mdev
Na Forum: Galerie - 1
|
A co mi tam... Nie widziałem tu jeszcze tego opracowania więc wrzucam. Dla mnie model wyjątkowy, bo pierwszy sklejony od prawie 20 lat. Wracam do hobby z dzieciństwa ;-)
Czego się nauczyłem?
- rozpuszczalnik nie nadaje się do czyszczenia śladów hermolu (co widać na szybach...),
- bigowanie ostrą stroną skalpela to nie jest najlepszy pomysł,
- zwijanie cylindrów poprzez przeciągnięcie po krawędzi stołu nie działa dla małych elementów (pytanie jak to robić?),
- białe powierzchnie najlepiej retuszować zaraz po wycięciu, bo po sklejeniu modelu łatwo coś upaprać, zwłaszcza jeśli robi się to farbkami plakatowymi,
- wycinanie małych kółek nożyczkami to udręka (zamówiłem już cyrkiel tnący),
- przydałyby się ściski albo trzecia ręka
Wyszło tak jak widać, ale nie zniechęcam się, a na stole leży już podklejony Crusader III z Małego Modelarza :-)
Pozdrawiam!
|