FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok ze standardowym stronicowaniem  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
23-10-15 15:49  [R/G] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,

Simsa zakończyłem więc pora wrzucić na pochylnię następny destroyer ;-)
Tym razem padło na włoski niszczyciel z II wojny światowej – DARDO.
Będzie to najświeższy model jaki będę kleił, bo do tej pory kleiłem modele wydane w latach 1995-2004 (pomijając Małe Modelarze, które kleiłem zanim kilka lat temu powróciłem do modelarstwa kartonowego).

Tradycyjnie już kilka słów o samym okręcie (w/g historii zawartej w modelu):
„Dardo”był włoskim niszczycielem typu Freccia, zwodowany 6 września 1930 roku.
Bliźniacze jednostki to Fereccia, Strale, Saetta.
Po kapitulacji Włoch okręt został przejęty przez Kriegsmarine, gdzie służył pod oznaczeniem TA-31.
25 października 1944 roku zostł ciężko uszkodzony podczas alianckiego nalotu na port w Genui.
Jednostki nigdy już ni naprawiono, okręt został zatopiony przez własną załogę 24 kwietnia 1945 roku.

Dane techniczne:
wyporność standardowa – 1224 tony
wyporność pełna – 2150 ton
długość – 96,15 m
szerokość – 9,85 m
zanurzenie – 3,15 m
prędkość – 38 węzłów
zasięg – 4600 mil m. przy 12 węzłach
napęd – 2 turbiny parowe Parsonsa, 3 kotły
moc – 44000 KM
uzbrojenie – 4 x 120 mm (2xII), 2 x 40 mm (2xI), 4 x 13,2 mm (2xII), 6 wyrz. torp. 533 mm (2xIII)

Zdjęcie okładki modelu:



A teraz pora na relację.

W archeologa się nie będę bawił i nie będę Was męczył zdjęciami kości – znaczy się szkieletów ;-)
Szkielet wykonałem tradycyjnie – tzn nakleiłem na tekturę gr. 1 mm.

Aby mi się nie nudziło robiąc szkielet, zabrałem się za to za nadbudówkę dziobową trochę ją urozmaicając – wyciąłem bulaje i okienka na mostku i przeszkliłem folią, oraz wyciąłem otwory wentylacyjne i wkleiłem tam drobną siateczkę.
Aby to zrobić musiałem trochę przerobić szkielet nadbudówki, gdyż szkielet miał ścianki przylegające do ścianek poszycia, więc niektóre ścianki szkieletu cofnąłem trochę w głąb nadbudówki a w innych wyciąłem otwory gdzie wypadały kratki wentylacyjne.

Zdjęcia robione telefonem więc przepraszam za ich jakość.



Na zdjęciach dopiero zauważyłem że gdzieniegdzie muszę jeszcze dokleić poszycie do pokładów bo są szpary i uzupełnić retusz.

To tyle na dzisiaj.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--

Post zmieniony (16-10-16 18:58)

 
23-10-15 15:52  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Akra 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 5


 - 2

Wrzuć fotkę okładki żeby było widać co takiego kleisz.

 
23-10-15 17:30  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Ados777 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 6
 

Fajnie się zapowiada,będę podglądał.

--
Taki sobie modelarz :)

 
23-10-15 20:47  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
GrubyCzarnyKOT 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4


 - 6

Hehe, właśnie kilka dni temu zacząłem kleić ten model, ja jestem na etapie przyklejania burt.

Pozdr.

 
23-10-15 22:24  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Hastur 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 6
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 3

He, he, to jest nas trzech, ale ja dopiero szkielet poskładałem :)
Chętnie obejrzę twoje poczynania. Będę wdzięczny za dużą ilość zdjęć.

No i kibicuję! :)

--
Pozdrawiam,
Hastur

"Mądry się czasem wygłupia, za to głupi się wiecznie wymądrza."

Na macie: Dardo,
W porcie: s/y Spray, kuter D-3, Holk, Koga

Architektura: Ustka, Sv. Katerina, Okusa, Chasuyama

 
23-10-15 22:33  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Art 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 4
Galerie - 27


 - 8

Posłuchaj Najger.
To, że Cię bawi sklejactwo, to nic niewłaściwego.
W życiu jest jednak tak, że trzeba iść do przodu, wyciągać wnioski i zerkać z odrobiną ambicji na innych.
Poklepywanie po ramieniu dla powtarzających się uchybień i błędów, nie jest wskazane, Tak sądzę.

Wykaż choć trochę chęci, aby ten kolejny model był nieco lepszy od poprzednich, których pozaczynałeś sporo i wszystkie są w powijakach.
Zaimpregnuj arkusze przed sklejaniem, unikniesz pękania kartonu na zagięciach.
Zwróć uwagę na łączenia krawędzi, bez szpar.
Zastosuj cieńszy drut na relingi. Rozrzedź nieco farbę przed malowaniem i maluj kilkoma warstwami, a nie jedną grubo.
Przede wszystkim wyciągaj wnioski i doskonal się.
PS. Proszę nie stawiać zarzutu "perfekcjonizmu", chodzi tutaj o zwykłe, przeciętne ale kluczowe dobre praktyki życia modelarskiego.

