wadą jest cena tego lakieru, bo jest stosunkowo drogi. Jednak wydajność to około 2-3 modele na puszkę.



Kiedy wyżej wymieniony lakier wyschnie (po ostatniej warstwie czekam co najmniej 48 godzin), przystępuję do nakładania washa. Wash, można zakupić gotowy o odpowiednim kolorze lub wykonać go samemu, rozcieńczając olejną farbę artystyczną wyciskaną z tubki z benzyną lakową (white spirit). JW przypadku robienia własnej mieszanki, używam tylko produktów kupionych w sklepie dla plastyków (obecnie używam farb Rembrandt i white spirit Talens). Jak wspomniałem wash jest na bazie olejnej, więc podkład akrylowy jest niezbędny. Inna baza podkładu pozwala na zmycie washa w 100% za pomocą white spirit, w przypadku, kiedy nie jestem zadowolony z efektu waloryzacji. Ważne jest również, żeby wash robić na lakierze Gloss, bo pozwala to na dobre rozprowadzenie washa, ze względu na małą chropowatość powierzchni i ewentualną poprawę błędów. Bardziej doświadczeni używają jako podkładu Semi-Gloss (półmat), ponieważ pigment z washa lepiej trzyma się bardziej chropowatej powierzchni, jednak powoduje to mniejsza wrażliwość na błędy. Ważne jest, że różne kolory washa należy nakładać po wcześniejszym zabezpieczeniu cienką warstwą akrylowego lakieru bezbarwnego Gloss (połysk), nakładanego aerografem.

Po definitywnym wyschnięciu washa zabezpieczam model warstwą finalną lakieru. Używam do tego również Gunze tylko, że ze słoiczka (według producenta jest to ten sam lakier co w sprayu). Według mnie modele najlepiej wyglądają w Semi-Gloss (półmat), ale czasami również używam Flat (głęboki mat) (zdjęcia poniżej). Widać, że lakiery występują w wersji UV Cut i standardowej. Rozcieńczam je Thinnerem Tamiya widocznym poniżej. Tamiya ma dwa lub trzy Thinnery (rozcieńczalniki) w swojej ofercie, jednak po przestudiowaniu for plastikowych i własnych próbach, używam tylko tego (z żółtym korkiem). Jest on najlepszy, bo nie odparowuje zbyt szybko, przez co nie trzeba dodawać retardera. W dodatku po wyschnięciu lakier trzyma się dość mocno powierzchni. Z czym miałem problemy w przypadku produktów Vallejo. Proporcja mieszanki to 60:40 (rozcieńczalnik:lakier) odmierzona w strzykawce. Mieszankę lakieru nakładam za pomocą aerografu (używam obecnie dwóch H&S Ultra i Badger Renegade, widoczne poniżej) przy ciśnieniu wynoszącym 15psi (ustawiam na kompresorze za pomocą manometru w trakcie pracy aerografu).



Jak wspomniałem wcześniej te lakiery nie są najtańsze. Jednak po próbach z innymi produktami innych firm, te odpowiadają mi najlepiej, ze względu na łatwość i czystość pracy z nimi, twardą powierzchnię po wyschnięciu oraz efekt wizualny w postaci gładkiej powierzchni bez nadmiernej chropowatości.Dawniej próbowałem swoich sił z lakierami z marketów, ale całe szczęście się z tego wyleczyłem. Nie ryzykuje zepsucia modelu poprzez klejącą powierzchnię łapiącą brud czy białe wytrącenia z matowego lakieru. Za dużo czasu spędzam nad modelem żeby zniszczyć go w wykończeniowym etapie.

Mam nadzieję, że informacje zawarte w tym poście będą przydatne.

Pozdrawiam

 
29-10-18 22:58  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Arche 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2


 - 1

Tak jak najbardziej, świetny opis .

--

 
31-10-18 12:50  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
vansen 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Rowinku, czy można by ten opis lakierowania wrzucić też do wątku "Spis patentów". Przyda się, nie każdy zapamięta po paru latach, że tak cenne informacje są w jakiejś relacji...

