ZzB
|
"... Tak wielu nas bylo za dawnych czasow ? ..."
Ano.
Nie było video, komputerów, internetu. Coś trzeba było robić.
Pamiętam, że jako szczaw miałem wydajność małej fabryki - MM nie nadążało wydawać modeli, a ja byłem tak napalony, ze kiedyś jak nie dostałem kleju (za butaprenem trzeba się było nieźle nabiegać) to rakietę przeciwlotniczą skleiłem taśmą klejącą. Stary mało mnie nie zabił - bo tasmy w sklepach też nie było a ja zużyłem całą rolkę :)
Dwa wielkie stresy, które kojarzą mi się z MM to lotniskowiec Arromaches, którego nie udało mi się kupić w kiosku i którego jakiś gostek oferował na targu za kosmiczną jak na te czasy cenę 100 ZŁ (przeciętny MM kosztował 2-5, nota bene od tego czasu nigdzie Arromanchesa nie spotkałem, ani na giełdach ani nawet jako skan) i stan wojenny, kiedy zlikwidowano wszystkie prenumeraty (w tym MM)
Pozdrowionka
ZzB
|
|