--
W budowie: STS Lwów; Pancernik Borodino; Wodnosamolot PBY CATALINA; Czołg MERKAVA Mk II;

Zapraszam do: http://art-modele.pl/

 
24-10-15 06:37  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
dokker 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 7


 - 3

Fajnie, włoszczyzna fajna jest :-)

Art- troche przesadzasz, jesteśmy na forum hobbystycznym :-)
Fajnie jest kleić. Tylko powiem szczerze, mam tyle czasu na klejenie że jak skleję model to nie pamietam kiedy go zacząłem, jak robiłem. Nawet jak farbę za grubo położę to stresa nie mam większego i nie zawsze mi się chce szlifować.
Też staram się by kolejny model wyglądał lepiej od poprzednika ale... ale czas....
Art Podziwiam Twój warsztat, chęć pomocy ale nie przesadzajmy w tej ambicji.
Powiem szczerze raz na konkursie widziałem "ambitnego modelarza" i bardziej mi się to z choroba kojarzyło ...
Każdy kiedyś dojrzeje do momentu żeby zaimpregnować karton - czego i ja doświadczyłem i powoli czekam na swój pierwszy raz w standardzie:-)

Pzdr

Post zmieniony (24-10-15 11:09)

 
24-10-15 12:16  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam i dziękuję za zainteresowanie.

Akra - dziś dodam zdjęcie okładki.

Koledzy GrubyCzarnyKot i Hastur - to super, że też kleicie ten model, załóżcie relacje, będziemy się wzajemnie motywować ;-)

GrubyCzarnyKot - jak naklejałeś burty na dziobie, najpierw uformowałeś te 3 paski i skleiłeś je razem a potem dopiero do kadłuba, czy każdy pasek osobno?
Pierwszy raz będę kleił burty tak opracowane i zastanawiam się jak je zrobić

Art - sam mistrz udzielił mi rad i wytknął błędy. A tak jak piszesz słowa krytyki motywują lepiej niż pochwały, bo wpływają na ambicje.
Nie impregnuje arkuszy, kiedyś poeksperymentowałem z tym z kiepskimi rezultatami i trochę się tego boje, ale pewnie przyjdzie i czas na opanowanie tej techniki.
Staram się aby kolejny model był lepszy od poprzedniego, ale różnie to wychodzi. To będzie drugi model w którym będę wycinał bulaje, wcześniej tego nie robiłem, także kratki wentylacyjne dopiero w drugim modelu waloryzuje poprzez siateczki.
Niestety na klejenie mam czasem tylko kilka chwil wieczorem przed snem, a bywa, że w tygodniu nic nie pokleje, bo jak już się rozłożę i coś wytnę to stwierdzam, że już jestem zbyt zmęczony aby cos więcej porobić.
Tych szczelin to na żywo prawie wcale nie widać, zdjęcia były robione telefonem z przyłożenia i dopiero na zdjęciach je zauważyłem.
Ale teraz będę zwracał na to szczególną uwagę.
Reling był robiony z pomalowanych drucików bezpośrednio na nadbudówce i po sklejeniu go miejscami poschodziła farba więc go jeszcze raz pomalowałem i pewnie dlatego wyszedł tak grubo.
Nie bardzo rozumię tylko uwagi, że mam rozpoczętych sporo modeli. Skończyłem jeden model to zacząłem następny, a równocześnie kleje jeszcze jeden współczesny niszczyciel, trzeci model ORP Kaszub na razie zamroziłem, bo go sam projektowałem, a z braku czasu na projektowanie i braku dokumentacji narazie go odłożyłem na póżniej. Więc w sumie kleje tylko 2 modele na raz, więc to chyba nie jest sporo?

Dziękuję Art za uwagi, dają mi do myślenia. Na razie kleje właśnie tylko niszczyciele aby udoskonalać swoje umiejętności i potem zabrać się za większe jednostki.

Pozdrawiam wszystkich i liczę na dalsze uwagi.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
24-10-15 13:57  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
GrubyCzarnyKOT 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4


 - 6

Ja również pierwszy raz kleiłem burty tak zaprojektowane.
Skleiłem najpierw trzy paski ze sobą, po odrysowaniu dwóch sklejek, a dopiero potem jako całość dopasowałem i przykleiłem do szkieletu. Pomysł wg. mnie świetny. zobaczysz sam.
Jak uzbieram więcej zdjęć, to założę relację.

 
25-10-15 13:00  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Sebastian Pe   

Cześć
Poprzyglądam się po cichu, pokibicuję i z niecierpliwośćiami poczekam na więcej.
Powiedz co wykorzystałeś do zrobienia siatek wentylacyjnych?

 
26-10-15 09:09  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Pokłady nadbudówek rzeczywiście poszły Ci chyba nieco do góry na wskutek podniesienia przez szkielet odstajac od oklejek i tworzac szpary. Brak czasu i zmęczenie wieczorne rozumiem, szczególnie wobec tego lepiej być może zacząć 10 modeli, niż kleić jeden 10 lat.

Widziałem na żywo modele tzw "mistrzów", pełne szpar, gdzie nadbudówki odchodzą od pokładu tworząc mega szpary, wypchane monstrualnie czoła wież artylerii głównej, ale co ciekawe takie modele zdobywały złote medale Naviga ;)

--
Sven

HMS Ark Royal

 
26-10-15 09:30  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Sebastian Pe - słynne siateczki, kiedyś koledzy na forum podpowiadali, że takie siateczki są w herbacie Lipton w piramidkach. Ja pokupowałem tyle tych herbat, że już mi ta marka zbrzydła, a po otwarciu pudełka okazywało się, że piramidki zamiast z siateczki są z jakieś ligninopodobnego materiału.