--

 
02-11-18 21:08  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Spoko. Nie ma problemu

 
05-11-18 12:53  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Windus 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2


 - 1

Czapki z głów za taki opis i wykonanie modelu. Przekonałeś mnie do rezygnacji z pokrywania modeli przed klejeniem np. caponem. Mam F-15C wydawnictwa Kartonowy Arsenał. Nie będę się zbytnio się rozpisywał ale poprzedni właściciel pokrył go lakierem (oczywiście w dobrej wierze). Teraz mam ładny model w różnych odcieniach szarości... Poszczególne arkusze pożółkły w różnym stopniu.
Teraz wiem co robić zanim zabiorę się za następny model.
Dzięki za taki opis.

p.s. jak zrobiłeś takie ładne wyoblenia tuż przed kolektorami?

--

Post zmieniony (05-11-18 15:12)

 
06-11-18 12:28  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Windus dziekuje. Mam podobny problem ze Spitfirem Zumbacha. Posiadam egzemplarz zaimpregnowany przez kogos wczesniej. Ostatnio kupilem od Wydawcy kolejny i okazalo sie ze ma zupelnie inne kolory, takze musialem dokupic jeszcze jeden, zeby byl zgodny z tym co u Wydawcy. Nie wiem czy moje podejscie, niweluje problem zupelnie, jednak dzieki niemu, ewentualne zolkniecie nastepuje w tym samym czasie i nie widac roznic na czesciach w jednym modelu.
Jezeli chodzi o wyoblenia to zrobione sa za pomoca kulek, o ktorych pisal Technik kiedys w swoim watku, na gumce do scierania. I sklejone do kupy BCG, takze nic odkrywczego.

 
06-11-18 14:25  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Windus 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2


 - 1

Dzięki za odpowiedź. Różnice w kolorach to coś co spędza mi sen w powiek. Jedno - nie kupię żadnego "podejrzanego" egzemplarza, drugie spróbuję zastosować Twoją metodę. Szkoda czasu i włożonej pracy.
Te wyoblenia przed kolektorami jak i same osłony silników - bajka.... Takie gładkie przejścia nastąpiły po lakierowaniu? Masz rękę do modelarstwa.

--
Skończone:
Bell AH-1F "Cobra", PZL W3-W "Sokół", Pantera, Sopwith F.1 Camel, Hawker Hurricane Mk.IIB, Messerschmitt Me 109 F-4, F-104G Starfighter, Mirage F1CT
W toku:
IJN Oyodo

 
15-11-18 22:33  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Witam

Dzisiejsza odsłona będzie miała tytuł:

LUFY

JU-88 w wersji, którą buduję wyposażony był w karabiny maszynowe MG-81 w dwóch odmianach: jedno i dwulufowej. W związku z tym, że uzbrojenie to będzie bardzo widoczne w modelu, postanowiłem, oprócz żywicznych korpusów Aires, zastosować fantastyczne jakościowo mosiężne lufy, oferowane przez rodzimą firmę Master-Model w skali 1/32.
Śledząc wątki modelarzy plastikowych, znalazłem dobry przepis na wykończenie tych luf, w taki sposób, aby wyglądały bardzo naturalnie. Początkowo myślałem, że trzeba je malować, co bez aerografu jest niemal niemożliwe, jednak plastikowcy mają na to inny sposób.
Dla nich jest to rzecz oczywista, jednak u nas kartoniarzy, w związku z tym, że rzadziej używamy tego typu dodatków, wiedza taka nie jest zbyt powszechna. Także postanowiłem pokazać, że nie taki diabeł straszny jak go malują.
Lufa wyjęta prosto z opakowania prezentuje się znakomicie i można ją dokładnie obejrzeć na zdjęciu poniżej.



W pierwszym etapie należy zaopatrzyć się w aceton techniczny, dostępny w każdym markecie budowlanym. W szklanym naczyniu z acetonem została zanurzona lufa rozłożona na części składowe, celem wyczyszczenia jej i odtłuszczenia. Po kilku minutach leżakowania w płynie, wyciągnąłem ją za pomocą pensety na papierowy ręcznik.



