Chopin
Na Forum: Relacje z galerią - 1 Galerie - 48
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
No patrz. Nie dogodzisz chłopu :-D Albo ja sam nie rozumiem co pisze?! 8-/
Pasuje ci? Np: Mirage III CJ :-)
Najpierw twierdzisz, że nie wiesz jaka jest zawartość zeszytu i nie chcesz kupować kota w worku. OK. Chociaż na stronie sklepu są zamieszone przykładowe arkusze, od razu jak pojawiła się oficjalna premiera sprzedażowa, a ja Ci wrzuciłem powiększoną próbkę grafiki ;-) Masz nawet surówkę. No można by się przyczepić, że jeszcze bez waloryzacji, ale to niewiele zmienia.
Chcesz źródło malowania, a praktycznie dla tego konkretnego egzemplarza, czego byś nie wziął, to z grubsza się pokrywają wszystkie plany i barwne plansze. Więc nawet nie nazbyt trzeba to weryfikować. No ale ty musisz mieć konkretne źródło. OK. Podałem Ci wyżej :-D Bo niema jednego. Wyjątkiem są obiekty muzealne. To najgorsze z możliwych źródeł.
Jeszcze jakieś życzenia? :-) Może w jakiej drukarni drukowane? Hurtownia papieru? Oprogramowanie? Kalibracja monitora? Pora dnia? Historia służby tego konkretnego egzemplarza i przebieg kolejnych resursów? Na część z tych pytań nie znam odpowiedzi, a pozostałe nie powinny Cię interesować bo zakrawa to o permanentną inwigilację :-D (Maks Paradys, "Sexmisja" (1983) , reżyseria i scenariusz Juliusz Machulski).
Inna sprawa, że się chyba źle zrozumieliśmy: Projektant, projektuje model razem ze wstępnym malowaniem (patrz surówka na stronie wydawnictwa), i nie wnikam z czego korzystał. Ufam mu, że zrobił to rzetelnie i według najlepszej wiedzy jaką posiadał. Pisałem o tym wcześniej.
Ja dostaje takie arkusze i zaczynam politurowanie (dla purystów językowo-znaczeniowych: jest to moja przenośnia/metafora literacka, stworzona na moje osobiste potrzeby samookreślenia swojej twórczości). Nie korzystam z tych samych źródeł co projektant, bo niema takiej potrzeby (no chyba, że zbiegiem okoliczności posiadamy dostęp do tych samych). Mnie interesują ślady eksploatacji i ewentualnie oznaczenia eksploatacyjne. A tu mam ten luksus, że mogę korzystać z czego bądź. Jeżeli pokrywa się to z tym co jest na modelu, to nie mam podstaw podważać źródeł projektanta. Taka specyfika pracy. O tym też pisałem wcześniej.
Coś jeszcze niejasne? :-D
A awatar jest taki jaki ma być :-)
Też Ci wyjaśnię i zaspokoję twoja potrzebę poznania i dotarcia do źródła :-D
Jak byś nie zauważył, to rysunek Caseya Jones. Wstępny szkic do postaci Jokera z komiksu o Batmanie. Ja go pokolorowałem i przewrotnie ucharakteryzowałem na partyjnego towarzysza. Nie musi CI się podobać, ale doskonale odzwierciedla moją dwoistość natury.
Nik? To bardzo stare dzieje. Jeszcze z czasów skautów piwnych ;-) Podobno mój profil idealnie odzwierciedlał wizerunek na banknocie, bodaj że, o nominale 5000 złotych, czym zaskarbiłem sobie sympatię jednej z druhen na obozie (nawiasem mówiąc bardzo atrakcyjnej dziewczyny) ;-)
Jeżeli moje, myślę że aż nadto, wyczerpujące odpowiedzi, nadal Cię nie satysfakcjonują, muszę stwierdzić, że niestety nie jestem wstanie zaspokoić twojej ciekawości ponadto co już uczyniłem.
Nikt Cie nie zmusza do kupna, ani niema zamiaru przekonywać do wydawnictwa jako takiego na siłę. To twoja indywidualna sprawa. Ja uważam, że zostało wszystko zrobione, według wszelkich kanonów sztuki, i wydawca dostarczył wszystkich najważniejszych informacji, abyś mógł dokonać świadomego wyboru.
Ufff... Ale się rozpisałem :-D
--
Pozdrawiam!
Chopin
Moje galerie. Nie chce mi się już walczyć z hostingami. Nie pasuje taki układ? Nie zaglądaj.
|