W Empiku zauważyłem na dziale z różnościami czy materiałami dekoracyjnymi take prostokątne torebeczki w różnych rozmiarach właśnie zrobione z siateczek o drobnych oczkach. Pewnie to ten sam materiał, z którego były robione piramidki w tych herbatach.
Jedyny minus to to, że te torebki są w pastelowych kolorach, nie trafiłem jeszcze na czarne lub szare, więc trzeba je zabarwić mocno rozrzedzoną farbą aby nie pozatykać otworków w siateczce. Zwykle topie taką siateczkę ze 2-3 razy w odstępach kilku minut w takiej miksturze rozrzedzonej farby aby w końcu ją zabarwić, zaś po wyciągnięciu z farby dmucham aby odetkać otworki a jak pozostają zatkane to kładę siateczkę na chusteczkę higieniczną.

Jednak jakiś czas temu odkryłem, że podszewka żakietu mojej żony w części jest z takiej czarnej siateczki o drobnych oczkach, niestety żona nie pozwoliła mi wyciąć kawałka podszewki :-( Nie rozumie, że dla hobby czasem trzeba się poświęcać ;-)
Jednak mam obiecane, że jak już przestanie chodzić w tym żakiecie to mogę sobie z niego wycinać co tylko chcę :-)

Jeśli masz w pobliżu Empik to spróbuj tam poszukać, ponoć też w kwiaciarniach są wstążki do wiązania wiązanek z takich siateczek, ewentualnie przejrzyj garderobę swojej drugiej połówki ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
26-10-15 10:55  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Art 



Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 4
Galerie - 27


 - 8

Panowie, nie trzeba rozdmuchiwać tematu. To nie kwestia ambicji (choć wolę, aby ją mieć ale umiarkowaną, niż nie mieć jej wcale).
Mnie tylko irytuje fakt "poklepywania po ramieniu" zamiast rzeczowych wskazań. Bardziej sobie cenię pomoc (bez kąśliwości), niż pochwałki.
Owszem, jesteśmy hobbystami ale jednakowoż - jak w codziennym życiu - błędy staramy się nie powielać.
Powodzenia Najger, będę Cię nadal dopingował.
Skorzystasz, jeśli zechcesz. Proszę tylko o jeden, no może pół kroku do przodu :)

--
W budowie: STS Lwów; Pancernik Borodino; Wodnosamolot PBY CATALINA; Czołg MERKAVA Mk II;

Zapraszam do: http://art-modele.pl/

 
26-10-15 12:22  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Art, przecież jak jest to widać, szczególnie na zbliżeniach, jak poradzić sobie ze szparami: też wiadomo, to kwestia wprawy. W tym konkretnym przypadku, gdzie szpary sie pojawiły pod dachami nadbudówek powodem była chyba za duża wysokość tektury, którą zostały podklejone ściany boczne. Uniknąć tego możnaby podklejając ścianke boczną tak by u góry pozostało ok. 0,5 mm części niepodklejonej.

Relingi lepiej, łatwiej się wykonuje na boku na szablonach, łatwiej się maluje. A do malowania rzeczywiście lepiej wlać trochę terpentyny do puszeczki, wymieszać, a wtedy farba będzie mniej gęsta i ładniejszy efekt krycia, choćby trzeba było pomalować wiecej niż raz, ale to kwestia wprawy w rozcieńczaniu.

--
Sven

HMS Ark Royal

 
26-10-15 13:08  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Dziękuję koledzy za rady i sugestie.
Art - intencję i sens twoich wpisów zrozumiałem w 100% i się z nimi zgadzam. Też staram się stosować do powiedzenia, że "jak już coś robić to robić to dobrze". Tyle że czasem różnie to wychodzi. Cieszę się, że dalej będziesz mnie dopingował i wytykał błędy.
Z tym pójściem do przodu to staram się w każdym następnym modelu zastosować coś czego wcześniej nie stosowałem - tu taką nowością dla mnie będzie sposób w jaki chcę wykonać szkielet. Do tej pory stosowałem oklejki na wręgi, w ostatnim modelu pierwszy raz zastosowałem podposzycie, a teraz chcę sprawdzić technikę pogrubienia wręg i podłużnic - oklejam je obustronnie odrysowanymi fragmentami danej wręgi czy podłużnicy aby nie stosować oklejek.

Sven - dziękuję za porady i trafnie zdiagnozowałeś przyczynę powstania szczelin - przerabiałem szkielet i trochę się okazał za wysoki, być może jak bym go nie przerabiał było by wszystko ok.
Relingi zwykle robię sobie na ramce, ale wtedy mam stałe odległości słupków, więc tu uznałem, że zrobię je "na żywca" czyli powklejam słupki a potem pooklejam poprzeczkami. Do malowania stosuję farbki emaliowe Revella.

Co do szczeliny - to z odległości 10 cm jej nie widać, zdjęcie robiłem przyłożonym telefonem praktycznie do nadbudówki.
Zamierzam na pokładzie tym górnym okleić reling brezentem - tak jak jest na okładce modelu i widać na kilku zdjęciach oryginału - więc postaram się tym brezentem zamaskować owe szczeliny. I tak zamierzałem zrobić ten brezent, bo bardziej mi się podoba sylwetka nadbudówki niż jak jest sam reling na górze.

I wierzcie mi przy następnych elementach będę 10 razy przymierzał na sucho i oglądał z każdej strony zanim coś przykleję - w końcu jak mam takie grono kolegów mnie wspierających to to zobowiązuje ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
26-10-15 13:22  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Sven 

Na Forum:
Relacje w toku - 8
Relacje z galerią - 2
Galerie - 6


 - 3

Najger, na boku na szablonach relingi można wykonać z dowolnym rozstawem wg rozstawu na nadbudówkach, można sobie te odległości przenieść w rozwinięciu znacznnikiem kreślarskim, albo na skserowanym dachu nadbudówki.