Po odparowaniu acetonu, kolejnym krokiem było wrzucenie jej do szklanego naczynia z płynem widocznym poniżej. Dostępnym jest on w większości sklepów modelarskich i nazywa się AK-interactive photoetch burnishing. Jest to specyfik przeznaczony do „przepalania” mosiężnych elementów. Działa na podstawie jakiś reakcji chemicznych, jednak nie potrafię wytłumaczyć jakich. Zresztą nie ma to znaczenia, ważne że działa. Ważne jest też, że w porównaniu do acetonu jest bezwonny.



Jak widać na poniższym zdjęciu, części lufy po chwili samoczynnie zaczynają się pokrywać ciemnym nalotem. Po kilku minutach cała powierzchnia czernieje.



Po wyciągnięciu ich z płynu i osuszeniu, wyglądają jakby były pokryte sadzą. Należy ją usunąć za pomocą pędzelka lub papierowego ręczniczka. Zazwyczaj okazuje się, że po pierwszym takim zabiegu zostają jeszcze miejsca, gdzie płyn nie zadziałał chemicznie i widać czysty, złoty kolor mosiądzu. Nie należy się tym martwić, tylko powtórzyć cały proces od nowa, czyli aceton, osuszanie, niebieski płyn do mosiądzu i czyszczenie pędzelkiem. I tak do skutku. Kiedy już cała powierzchnia jest równo pokryta ciemnym nalotem, należy dokładnie wyczyścić elementy pędzelkiem. Dłuższe pocieranie dość twardym włosiem, będzie powodować stopniowe wybłyszczanie krawędzi lufy.



I w ten sposób element jest gotowy do montażu. Jak dla mnie lufy robią niesamowite wrażenie i w szybki sposób, opisany powyżej można podnieść wysoko walory własnego modelu.



Dla osób, które śledzą fora plastikowe zapewne nie odkryłem nic nadzwyczajnego. Jednak mam nadzieję, że Ci którzy tego nie robią, będą mieli prostą instrukcję jak się do tego zabrać.

Pozdrawiam

--

 
16-11-18 08:49  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Tuco 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 4
 

Dzięki za opis, na pewno się przyda. Czy ten specyfik będzie działał również z miedzią?

--
Pozdrawiam!
Tuco

 
16-12-18 00:21  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Marzen 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Dobra Panie ... Miesiąc minął - pokaż coś tam zmajstrował z tym juhasem :-)

 
16-12-18 10:35  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
kari   

rowin, możesz sobie podać rękę z ... Precyzyjnym. Jak dla mnie, ta sama liga.
... to już chyba nawet nie jest modelarstwo, to jest tworzenie sztuki przez duże "SZ" ;-)
------------------------------------------------------------------------------------------------------

 
19-12-18 19:32  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Jaroslav 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 3
Galerie - 10


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Piotrek, i za to właśnie lubię Twoje relacje :) Jakiego tematu byś nie ruszył to zawsze podchodzisz do niego profesjonalnie. Nie szukam w nich żadnego modus operandi jakim się kierujesz w wyborze tematu bo to Twoja kolekcja ale to co mnie w nich niezmiennie cieszy to to, że są po prostu wartościowe. Kto chce to się z nich dużo może nauczyć a w tym przypadku, gdyby nie Twój nick to bym pewnie do niej nawet nie zajrzał bo mój radykalny stosunek do tematyki III Rzeszy jest powszechnie znany ;) W Twoich relacjach jednak nie tematyka gra pierwsze skrzypce tylko warsztat a z niego warto czerpać pełnymi garściami i fajnie że tak je prowadzisz.

--

Post zmieniony (19-12-18 20:34)

 
19-12-18 23:31  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Batonus 



Na Forum:
Relacje w toku - 12
Relacje z galerią - 25
Galerie - 16


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 10

Grupa: QWKAK

Opis malowania jest świetny, ale już niestety nieaktualny. Farby Model Master nie są już odstępne w sprzedaży i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będą - takie info dostałem w sklepie Martola.
Zaczynam więc kombinować z poczciwym lakierem gloss Humbrola.

