rowin
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 6 Galerie - 1
|
Witam w finalnej aktualizacji
Podsumowując!
Budowę modelu zakończyłem 6 października 2017, na dzień przed wyjazdem na konkurs w Szczecinie (można było tam zobaczyć model). Galerię wstawiam dopiero teraz, ponieważ nie mogłem zebrać się do zdjęć. Jeżeli już to następowało, to efekt fotografowania był koszmarny i nie nadawał się do pokazania komukolwiek. Ale wreszcie wczoraj udało mi się zrobić porządne zdjęcia, z których jestem bardzo zadowolony. Według mnie to najlepsze zdjęcia końcowe jakie do tej pory zrobiłem. Kolory są odpowiednie, widać wszystkie szczegóły, jedynie śnieg jest troszkę prześwietlony, ale to ze względu na to, żeby było dobrze model widać.
Co do samego modelu. Budowę rozpocząłem w 4 kwietnia 2016, szło bardzo szybko do momentu, kiedy postanowiłem poćwiczyć klejenie poszycia na prostym modelu (tu padł wybór na P-40E), przed tym zanim zajmę się poszyciem na Buffalo, i dodatkowo pojawił się u mnie Berp z Jakiem-1b! Wtedy postęp pracy nad B-239 stanowczo zwolnił, żeby nadgonić dwa pozostałe modele do tego samego etapu. Było to podyktowane moim zamysłem, iż wykończenie typu wash, lakierowanie itp., wykonam na 3 modelach równolegle. W przypadku, gdyby mi nie szło z tymi zabiegami na Jaku-1b i P-40E, wiedziałbym, żeby odpuścić na Buffalo, przy którym pracy było najwięcej i nie chciałem czegoś zepsuć. Także uprzedzając pytania: ślady na modelu, ich kształt i usytuowanie, jest zrobione na podstawie zdjęć, bądź materiałów filmowych z epoki, egzemplarzy B-239 latających w Finlandii. Wszystkie je można znaleźć na stronie internetowej przytoczonej w pierwszym poście tego wątku. Podczas rozmowy w Szczecinie, Paweł Mistewicz pytał mnie o efekt skali odnośnie śladów eksploatacji, i czy nie uważam, że powinny być delikatniejsze na modelu mimo że są takie na zdjęciach oryginalnego egzemplarza. Ja uważam, że powinny być jak najbardziej zbliżone do zdjęcia, a efekt skali powstaje przez niedokładność metody robienia tych śladów i niedokładne zdjęcia, które mimo czasami dobrej jakości nie oddają wszystkich odbarwień, wybłyszczeń itp.
Jeżeli chodzi o opracowanie modelu, to o wszystkich mankamentach jakie zauważyłem pisałem we wcześniejszych postach. Największym jest to, że autor pomieszał wersję licencyjną fińską z oryginalną amerykańską, które różniły się rozwiązaniami konstrukcji. Również jest wiele elementów które były w rzeczywistości w samolocie, a nie jest uwzględnionych w modelu. Zmianom uległy koła podwozia głównego i ogonowego. Tutaj poszedłem trochę na skrótu i zaprojektowałem je w 3D, a następnie wydrukował mi je Mariusz „Mario” Ławicki http://mariomodelario.eu/ . Fantastyczna robota, idealna precyzja wykonania. Już w tej chwili dałem mu kolejne koła do drukowania, do kolejnego modelu, pokażę je dokładnie w następnej relacji.
Pomysł na podstawkę zrodził się na podstawie zdjęć polowych lotnisk, które budowali Finowie na skraju lasów sosnowych. Ich zdjęcia również można znaleźć na stronie z pierwszego postu. Pnie drzew to gałązki sosnowe zebrane w lesie zaimpregnowane wodnistym wikolem po wyschnięciu, podkłady drewniane pod samolotem to patyczki do lodów, natomiast śnieg to soda oczyszczona rozrobiona z woda i wikolem.
W ten sposób zapraszam do galerii końcowej, trochę dla mnie nietypowiej, bo w miniaturkach, ale jest to spowodowane wyczynami złodziejskiego fotosika, któremu z pewnością podziękuję po upływie opłaconego terminu. Ustawiłem miniaturki w taki sposób, aby były bezpośrednio do zdjęcia, bez reklam itp., więc najmniej uciążliwy. Zdjęcia z budowy widoczne w tym wątku uploadowane były na inny złodziejski portal, można je zobaczyć w przeciwieństwie do innych for, jednak otwieranie trwa wieki i jeszcze te reklamy. Także jeżeli ktoś woli można je zobaczyć tutaj . W razie jeżeli zdjęcia zostaną zablokowane przez limit transferu, to bardzo przepraszam, ale nie zamierzam dopłacać za dodatkowy transfer.
Trochę przydługo jak zawsze, ale przejdźmy już do meritum:
Model dedykuje kolejny raz tym, którzy bez słowa potrafią docenić włożoną w to pracę i mimo braku widocznej aktywności, są bardziej na bieżąco z postępami budowy, niż osoby z pierwszego rzędu. Dziękuję bardzo.
Kolejna relacja już w najbliższym czasie.
--
Post zmieniony (28-01-18 16:29)
|