--
Sven

HMS Ark Royal

 
26-10-15 13:25  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Sven - zrobię tak następnym razem.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
27-10-15 12:49  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam

Mam pytanie do kolegów klejących ten model lub tych którzy go skleili.
Czy u Was też pokład rufowy był za długi o jakieś 2 mm?
Szkielet do podłużnic na linii wodnej pasuje idealnie, pokład dziobowy pasuje idealnie, zaś rufowy u mnie jest za długi o 2 mm.
Przymierzyłem też na sucho z poszyciem burty i wychodzi, że jednak powinien być o te 2 mm krótszy pokład. Dodatkowo pokład rufowy pasuje na szerokość do wszystkich wręg, zaś jeśli go przesunę o te 2 mm w stronę dziobu to wtedy wręgi na rufie już wystają poza pokład na szerokości.
Tylko, że od strony dziobowej nie mogę go skrócić (tam gdzie jest uskok pokładów) bo wtedy nadbudówka, która tam jest nie będzie pasowała. Wychodzi na to, że będę musiał sobie odznaczyć tak jak układa się poszycie burty i wyznaczyć nowy owal rufy.



Zaznaczam, że szkielet nie jest laserowo cięty tylko robiony tradycyjnie.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
27-10-15 16:41  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
RomanC 

Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 21
Galerie - 24


 - 9

Sprawdziłem na oryginalnych rysunkach w projekcie. Pokład rufowy nie ma prawa być dłuższy od szkieletu. Zmierz i napisz jaki długi wyszedł Ci ten rufowy pokład, czyli sklejone razem części 1 i 2. Zmierz również jaki długi jest odcinek szkieletu od uskoku pokładów do rufy. Może coś zaradzimy.

--
Pozdrawiam.
-----------------

 
27-10-15 17:52  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witaj RomanC
Pokład rufowy (części 1 i 2) mają u mnie w osi 288 mm, a szkielet od uskoku do rufy 286 mm. Wszystkie wręgi na szerokość do pokładu pasują idealnie, nawet ta pierwsza od rufy W1, zaś poszycie burty pasuje idealnie do szkieletu i ścięcia jakie jest w szkielecie w P1.
Teraz jak analizuje sklejony szkielet to wydaje mi się, że coś nie tak mam z wręgą W13 - tą tworzącą uskok. Na podłużnicy linii wodnej P4 są zaznaczone linie przerywane jakby dla 3 grubości wręgi W13, a moja wręga jest przyklejona w skrajne wytyczone położenie od rufy. Ta wręga pamiętam, że była bardzo luźna, bo miała wcięcie tylko we wrędze, zaś na podłużnicy nie było wcięcia.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
27-10-15 18:42  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
RomanC 

Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 21
Galerie - 24


 - 9


Na załączonym rysunku zestawiłem elementy szkieletu i pokładu w takim układzie jak powinny ze sobą być ustawione. Wręga W13 czyli nadwodna część powinna być ustawiona między 1 a 2 kreska przerywaną od tyłu wodnicy W4, czyli tak jak to opisałeś. 1 i 2 kreska przerywana bliżej dziobu odpowiada wrędze W13a, czyli podwodnej części szkieletu.
Pokład rufowy powinien dolegać do wręgi 13, jak to pokazuje zielony prostokąt na szkielecie, a spiera się na doklejonych do wręgi części w13b.(niebieski prostokąt)
Długość sklejonego pokładu powinna wynosić 286,92 mm. Długość szkieletu w osi od tylnej krawędzi wręgi W13 do rufy jest nieco większa (o 0,6mm) by nie trzeba było szlifować skośnie podklejonego pokładu w celu dopasowania do pochylonego poszycia rufy.
Przeanalizuj czy masz tak samo ułożone elementy jak na rysunku. Dłuższy o 1 mm pokład można było by tłumaczyć błędem przyrządu którym mierzyłeś, ale z kolei zmierzony przez Ciebie szkielet jest za krótki i to nie pasuje do tej teorii.
PS.Jakim klejem przyklejałeś elementy pokładu i elementy szkieletu na tekture 1mm.

--
Pozdrawiam.
-----------------

 
27-10-15 19:23  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Dziękuję RomanC.
Teraz już wiem dlaczego dla wręgi W13 są wyznaczone 3 pozycje, nie mam jeszcze przyklejonej części podwodnej i dopiero na Twoim rysunku zobaczyłem o co chodzi.
Więc pierwsza pozycja od dziobu jest dla wręgi W13 ale podwodnej, druga dla wręgi W13 nadwodnej a 3 pozycja jest dla W13a dla oparcia pokładu rufowego.
U mnie W13 jest chyba lekko z ukosa przyklejona bo na wodnicy jest wklejona w pozycji skrajnej od rufy a tam powinna być W13a.
Nie mam przyklejonych pokładów więc nie będzie problemu to poprawić.
Kleiłem budaprenem, ale zawsze smaruję tekturę a nie części naklejane.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc i pewnie jeszcze się odezwę z jakimiś pytaniami;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
27-10-15 20:01  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
RomanC 

Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 21
Galerie - 24


 - 9


Jeszcze nie tak. Zobacz na powiększenie tego fragmentu. Pomarańczowe prostokaty pomagają tylko pokazać równoległość.
A więc: 1 pozycja to wręga podwodna czyli W13a, druga pozycja jest wolna bo akurat takie wyszło przesunięcie, trzecia pozycja to wręga nadwodna czyli W13.
Podpory pokładu to części W13b które nie mają zaznaczonej pozycji na wodnicy.
Tak to przynajmniej z projektu wynika.
Nadal nie mogę znaleźć przyczyny za długiego pokładu w stosunku do szkieletu.