--
Fejs - zbuk: Tomek Szejnoch, w robocie: Cutty Sark
Zazdroszczę owadom - w makro są doskonałe.

 
20-12-18 16:27  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Tomek, prosze cala oferta Model Master . Wszystko dostepne, wiec mozna wybierac i kupowac, po lewej w menu masz mozliwosc wybrac Lakiery. Ale troche masz racji, bo nie sa to ogolnie dostepne farby. W Waw kiedys byly w Tora Tora Tora i na Bayleya, ale oba sklepy zlikwidowano. Ja ogolnie kupilem z 5 sloiczkow na przyszlosc. Na troche starczy.

Panowie, bardzo dziekuje za mile slowa, jest to naprawde motywujace. Staram sie prowadzic relacje w taki sposob, zeby jasno i klarownie opisywaly co i jak robie. Wynika to z tego, ze kiedy odkrylem fora modelarskie w 2004 roku, najbardziej podobaly mi sie wlasnie tego typu relacje i bardzo byly dla mnie pomocne w podnoszeniu swoich zdolnosci modelarskich. W dodatku, jezeli internet i modelarstwo przezyja jeszcze dziesiatki lat, to jak ktos bedzie to czytal w 2153 roku (a jest to hipotetycznie mozliwe), to nie chce zeby mial poczucie, ze minione pokolenie nie potrafilo pokazac wlasnej pracy w klarowny sposob. Traktuje modele jako odmiane sztuki, rowna z rzezbiarstwem czy malarstwem, wiec warto przedstawic to w taki sposob, aby osoba odbierajaca czerpala z mojej pracy jak najwiecej.

Aktualizacje do relacji postaram sie zrobic w jak najblizszym czasie.

Pozdrawiam

 
20-12-18 23:55  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Batonus 



Na Forum:
Relacje w toku - 12
Relacje z galerią - 25
Galerie - 16


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1


 - 10

Grupa: QWKAK

Ufff, to dobry news.
W Martoli to brzmiało tak, jakby dotyczyło polityki firmy Model Masters w ogóle, a może dotyczy relacji handlowych z tym sklepem ;-)

Sztukę zrobiłeś nie tylko ze sklejania, ale też sposób prezentacji to już swoista akademia na najwyższym poziomie.

--
Fejs - zbuk: Tomek Szejnoch, w robocie: Cutty Sark
Zazdroszczę owadom - w makro są doskonałe.

 
27-12-18 11:59  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Witam

Święta, święta i po świętach. Mimo, że ostatnim czasem zajmuję się głównie P.11c, to nie oznacza, że szwab poszedł w definitywną odstawkę. Etap, który został pokazany poniżej, został wykonany jeszcze przed rozpoczęciem budowy polskiej jedenastki. Jednak dopiero teraz zebrałem się w sobie, aby pokazać zdjęcia z tamtego czasu. Jak zapewne widać, są to niestety zdjęcia robione tylko telefonem, ale jak podkreślałem wielokrotnie, szkoda mi czasu kiedy jest wena do klejenia, na rozkładanie się za każdym razem z domowym studiem fotograficznym. Także wybaczcie mi jakość i brak jednolitego tła, ale obiecuję to nadrobić w galerii końcowej, która zbliża się już coraz większymi krokami.
Po zlepieniu poszczególnych podzespołów modelu, przyszedł czas na tak zwane składanie wszystkiego do kupy. Przód z kabiną został sklejony z tylną częścią kadłuba, a później doszły stateczniki, skrzydła i powierzchnie sterowe. Ostatnimi elementami, które należało przykleić przed lakierowaniem, były pylony do podwieszenia bomb. Gotowa bryła została pokryta lakierem bezbarwnym tak, że wierzchnią warstwę stanowił akrylowy połysk, który był podkładem pod wash.




Wash, jak wspominałem wcześniej, zrobiony został z olejnych farb artystycznych Rembrandt wymieszanych z White Spirit Talensa. Do modelu użyłem tylko dwóch kolorów, które są widoczne poniżej, gdyż uznałem, że są one najlepsze do imitacji brudu eksploatacyjnego.




