Wakamij
Na Forum: Relacje w toku - 3 Galerie - 4
|
Dokumentacja do mojego modelu pochodzi z trzech źródeł. Po pierwsze są to zdjęcia modelu Kierownika. Drugie źródło to model eksponowany w Warszawie, natomiast trzecim źródłem jest oryginalny parowóz, też z warszawskiego muzeum. Jako nadrzędną "instancję odwoławczą" traktuję oczywiście oryginał, tzn. jeżeli modele różnią się od prawdziwej lokomotywy, to oczywiście za prawidłowe rozwiązanie przyjmuję "prawdziwka". Jeżeli piszę, że coś nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, to oczywiścię czynię to na podstawie porównania wycinanki z oryginałem. W dalszej części prezentacji, gdy klejony będzie osprzęt, to będzie on dostosowywany do lokomotywy z Warszawy - tak więc dopiero wtedy trudno będzie mówić o błędach autora - przynajmniej nie będę mógł ich udokomentować.
W moim pierwszym wpisie w tym wątku znajduje się link do Kartonworku, gdzie Kierownik wylicza błedy w wycinance - przystępując do budowy "oelki" naprawdę warto ściągnąć sobie ten plik, zaoszczędzi to potem sporo pracy i nerwów.
Też pamiętam wypowiedź wydawcy na temat jakości projektu. Ale porównując Ol 49 z Tkp 30 mogę śmiało stwierdzić, że autor (autorzy) robi postępy - Tkp 30 jest znacznie lepiej opracowany niż wcześniejszy Ol. Myślę, że ta prawidłowość doptyczy wszystkich modeli tego autora (autorów), tak więc najnowsze opracowania zapewne są już nieporównywalnie lepsze. Taką przynajmniej mam nadzieję...
Pan Wandtke, to albo osoba wielokrotna (Adrian-Dariusz) albo dwie osoby - Adrian Wandtke i Dariusz Wandtke - ja skłaniałbym się raczej do drugiego rozwiązania, ponieważ jak dotąd nie słyszałem o "osobach wielokrotnie złożonych", a na rozszczepienie jaźni ten pan (panowie) raczej nie cierpi ;-)
Fiban i Demon - budowa parowozu wcale nie jest taka trudna, na jaką wygląda - to po prostu ja lubię sobie unieprzyjemniać życie, zmeiniając co się da w wycinance. Panowie - klejcie kolejki, bo to są najfajniejsze "jeździdła", jakie można sobie wyobrazić.
Pozdrawiam,
Wakamij
|