--
Pozdrawiam.
-----------------

 
27-10-15 20:39  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

RomanC - teraz już wiem o co chodzi. Zasugerowałem się 3 wyznaczonymi pozycjami dla 3 wręg, a to sa 2 pozycje z przesunięciem.
Oderwałem wręgę W13, lekko skróciłem pokład rufowy, teraz ma 287 mm i już na sucho wszystko pasuje :-)
Wielkie dzięki za pomoc.

A możesz napisać jaki to był typ tych karabinów 2x13,2 na pomostach nadbudówki dziobowej. Próbowałem poszukać cos w necie jak one wyglądały, ale jak się nie zna nazwy to ciężko odszukać.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
27-10-15 20:47  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
RomanC 

Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 21
Galerie - 24


 - 9

Fajnie że mogłem pomóc. Co do karabinów to nie mam w tej chwili pod ręką materiałów z których korzystałem. Postaram się poszukać w najbliższy weekend.

--
Pozdrawiam.
-----------------

 
13-11-15 19:08  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
ostatnio niewiele miałem czasu na klejenie, ale coś tam przybyło.
Równolegle buduję szkielet – a w zasadzie teraz oklejam wręgi dodatkowymi wręgami w celi ich poszerzenia, oraz buduję nadbudówki.
Na nadbudówce dziobowej doszedł reling górny, który i tak od zewnątrz zostanie zakryty imitacją brezentu, tak jak na poniższym zdjęciu:



Tak mi się bardziej podoba architektura nadbudówki dziobowej jak poprzez brezent jest nieco wyższa, niż jak by była zwieńczona ażurowym relingiem.

Dorobiłem też nadbudówkę przy uskoku pokładów, zastanawiam się czy do tych malutkich drzwiczek na tej nadbudówce nie dorobić od dołu 2 klamr stopni, nie wiem czy to były jakieś drzwi czy tylko osłona jakiegoś wylotu.
Zdjęć Dardo w internecie nie jest za dużo a jeśli są to z większej odległości i nie widać detali wyposażenia.

A teraz to co udało mi się zrobić od ostatniej prezentacji:



Na zdjęciach tego nie widać ale na pokładzie natrasowałem te poprzeczne linie imitujące łączenia chyba blaszanego pokładu – tak przypuszczam.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
07-12-15 13:47  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,

zakończyłem w końcu etap szkieletu.
Pogrubiłem wszystkie podłużnice poprzez doklejenie jeszcze 1 mm dodatkowych elementów tak, że teraz mają 2 mm grubości, zaś wszystkie wręgi w części podwodnej okleiłem obustronnie, tak że mają teraz 3 mm grubości. W założeniu ma to wyeliminować stosowanie oklejek pod elementy poszycia.
Dodatkowo w części podwodnej dorobiłem po 2 rzędy poprzeczek usztywniających aby poszycie się nie zapadało.

Ktoś pewnie powie, że to tylko niszczyciel, niewielki model to po co tyle zabawy z tym szkieletem i zapewne ma rację.
Zrobiłem tak, bo kadłuby nie są moją mocną stroną i zawsze podziwiałem wielokrotnie przedstawiane na tym forum kadłuby w standardzie, gdzie nie widać łączeń elementów poszycia, postanowiłem więc trochę bardziej przyłożyć się do samego szkieletu. Zobaczymy czy przyniesie to założony efekt.
Nie robiłem podposzycia, bo chciałem sprawdzić takie rozwiązanie, jak nie zda egzaminu to następnym razem zastosuje podposzycie.



Na zdjęciach szkielet jeszcze jest przed ostatecznym szlifowaniem.

Równolegle trwały prace na nadbudówce dziobowej – dorobiłem wspominany przeze mnie brezent na relingu, we fragmencie gdzie będą karabiny przeciwlotnicze reling jest w kształcie spłaszczonej litery”S” i tu dopiero za 3 razem wyszedł mi brezent z którego jestem w miarę zadowolony, zrobiony z 3 poziomych pasków.

Powstał też komin, jeszcze nie przyklejony i tu mam dylemat – na kominie są naniesione graficznie poziome kreski co jakiś czas – podejrzewam, że jest to odwzorowanie w modelu ściągów poszycia komina (czy jak to się tam fachowo nazywa).
Zastanawiam się czy nie uplastycznić tego i nie nakleić w tych miejscach pomalowanego drucika po obwodzie. Nie wiem tylko czy nie zepsuje przez to komina – w sensie zapaćkam klejem.



Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
07-12-15 19:29  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
GrubyCzarnyKOT 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4


 - 6

Mi się podoba.
Tylko nie wiem czy 2 poprzeczki z tektury to wystarczająco...
Zobaczy się jak to wyjdzie w praniu :)
Pozdrawiam.

Post zmieniony (07-12-15 21:01)

 
08-02-16 18:03  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
wczoraj mieliśmy ładne słoneczko, więc postanowiłem i ja pokazać swoje zmagania z DARDO.
Niestety fotograf ze mnie jeszcze gorszy niż modelarz i przy niskim zimowym słońcu powstawały straszne cienie za modelem. Wybrałem jednak 2 zdjęcia aby ukazać postęp prac.

Pierwszy raz robiłem burty dzielone podłużnie. Trochę się ich obawiałem, ale jak na pierwszy raz to chyba wyszły w miarę przyzwoicie. Ja najpierw uformowałem każdy pasek aby odzwierciedlał kształt kadłuba, potem skleiłem paski ze sobą i dopiero sklejone ze sobą paski nakleiłem na kadłub.
Paski sklejałem ze sobą na styk i wydaje mi się, że lepiej jest to zrobić przez wewnętrzną podklejkę, bo przy niewielkim nawet przesunięciu płaszczyzn sklejanych przy odpowiednim padaniu światła powstają na styku światłocienie.
Po sklejeniu dziobowych elementów burt, nakleiłem rufowy i na końcu dopiero burty na śródokręciu, które musiałem około 3-4 mm skracać, gdyż miały zapas na długości.