Najpierw, na podstawie zdjęć samolotów z epoki, staram się nanieść wstępny kształt zabrudzeń. Później jak to wyschnie zaczynam modulację za pomocą suchych pędzli lub patyczków kosmetycznych. Jeżeli jest taka potrzeba, zmywam lekko za pomocą white spirit to co namalowałem wcześniej, powodując rozmycie tych zabrudzeń. Technik jest wiele i wszystko zależy od tego jaki efekt chcemy osiągnąć. Ale prawda jest taka, że liczy się głównie obycie z tematem i doświadczenie. Więc im więcej robimy tego typu zabiegów, tym łatwiej i lepiej nam to wychodzi. Ja staram się zawsze znaleźć zdjęcie konkretnego zabrudzenia i je wykonać, gdyż nie chce robić śladów eksploatacji, które nigdy nie występowały na danym typie samolotu. Zadowolenie z efektu końcowego jest różne, bo niestety jeszcze daleko mi do doświadczenia plastikowców. Jednak z każdym kolejnym modelem, mam wrażenie, że jest trochę lepiej, więc wszystko idzie w dobrym kierunku.



Po zakończeniu prac nad płatowcem, przykleiłem na miejsce gondole z silnikami, które już wcześniej były brudzone.



Na całość została położona cienka warstwa finalnego półmatu. W ten sposób model był gotowy na wykonanie śladów okopceń, które w tym samolocie były dość intensywne. Ja do okopceń wykorzystuje zawsze pigment AK-interactive o nazwie smoke, jest to mieszanka koloru czarnego i domieszek szarości oraz brązu, która jako gotowy produkt, idealnie nadaje się do tego celu. Zazwyczaj nakładam kilka warstw za pomocą małego pędzelka, oddzielając każdą warstwę Fixerem nakładanym za pomocą aerografu. Kilka warstw daje mi możliwość kontrolowania intensywności okopceń, dzięki czemu kiedy uznam, że efekt jest zadowalający, to po prostu przerywam cały proces. Oczywiście okopcenia wykonywane zostały na podstawie zdjęć, a o intensywności emisji spalin silników Jumo, świadczą fotografie okopconych stateczników poziomych. Poniższe zdjęcia nie są dość dobrej jakości, więc efekt końcowy z którego jestem bardzo zadowolony, będzie widoczny dużo lepiej przy galerii modelu, która już niebawem.



Wykonałem również właz wejściowy do kabiny wraz z mocowaniem karabinu MG-81Z oraz wszystkie lufy i celowniki, które będą zainstalowane w modelu.




Tym samym chciałem życzyć wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku, modelarskich sukcesów, a przede wszystkim więcej czasu na naszą pasję!

--

 
27-12-18 12:55  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
WOJTEK 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 1
Galerie - 6
 

WOW!
Efekt Twojej pracy wygląda niesamowicie.
Szczęśliwego Nowego Roku.

--
Pozdrawiam
WOJTEK
---------------------------------------------------
Na warsztacie: SHERMAN "FURY", Fw-190A-8/R8
W przygotowaniu: Tiger I

 
27-12-18 21:12  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Borowy 



Na Forum:
Relacje z galerią - 13
Galerie - 3


 - 2

Witam. Podoba mi się i to bardzo efekt Twojej pracy.

--


Wykonane:
ORP Błyskawica , ORP Piorun , Torpedowce Kit i Bezszumnyj , Torpedowiec A-56 , Torpedowiec ORP Kujawiak , ORP Burza - stan na 1943 r , Pz.Kpfw. III Ausf J , T-34 , IS-2, Komuna Paryska , Sherman M4A3 , Star 25 - samochód pożarniczy , Zlin 50L/LS , Gaz AA , PzKpfw. VI Tiger I Ausf. H1, Krupp Protze OSP,

W budowie:


Pozdrowienia z krainy podziemnej pomarańczy !

