Patryk.K
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 7 Galerie - 4
W Rupieciarni: Do poprawienia - 5
- 1
|
Krzysztof Gerlach:
"W Anglii i Wielkiej Brytanii najpóźniej od XVII w. na dno okrętów kładziono jedno z trzech typowych pokryć (stuff) wyróżnianych kolorami – black, white, brown.
„Białe pokrycie” składało się w XVII w. z oleju (tranu) otrzymywanego z wielorybów, fok lub ryb; kalafonii z drzew iglastych; także z siarki, o której sądzono, że tworzy lekko trującą miksturę, która zabezpiecza przed nadmiernym rozprzestrzenianiem się wodorostów, kaczenic i pąkli.
„Białe pokrycie” było bardzo pospolite przez większą część XVII wieku, ale bliżej końca tego stulecia weszło w Royal Navy w użycie „czarne pokrycie” (znane najpóźniej od 1654), dwukrotnie tańsze, ponieważ oparte głównie na smole. Chodziło o mieszankę smoły rzadkiej i paku (dwie części paku na jedną część smoły). Do 1702 czarne pokrycie niemal całkowicie wyparło białe pokrycie i pozostało dominujące przez wiele lat.
W 1735 problemy ze świdrakami atakującymi pełnym frontem w stoczniach angielskich skłoniły do częściowego powrotu do „białego pokrycia”, mimo wyższych kosztów. Białe pokrycie było zdaje się częste w połowie XVIII stulecia, przetrwało do 1777.
W 1737 wynaleziono w Anglii nową mieszankę. Składała się ona z siarki zmieszanej z pakiem i smołą czarnego pokrycia, tak że łączyła w sobie (a przynajmniej tak utrzymywano) zalety obu wyżej wspominanych mieszanek. Zwano ją „brązowym pokryciem” - stało się ono pospolite w latach 1740-tych, chociaż nie zastąpiło całkowicie białego pokrycia. W 1777, kiedy wojna amerykańska spowodowała dalszy wzrost cen kalafonii i terpentyny, wprowadzono nowy system. Dno okrętów brytyjskich miało być pokrywane brązowym pokryciem do poziomu 3 stopy poniżej linii wodnej, a „pozostała część za pomocą łoju i wapna, wraz z płytkim paskiem z łoju i bieli ołowianej”. Praktyka ta nie przetrwała długo, bowiem po upływie kilku lat wszystkie pokrycia wyparła bez pardonu blacha miedziana.
Ponadto stosowano (samodzielnie lub w połączeniu z pokrywaniem) nasączanie łojem. Mieszankę łoju i mydła używano do pokrywania podwodnych części kadłubów żaglowców Royal Navy już we wczesnych latach XVII wieku. Łój pochodził z wytapianego tłuszczu wołowego i owczego, wg Falconera czasem także ze smalcu wieprzowego i masła. W przypadku tej metody chodziło o utworzenie bardzo gładkiej powierzchni i w ten sposób zwiększanie prędkości okrętu. Praktyka ta straciła na popularności w późniejszym okresie XVII stulecia, odradzając się w ograniczonym zakresie na początku następnego wieku. Potem łojem chętnie pokrywano maszty i trzy najwyższe pasy poszycia poniżej linii wodnej."
--
Osobnik kolejowo - morski.
"Szkutnicy to ludek pracowity i dokładny"
"Pamiętaj, że to pingwin, a nie dzięcioł. Dziobek inny to i dzięciolenie wolniej idzie..."
http://kartonowakolej.pl/
Żagle: Pospeshniy 1845, Jacht holenderski 1768, Lexington 1776, HMS Alert 1777, JKM Wodnik 1623
Kolej: Ol49 1:45, Tr203 1:45, tabor "Cukrowni Kruszwica" H0e, Wagon 1Aw H0e
|