Dardo jest też moim pierwszym modelem, gdzie najpierw zrobiłem burty a dopiero potem poszycie dna, które obecnie wykonuję.

Autor modelu zaleca (przynajmniej tak numeracja wskazuje) zacząć oklejanie dna od elementów na śródokręciu, ja jednak zacząłem od dziobu w kierunku rufy, a to dlatego, że w opracowaniu jest dość spory zapas koloru, z którego można spokojnie ze 3 oklejki dna wykonać.

Zdecydowałem się też wykonać imitację spięcia poszycia komina i nawet udało mi się nie zapaćkać komina klejem.



Pozdrawiam kolegę Hastur również klejącego Dardo, klejenie w towarzystwie dodatkowo motywuje ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
08-02-16 18:31  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Forest 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Bardzo ładnie to wychodzi, sam mam coraz większą ochotę na ten model :)
A co do klejenia w towarzystwie, moglibyście jakoś zróżnicować nazwy wątków? Przed chwilą myślałem, że mi się w oczach dwoi :P

--
Pozdrawiam :) Zbyszek, Niedzielny Sklejacz ;)

 
09-02-16 20:20  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Hastur 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 6
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 3

Dzięki i pozdrawiam również. Dobrze idzie, trzymam kciuki!
Ja dopiero wycinam poszycie dna, więc mam ten komfort, że mogę podejrzeć twoją pracę zanim dojdę do podobnego etapu. Twój Dardo jest waloryzowany (bulaje, siateczki, itp.) i dopiero tu widać potencjał tego modelu.

Forest - no przecież nazwy wątków się trochę różnią, choć przyznam że nieznacznie ;)

--
Pozdrawiam,
Hastur

"Mądry się czasem wygłupia, za to głupi się wiecznie wymądrza."

Na macie: Dardo,
W porcie: s/y Spray, kuter D-3, Holk, Koga

Architektura: Ustka, Sv. Katerina, Okusa, Chasuyama

 
14-02-16 13:56  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
zakończyłem etap kadłuba. Pierwszy raz robiłem burty dzielone wzdłuż oraz pierwszy raz najpierw przyklejałem burty a potem poszycie dna.

Muszę stwierdzić, że model jest bardzo dobrze opracowany, wszystko pasuje idealnie, a wszelkie szczeliny i niedoróbki to moja wina, a głównie nieidealnego szkieletu jaki robiłem sam. Niestety przy tak idealnie spasowanym modelu wystarczy, że szkielet był o pół mm niedoszlifowany i już się to mści tym, że powstają szczeliny na styku burta – poszycie dna, tak mam przy kilku oklejkach. Na szczęście szczeliny są niewielkie i po zaretuszowaniu nie powinny być widoczne.
Same oklejki dna pasowały do siebie idealnie, pierwszy raz tak dobrze mi się kleiło dno.



Zadowolony jestem z tego, że na dziobie udało mi się odzwierciedlić krzywizny kadłuba w tym miejscu – a to właśnie za sprawa, że burty były podzielone w tym miejscu wzdłużnie.

Stępki przeciwprzechyłowe są jeszcze nie przyklejone, a śruby i ster przykleję na końcu budowy modelu.
Kadłub wymaga jeszcze retuszu i trafi na lakiernię a potem mój ulubiony etap budowy – czyli zabudowa kadłuba.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
16-03-16 13:23  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
prace nad Dardo powoli idą do przodu.
Wykonałem pomosty na nadbudówce dziobowej oraz 2 trapy, pomost reflektora też pokryłem brezentem, bo jakoś mi nie pasował sam reling jak poniżej jest brezent.



Pomimo iż prace skupiają się na nadbudówce dziobowej, to stoczniowcy coś tam robią na całym pokładzie, zaś z zakładów zbrojeniowych dostarczono już elementy artylerii głównej i 2 elementy wyrzutni torpedowych.



Przy budowie Dardo przyjąłem taktykę wykonywania wielu elementów jednocześnie, do tej pory zwykle skupiałem się na wykonaniu jakiegoś elementu (np. nadbudówki) i po jego skończeniu zaczynałem nowy element/zespół, ale przy niewielkiej ilości czasu na klejenie czas budowy modelu był bardzo długi. Teraz jak robię kilka elementów jednocześnie wydaje mi się, że budowa idzie szybciej.

Zacząłem też „tkać relingi”:



To patent, który wiele lat temu jak odkryłem forum Konradusa podpatrzyłem u jednego z forumowiczów.
Drucik na poprzeczki wziąłem z tego ustrojstwa powyżej ramki, już nie pamiętam z czego to wymontowałem, ale w punkcie odbioru zużytego sprzętu elektrycznego/elektronicznego słynę z tego, że zawsze przynoszę „rozbebeszone” sprzęty :-)

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
17-03-16 21:05  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Hastur 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 6
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 3

No, nabiera kształtów. :)
Ja od miesiąca nie mam czasu usiąść do swojego, to przynajmniej pokibicuję. Lufy dasz toczone?

--
Pozdrawiam,
Hastur

"Mądry się czasem wygłupia, za to głupi się wiecznie wymądrza."