 
27-12-18 22:18  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Marzen 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Brudzenie, szczególnie od spodu wygląda świetnie ! Ale czy wyrzutniki bomb nie są zbyt czyste ? Tak się trochę odcinają na tle reszty :-)

Post zmieniony (27-12-18 22:40)

 
27-12-18 22:31  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
mirosław   

Na Forum:
Galerie - 3
 



Post zmieniony (04-01-19 17:37)

 
29-12-18 13:33  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Dziekuje Panowie.

Marzen, jak jest w poscie napisane, a zapewne nie czytales, wszystkie slady eksploatacji sa robione na podstawie zdjec oryginalu. Oczywiscie, zdjec konkretnego egzemplarza jest jak na lekarstwo, jednak stosuje zawsze zasade, ze nanosze na model slady, ktore sa powtarzalne na kilku samolotach tej samej wersji. Odrzucam zawsze skrajnie ubrudzone samoloty, a te czyste sa zbyt nudne zeby sie nimi zajmowac. Takze staram sie to co zaobserwuje wysrodkowac. Wedlug mnie efekt koncowy osiagany przeze mnie na modelach jest odpowiedni.
A to jeszcze zdjecie pierwsze z brzegu, odnoszace sie do wspomnianych pylonow, ktore oprocz tych nablizej silnika, nie mialy czym sie brudzic.



Podkreslam, ze analizuje mnostwo zdjec, zanim wezme sie za brudzenie modelu.

--

 
29-12-18 14:41  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Marzen 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Nie bój nie bój - wszystko przeczytałem od dechy do dechy :-D Tylko tak mi się tu wydaje, jakby te wyrzutniki były specjalne szmatą przecierane na lotnisku :-D Ale to oczywiście moje widzimisię i nie podważam Twojego zdania - tak czy inaczej ten juhas to mistrzostwo świata ! Mam nadzieję po Nowym Roku zobaczyć go na żywo :-)

 
29-12-18 18:01  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
vansen 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

To już nie jest modelarstwo. To wyrób kartonowo jubilerski...

 
29-12-18 18:26  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
stary 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 4
Galerie - 1


 - 2

Nie zgodzę się z tą opinią ;-)
Właśnie to jest prawdziwe modelarstwo przez duże M.

--
Ukończone
HMCS AGASSIZ
Okręt WOP
Holownik portowy
KOMINTERN ciągnik gąsienicowy






 
29-12-18 21:12  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
mirosław   

Na Forum:
Galerie - 3
 

Brudzenie na podstawie analizy wielu zdjęć i to czarno-białych - trudna sztuka, najwyższy poziom. Nawet nie rozumiem jak to jest zrobione i chyba zabezpieczone jakimś lakierem. Ja bym robił brudzenia/ślady eksploatacji, prostymi technikami, żeby tylko mieć podobne jak ci, którzy je robią, a przez to trochę się wyróżniać sam dla siebie, z tłumu - znaczy - nie przepaść. Chociaż łum, to złe określenie, bo raczej robi się to po to, żeby być razem, a więc dla energii i motywacji także w innych sprawach w życiu.
W tym celu podglądałbym prace innych modelarzy, zwłaszcza plastikowych, czyli gotowce. No i na prościej opracowanych modelach, bez tych śladów w standardzie, gdyż byłoby to psucie czyichś starań i pracy, jeśli mu nie dorównuję talentem. Ale i tak obecny stan zdrowia pozwala mi najwyżej serdecznie pogratulować. Wszystkiego najlepszego w nowym roku.

Post zmieniony (04-01-19 17:49)

 
19-03-19 22:39  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Witam

Model został ukończony!





Zajęło mi to dokładnie 1 rok i 10 dni. Co prawda zakończyłem go w listopadzie zeszłego roku, jednak wciąż nie mogłem zabrać się za robienie zdjęć końcowych. Powodów było kilka, ale dwa najważniejsze to wielkość modelu, a co za tym się kryje, problem z ustawieniem w domowym studio oraz to, że chciałem zrobić zdjęcia dopiero po ukończeniu podstawki pod niego. Niestety z podstawką są problemy, także postanowiłem, że podzielę galerię na dwa etapy.

