Kemot
Na Forum: Relacje w toku - 8 Relacje z galerią - 1 Galerie - 6
- 6
|
Cześć, kolejna odsłona budowy Holka. Kilka nowych rad i uwag. Postanowiłem oklejki mocować bezpośrednio na wręgi (bez dodatkowych pasków) Dlatego wręgi pomalowałem na brązowo. Niestety potwierdziły się moje obawy odnośnie szlifowania krawędzi wręg. Trzeba to wykonać perfekcyjnie, gdyż od razu pojawiają się załamania na poszyciu (widać na jednej z fotek moją walkę z materiałem). Myślę jednak, że sporo winy spada tutaj na moją nieudolność klejenia poszycia bezpośrednio na wręgi. To był pierwszy i ostatni raz. Zdecydowanie wole stosować paski a na to dopiero poszycie. Przy okazji zauważyłem, że farba dosyć łatwo schodzi z części wiec dobrym pomysłem byłoby zaimpregnowanie kartek przed wycieciem. Pewnie zapytacie jak ze spasowaniem oklejek. I to miła wiadomość. Wszystko pasuje niemalże IDEALNIE. Musiałem wykonać tylko korekte w 1 (druga od dziobu) oklejce. Wydaje mi sie rownież, że trzecia oklejka od dziobu (część 10) jest jakby troszke za długa i przykrywa w całości wręgi. Jedyna uwaga jaką mogę mieć do poszycia (dno i burty) to zbyt cienki papier, bardzo łatwo zapadający się (burty).
OK, dość chwalenia, trzeba znow trochę pomarudzić. W trakcie szykowania sie do przyklejenie burt znalazłem poważny bląd w rysunku montażowym!!! Na rysunku nr 1 widać wyraźnie, że zejściówka w pokładzie PV jest na prawej burcie. Zobaczcie jednak część 47b - tutaj jest otwór na lewej burcie!!!. Ja na szczeście wykryłem błąd jeszcze przed przyklejeniem PV, ale wręga W12 poszła pod nóż. Wracamy do burt... Po wtępnych przymiarkach w moim modelu WSZYSTKIE burty są stanowczo za niskie, nawet, gdy pasuje je na styk z poszyciem dna. Zauważcie, że podłużnica nie jest dzielona, więc grubość zastosowanej tektury na wodnice nie ma znaczenia. Po chwilach namysłu zeszlifowałem wręgi na dziobie i rufie oraz przyciąłem wzmocnienie nadburć na śródokręciu. przy klejeniu burt znów zaczyna dokuczać wiotkość papieru. Ponieważ nie chciało mi sie uzupełniać szkieletu jakimiś dodatkowymi wręgami, postanowiłem zastosować podwójne poszycie. Najpierw na styk pierwsza warstwa, a na to oryginalne, cóż na zakładke ale trudno. Aby lepiej kleilo mi sie burty na styk z poszyciem (wodnica jak widac prawie w całości przykryta poszyciem dna) dorobiłem oparcie dla burt z 2mm tektury.
Ostatnie zdjęcie to koncowy etap oklejania 1 warstwy. W chwili obecnej wkradł mi się do mieszkania mały remoncik, więc proszę o cierpliwość, dalsze odcinki beda napewno.
pzdr
Kemot
|