Na macie: Dardo,
W porcie: s/y Spray, kuter D-3, Holk, Koga

Architektura: Ustka, Sv. Katerina, Okusa, Chasuyama

 
18-03-16 18:33  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Hastur - ja też mam niewiele czasu na klejenie, ale traktuję to jako terapię ;-) gdzie mogę zapomnieć o problemach dnia codziennego :-)
Co do luf to już mam zrobione z igieł do strzykawek, tylko nie jestem zadowolony z efektu pomalowania ich i albo jeszcze raz je pomaluje albo zrobię nowe.

--
"Si vis pacem para bellum"

 
12-05-16 13:30  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Buon giorno,

Dardo dostał „zęby” w postaci dział artylerii głównej:



oraz „kły” w postaci wyrzutni torped:



Teraz może już kąsać wroga.
W działach od siebie dodałem (nie wiem jak to się fachowo nazywa) fartuchy ochronne na maskach dział. Jakoś taka wielka dziura na masce działa z przodu wydawała mi się nienaturalna, zaś na zdjęciach widziałem, że takie osłony były.

Prace powoli zmierzają ku końcowi, w zasadzie oprócz szalup i dalocelownika to została do zrobienia drobnica wyposażenia pokładowego.



Jeszcze będę musiał powalczyć z linkami sygnałowymi bo straciły naciąg, ale to taka złośliwość rzeczy martwych, że jak przyklejałem kolejną linkę sygnałową to poprzednie traciły naciąg.

Muszę poszperać, może ktoś ma dobry patent na te linki aby były wszystkie naciągnięte, przede mną jeszcze maszt tylni też z linkami, kolejne wyzwanie. Akurat linki to jest to co najbardziej nie lubię kleić w modelach.

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
13-05-16 15:43  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
TLB 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 3


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 13


 - 3

Mnie się podoba, fajnie wygląda ten okręt. A co do linek, ja w Bismarck'u, Gneisenau ale w 1:400 wykonywałem olinowanie z nitek rajstop a gdzie trzeba było je połączyć między sobą używałem bardzo cienkiego drutu miedzianego np. ze zwojnicy z radia i oczywiście malowałem jak trzeba było. Ale pewnie ktoś zapoda zaraz 100x lepszy pomysł.

--
Feci quod potui faciant meliora potentes...

 
26-07-16 16:29  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
czasu na klejenie ostatnio coraz mniej, ale prace powoli posuwają się do przodu.
W sumie to na całym pokładzie przybyło trochę drobnicy a z większych – dalocelownik na nadbudówce dziobowej.



Mam pytanie do kolegów: trochę statków i okrętów widziałem i zawsze światła burtowe były w pozycji pionowej, a w modelu są poziomo.



Nie wiem, czy to jakiś włoski patent, czy błąd na rysunku montażowym?

Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
26-07-16 17:15  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
GrubyCzarnyKOT 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Galerie - 4


 - 6

U Ciebie prawie koniec budowy, a u mnie zarasta kurzem. :)
Dzisiaj go odkurzę, i może chociaż jedną część wytnę :)
Pięknie wygląda, pozdrawiam !

 
12-09-16 19:37  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,
powoli ku końcowi, coraz mniej białych pól na pokładzie. Za miesiąc minie rok od rozpoczęcia budowy i chcę go skończyć przed rocznicą, a czy się uda to zobaczymy.

Na początek mała konkluzja dla klejących ten model: w opracowaniu są wywietrzniki – ja nazywam je „fajkami” zrobione jako jeden element z nacięciami.
Za radą kolegi Lazarusa, który zrobił bardzo ładne te elementy w swoim Naiadzie porozcinałem te „fajki” na osobne listki i po uformowaniu poszczególnych listków posklejałem je w całość.
Efekt wychodzi o wiele lepszy niż formować je jako całość jak są w opracowaniu.
Poniżej na zdjęciu lewa duża „ fajka” jest formowana metodą osobnych listków zaś prawa tak jak jest w opracowaniu jako całość:



Poza tym należą się podziękowania dla autora opracowania modelu za dodatkowe 50% więcej tych elementów, dzięki temu mogłem zrobić więcej i wybrać te które najlepiej mi wyszły.

Zrobiłem też działka plot 40 mm, z tego co udało mi się ustalić to są Vickers-Terni 1915/1917 – czyli włoskie działka na licencji Vickersa. Zrobiłem jednak ich lustrzane odbicie niż są w opracowaniu bo tak znalazłem na 2 zdjęciach, tzn miejsce na magazynek jest po prawej zaś jakieś wygięte ustrojstwo po lewej, zaś w opracowaniu jest na odwrót, no chyba że to zdjęcia są odwrócone:

http://www.navweaps.com/Weapons/WNBR_2pounder_m2.php

Odnośnie pytania z mojego poprzedniego postu – dotyczącego lamp pozycyjnych burtowych – znalazłem taką stronę z wizualizacjami włoskich niszczycieli i tam też te lampy wyglądają tak jak w opracowaniu modelu.

http://www.italiandestroyers.com.ar/dardo.html

Aktualny stan niszczyciela:



Pozdrawiam i będę wdzięczny za rady, sugestie i słowa krytyki też ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
12-09-16 23:33  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Hastur 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 6
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 3

Ciśnij, ciśnij, to na Paprykarz zdążysz na wystawę tematyczną. Dardo będzie jej ozdobą.

--
Pozdrawiam,
Hastur

"Mądry się czasem wygłupia, za to głupi się wiecznie wymądrza."

Na macie: Dardo,
W porcie: s/y Spray, kuter D-3, Holk, Koga

Architektura: Ustka, Sv. Katerina, Okusa, Chasuyama

 
16-10-16 18:57  Odp: [R] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Witam,

Dardo wcielony do służby, więc czas na galerię końcową.