Pierwszy, jest to galeria spodniej strony modelu. Zdecydowałem się na taki krok, ponieważ później model będzie przytwierdzony na stałe do podstawki, co lekko utrudni dokładny wgląd w dolne powierzchnie. Preferuję modele przytwierdzone, ze względu na ochronę przed uszkodzeniami (transport modelu odbywa się przez unoszenie podstawki, a nie modelu), ochronę przed kurzem (pojedyncza gablota nakładana na podstawkę), łatwość transportu (nie potrzebuję specjalnych pudeł), sposób ekspozycji (model będzie wisiał na ścianie, co pokaże kolejnym razem) oraz ogólne dopełnienie prezentacji, jako samolotu na lotnisku.

Drugim, będzie galeria całego modelu wraz z podstawką przy świetle sztucznym oraz w plenerze, jak to ma miejsc w przypadku innych prezentacji moich prac.

Podsumowując: model trudny, czasochłonny, ale za to dużych rozmiarów, przez co robi ogromne wrażenie w odbiorze. Posiada niestety kilka nieścisłości w porównaniu do obiektu rzeczywistego i dobrze by było, gdyby Wydawca poprawił to w przypadku wznowienia w innym malowaniu. Nie mniej, efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania i nieskromnie powiem, że jestem bardzo zadowolony z tego co udało mi się zbudować.

Według mnie cała waloryzacja, polegająca na dodaniu wielu elementów na podstawie dokumentacji w podwoziu, kabinie, wnękach podwozia i reszcie, oraz waloryzacja w postaci różnego rodzaju zacieków i okopceń, dodała modelowi charakteru i niepowtarzalności.

Więcej chyba nie ma co pisać, bo starałem się w ramach budowy, na bieżąco wszystko demonstrować i komentować. Dodam tylko ciekawostkę, że jak do tej pory relacja posiada 230 zdjęć, a ich liczba wzrośnie po kolejnej aktualizacji wraz z drugą częścią galerii. Dodam jeszcze, że pierwsze zdjęcie pozwoliłem sobie wrzucić większe, bo bardzo mi się podoba ten model, z tej perspektywy.

Tym krótkim słowem wstępu zapraszam do GALERII I :
















W ten sposób, mimo ukończenia modelu, relacja jeszcze nie dobiegła końca i już zapraszam na kolejną aktualizację.

Dzięki i pozdrawiam!

 
19-03-19 22:46  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Niesamowite... Gratuluję umiejętności!

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
19-03-19 22:50  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Sławko   

Piękne... dech zapiera... uczta dla oczu :)

 
19-03-19 23:04  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Raziel_3 



W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Wspaniale wykonany model. Gratulacje. Trzeba mieć nie lada umiejetnosci by tak sklecić model Hala. Wiem co mówię, bo też kleje modele z tego Wydawnictwa i wiem, że jeśli nie ma się odpowiednich umiejętności to perfekcyjne spasowanie może być przeszkodą w czystym i dokładnym wykonaniu modelu.
To co tu zaprezentowałeś to najwyższy poziom modelarstwo.
Brawo!!!

--
gotowe: Sd.Kfz 251 A WURFRAHMEN 40 | XP-61E | JAGDPANZER IV Ausf. F |StuG 40 F OSTKETTEN | | W budowie: Papegojan (40%), Kongo (95%), Pt 31 (10%),Me 262B-1a/U1 (45%)

 
19-03-19 23:19  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Łosiu 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Gratulacje, jak żywy :) Genialne wykonanie !

--
Się robi: coś...
skończone ORP Błyskawica 1:300 MO , OS2U Kingfisher 1:33 Orlik , Nowgorod 1:200 Pro-Model , Kamow A-7 1:33 Orlik , TKS 1:25 GPM , Od2 1:25 Modelik

 
20-03-19 06:57  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Seweryn 

 

Wspaniały model. Gratuluję.

--
Seweryn

 
20-03-19 08:37  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
OSTOJA 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 39
Galerie - 11


 - 17

GRATULACJE !!!

--
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 3Strony:  <-  1  2  3  -> 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024