Najger
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 7 Galerie - 5
|
Witam,
Simsa zakończyłem więc pora wrzucić na pochylnię następny destroyer ;-)
Tym razem padło na włoski niszczyciel z II wojny światowej – DARDO.
Będzie to najświeższy model jaki będę kleił, bo do tej pory kleiłem modele wydane w latach 1995-2004 (pomijając Małe Modelarze, które kleiłem zanim kilka lat temu powróciłem do modelarstwa kartonowego).
Tradycyjnie już kilka słów o samym okręcie (w/g historii zawartej w modelu):
„Dardo”był włoskim niszczycielem typu Freccia, zwodowany 6 września 1930 roku.
Bliźniacze jednostki to Fereccia, Strale, Saetta.
Po kapitulacji Włoch okręt został przejęty przez Kriegsmarine, gdzie służył pod oznaczeniem TA-31.
25 października 1944 roku zostł ciężko uszkodzony podczas alianckiego nalotu na port w Genui.
Jednostki nigdy już ni naprawiono, okręt został zatopiony przez własną załogę 24 kwietnia 1945 roku.
Dane techniczne:
wyporność standardowa – 1224 tony
wyporność pełna – 2150 ton
długość – 96,15 m
szerokość – 9,85 m
zanurzenie – 3,15 m
prędkość – 38 węzłów
zasięg – 4600 mil m. przy 12 węzłach
napęd – 2 turbiny parowe Parsonsa, 3 kotły
moc – 44000 KM
uzbrojenie – 4 x 120 mm (2xII), 2 x 40 mm (2xI), 4 x 13,2 mm (2xII), 6 wyrz. torp. 533 mm (2xIII)
Zdjęcie okładki modelu:
A teraz pora na relację.
W archeologa się nie będę bawił i nie będę Was męczył zdjęciami kości – znaczy się szkieletów ;-)
Szkielet wykonałem tradycyjnie – tzn nakleiłem na tekturę gr. 1 mm.
Aby mi się nie nudziło robiąc szkielet, zabrałem się za to za nadbudówkę dziobową trochę ją urozmaicając – wyciąłem bulaje i okienka na mostku i przeszkliłem folią, oraz wyciąłem otwory wentylacyjne i wkleiłem tam drobną siateczkę.
Aby to zrobić musiałem trochę przerobić szkielet nadbudówki, gdyż szkielet miał ścianki przylegające do ścianek poszycia, więc niektóre ścianki szkieletu cofnąłem trochę w głąb nadbudówki a w innych wyciąłem otwory gdzie wypadały kratki wentylacyjne.
Zdjęcia robione telefonem więc przepraszam za ich jakość.
Na zdjęciach dopiero zauważyłem że gdzieniegdzie muszę jeszcze dokleić poszycie do pokładów bo są szpary i uzupełnić retusz.
To tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)
--
Post zmieniony (16-10-16 18:58)
|