Ale najpierw kilka słów o samym modelu: budowa zajęła mi rok i 2 tygodnie – dla mnie to rekord, inni pewnie o wiele krócej by go zbudowali z o wiele lepszym efektem końcowym.
Model budowało się przyjemnie, nie stwarzał problemów i jest świetnie spasowany – tu należy się uznanie dla autora opracowania. Kilka elementów jest nawet w zapasie, a koloru rezerwowego jest tyle, że można by jeszcze 1/5 części z nich zrobić.

Kilka elementów dodałem od siebie, bazując jednak na zdjęciach oryginału jakie udało mi się znaleźć. Brakuje w nim jeszcze 2 pontonów po bokach nadbudówki przy kominie – dorobię je jeszcze, pontony chyba trochę błędnie pomalowałem, powinny mieć czerwone niewielkie pasy z dołu, góry i po bokach, a nie jak ja to zrobiłem malując kolejna ćwiartki. Olinowanie jest także niepełne, ale w opracowaniu jest olinowanie rozrysowane na rzucie bocznym okrętu i ciężko mi było rozgryźć wymiar głębokości/szerokości – tzn czy linka w rzucie bocznym jest pojedyncza czy podwójna i czy idzie od środka masztu czy od skraja, mając takie dylematy zrobiłem tylko to olinowanie którego byłem pewien.

Przydało by się więcej modeli z floty włoskiej, bo w kartonie jest tylko symbolicznie odzwierciedlona.

Zapraszam do galerii końcowej, niestety mój aparat już przy pierwszym zdjęciu padł, chyba już na dobre, a i aura teraz nie najlepsza na zdjęcia, ale mam nadzieją że coś na nich widać.






Oraz zdjęcie grupowe, czyli moja mała kolekcja niszczycieli: włoski Dardo, amerykański USS Sims i japoński Hatsushimo.



Oraz na koniec fotka ze zdobyczy Dardo czyli z tego co dostał na konkursie modelarskim w Szczecinie PAPRYKARZ 2016 w kategorii tematycznej „Afryka i basen Morza Śródziemnego”.
Konkurencji w tej kategorii nie było akurat dużej, sporo mi jeszcze brakuje do poziomu innych modelarzy, ale wyróżnienia cieszą i motywują aby podnosić swój poziom, no i kolejny puzzel z mapy świata otrzymałem ;-)



Na koniec chcę podziękować wszystkim, którzy motywowali mnie, służyli dobrą radą oraz słowami krytyki, a także tych którzy po cichu odwiedzali moją relację z budowy Dardo.
Do zobaczenia przy następnym modelu ;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
16-10-16 23:35  Odp: [R/G] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Hastur 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 6
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 5


 - 3

Gratuluje modelu i wyróżnienia Najger!
Dardo prezentuje się świetnie. Obejrzałem go sobie na Paprykarzu i żałuję że nie było okazji pogadać.

Mój na razie poszedł w odstawkę, bo kleję coś na kolejną wystawę tematyczną. Może tym razem zdążę :) Ciekawe co ty wybrałeś na front wschodni...

--
Pozdrawiam,
Hastur

"Mądry się czasem wygłupia, za to głupi się wiecznie wymądrza."

Na macie: Dardo,
W porcie: s/y Spray, kuter D-3, Holk, Koga

Architektura: Ustka, Sv. Katerina, Okusa, Chasuyama

 
17-10-16 14:10  Odp: [R/G] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
TLB 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 3


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 13


 - 3

Pogratulować :-) Bardzo ładny model.

PZDR

--
Feci quod potui faciant meliora potentes...

 
17-10-16 17:58  Odp: [R/G] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Najger 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
Galerie - 5
 

Hastur, TLB - dziękuję.

Hastur niestety na Paprykarzu mogłem być tylko po 2 godziny w sobotę i niedzielę i też żałuje, że nie miałem okazji porozmawiać z kolegami od skalpela i nożyczek.

Na następną tematyczną wystawę wybrałem radziecki niszczyciel Baku, a Ty co masz na macie? Pochwal się i dawaj relację;-)

--
"Si vis pacem para bellum"

 
17-10-16 22:53  Odp: [R/G] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Borowy 



Na Forum:
Relacje z galerią - 13
Galerie - 3


 - 2

Witam. Gratuluję ukończenia modelu z takim efektem końcowym i nagród.

--


Wykonane:
ORP Błyskawica , ORP Piorun , Torpedowce Kit i Bezszumnyj , Torpedowiec A-56 , Torpedowiec ORP Kujawiak , ORP Burza - stan na 1943 r , Pz.Kpfw. III Ausf J , T-34 , IS-2, Komuna Paryska , Sherman M4A3 , Star 25 - samochód pożarniczy , Zlin 50L/LS , Gaz AA , PzKpfw. VI Tiger I Ausf. H1, Krupp Protze OSP,

W budowie:


Pozdrowienia z krainy podziemnej pomarańczy !

 
17-10-16 23:41  Odp: [R/G] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
Spychacz 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

Również gratuluję nagród i ładnego modelu.

Pozdrawiam.

--
Relacja: MAYA
Relacja z galerią: ARIZONA , NAGATO , FUSO
Galeria: RICHELIEU , KING GEORGE V
Slayer \m/

 
18-10-16 02:33  Odp: [R/G] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
dokker 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 7


 - 3

Gratulacje,maluch cieszy oko
pzdr

 
18-10-16 08:30  Odp: [R/G] Włoski niszczyciel DARDO 1:200; ORLIK 2/2011
waldi 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
 

Brawo Brawo Brawo. Modelik prezentuje się naprawdę fajnie. Czekam na następny.

--
Pozdrawiam

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024