Patryk.K
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 7 Galerie - 4
W Rupieciarni: Do poprawienia - 5
- 1
|
Witajcie Kochani!
„1Aw – typ polskich wąskotorowych wagonów pasażerskich, produkowanych w latach 1954-1957 w Fabryce Wagonów w Świdnicy. Powstało w sumie 126 sztuk i wszystkie były przeznaczone dla kolei dojazdowych PKP. Według danych z 2009 r. zachowało się 31 sztuk, w tym dwie przeznaczone do ekspozycji. Oznaczane były serią Cx, następnie Bx i Bxhpi. W oparciu o budowę 1Aw powstały późniejsze konstrukcje wagonów dla kolei wąskotorowej produkowanych w Polsce.”
Tu więcej: http://kolejrogowska.pl/?page_id=351
Z tą tygodniową przerwą, to żarty były. Nie było żadnej przerwy. :-)))
Pomysł na model wyszedł spontanicznie. Gdyby nie on, to pewnie pociachałbym jakiś okręt, a babrać się znowu rok – dwa z modelem, to na razie nie mam ochoty. ;-) Rodrus projektuje i klei, Marcin i Adam również. Nie będę gorszy!
Także takie coś na rozprostowanie paluszków. Miałem nie pokazywać co tam dłubię, bo i po co takie głupotki wywlekać na światło dzienne, no ale...
Jako, że bardzo lubię wąskotorówki, to postanowiłem zrobić wagonik. Wagonik ten ma głębsze podłoże do powstania, niż samo lubienie wąskotorówek, ale o tym nie powiem. Może kiedyś. ;-)
Zamieszczenie niniejszego wątku na forum MA BYĆ też motywacją żeby się nie poddawać i wagon ukończyć. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Tak w modelu, jak i w życiu.
Niektórzy modelarze wykonują duże modele wąskotorówek np. z Modelika, ale u mnie, jak wąskotorówka, to musi być H0. W przypadku mojego wagonu, wąskotorówka w H0, to rozmiar H0e, czyli wszystko na tor 650 – 850 mm pomniejszone 87 razy. Model wykonuję na podstawie trzech takich sobie rzutów (bok, czoło, rozmieszczenie siedzeń) znalezionych gdzieś w sieci. Nie zastanawiałem się co i jak będę robił. Po prostu wydrukowałem i zacząłem działać. Myślę na bieżąco. :-) Wyjdzie albo nie wyjdzie. Jak nie wyjdzie, to pewnie wylecę z forum z hukiem i tyle po mnie będzie. ;-)
Dobra… zaczynamy…
Na brystolu cyrklem rozrysowałem sobie kółeczka, które trzeba było wyciąć.
Potem trzeba było zabrać się za boki wózka. Nie chciało mi się mierzyć i przerysowywać, więc wydrukowałem i nakleiłem.
Gdy kółka i boki były gotowe należało pomyśleć nad wyposażaniem wózka w drobniejsze elementy, takie jak zawieszenie, maźnice…
Sprężynki, to zwinięty drucik. Zwijałem na trochę grubszym druciku. Najważniejsze, to żeby ten grubszy był twardszy, niż materiał na sprężynki.
Jako, że nie posiadam toru H0e (9 mm), to musiałem sobie pomyśleć i wykonać tor testowy. ;-)
O, takie coś wyszło. Spełnia swoje zadanie.
Gdy już tor miałem przygotowany, to musiałem zacząć przymierzać, sklejać i retuszować.
W zasadzie tak wyszło. Trochę uproszczone, bo nie posiadają układu hamulcowego.
Ale do pełni szczęścia brakowało prądnicy, więc siadamy i robimy.
Paseczek papieru zawinięty na druciku, jako zasadnicza konstrukcja.
Gotowe...
Zapraszam na widownię WSZYSTKICH, którzy mi towarzyszą, jak i nowe osoby!
:-)
--
Post zmieniony (12-09-15 23:03)
|