vansen
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
Podposzycie to poszycie, ale z tektury wklejanej między wręgi, na równo z nimi. Daje taki efekt, że właściwe poszycie kadłuba, wykonane z części z wycinanki się nie zapada i nie robią się "mućki", czyli krowie żebra. Co do Twojego Titanica- poproszę kilka fotek z tego, co już masz. Bardzo mnie to ciekawi... Przeliczyłem sobie podane wymiary wzorując się na wymiarach Titka z Wiki i wyszło, że przeliczając szerokość, robisz model w skali 1:147, przeliczając długość, robisz model w 1:144... Dalej- karton z pizzy?? Tektura falista na model prawie dwumetrowy? Co to za pizza była?, wielopokoleniowo/wielorodzinna??, bo ze zdania wynika, że zużyłeś jeden... ;) Ja mam rozgrzebany model Titka w 1:200 i poszło na szkielet sporo tektury 2 mm, szkielet jest masywny i ciężki, wodnice specjalnie wzmacniałem, żeby model się nie zwichrował. Do tego chcesz w kartonowo/papierowym środowisku umieszczać maszynę parową???? Sorki, ale mamy początek października, do 1 kwietnia jeszcze kawałek... Pokaż, co masz, przekonaj mnie/nas jakoś. Titanic, więc moja obecność jako widza obowiązkowa... ale dowody please... Tylko coś mi się widzi, że ABC masz rację... Pozdro milion.
Post zmieniony (04-10-16 09:28)
|