Jaroslav
Na Forum: Relacje w toku - 8 Relacje z galerią - 3 Galerie - 10
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
Stary, znam ten ból ;) Praca i rodzina mają niestety albo i stety najwyższy priorytet ;) Kościółek spieprzyłeś koncertowo ale jakoś niespecjalnie mnie to martwi bo parę razy już pokazałeś że potrafisz całkiem konkretnie model zbudować ;) Spoka, wena wróci jak tylko czas pozwoli, nie Ty pierwszy przez to przechodzisz...
Kolego Najger... nie każdy siedzi w biurze od 8 do 15... Wyobraź sobie fuchę szefa kuchni w knajpie na wybrzeżu w sezonie.. otwartą od 8 do ostatniego klienta... "Zaplecze" zabalowało więc przychodzisz 2 godziny przed otwarciem, Nie skurwisz bo się pozwalniają i masz jeszcze większy problem... Walisz więc podwójne espresso i jedziesz bo Ty za wszystko odpowiadasz, w końcu jesteś "szefem"... W ciągu dnia nie wyjdziesz bo jak jest "jebnięcie obiadowe" to młodzież sama kuchni nie ogarnie, nie przy pełnej sali na 200 osób a wychodzisz ostatni bo trzeba jeszcze zamówienia na następny dzień zrobić... To tylko przykład ale mi się zdarzało siedzieć w knajpie po 16-18 godzin...Jak jest kasa to się robi, takie życie ;) I to chyba nie o czas się rozbija a o samą chęć osiągnięcia czegoś... Szacun dla Mateja że nie skomle tylko pracuje jak potrzeba. Gimbusy tak nie potrafio....
--
Post zmieniony (16-05-16 21:28)
|