FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 2Strony:  <-  1  2 
29-09-03 11:36  Re: wariacje na temat skali okrętów czyli male jest piękne:-)
Vivit 

 

Trudno się z wojtas'em nie zgodzić. Fakt to rynek dyktuje potrzeby i jeżeli zwolennicy 1:300 chcą jeszcze mieć mozliwośc kupna modeli muszą niestety się przypominać.
Dla mnie tak jak dla wojtas'a odpowiednią skalą jest 1:200. Myślę, że gdyby pan Andrzej Haliński swoją ostatnią superprodukcje YUKIKAZE wydał w 1:300 to większość mogła by zakończyć budowe tego modelu na etapie kadłuba. Ilość i wielkość detali w skali 1:200 jest już przerażająca a co dopiero mówić przy skali 1:300. Albo należało by troszke uprościć model albo dołożyć lupe zegarmistrzowską. :)
Dla mnie o wartości modelu stanowią detale, a więc szczegóły i dlatego zdecydowanie będę popierał 1:200. Wielkość ma tu drugoplanowe znaczenie. Choć muszę powiedzieć, że nic nie budzi tak respektu jak widok takiego olbrzyma z wręcz kosmiczną ilością szczególików. I to dopiero stanowi smaczek tego hobby.

Pozdrawiam
Nie zawsze się zgadzający Vivit z północnej Valdornii

 
29-09-03 14:08  Re: wariacje na temat skali okrętów czyli male jest piękne:-)
Waldek K 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 2
Galerie - 4
 

Widzę, że koledzy forumowicze kolejny już raz pomijają milczeniem skalę 1:100, więc chciałbym, też zresztą nie pierwszy raz ją przypomnieć. Całe szczęście, że wydawcy jeszcze jej całkiem nie zapomnieli, choć trudno powiedzeć, by miała wielkie wzięcie.
Nie wiem czy jestem ostatnim zwolennikiem tej właśnie skali (jeśli jeszcze jacyś są to niech się ujawnią) i czy jestem jakiś "dziwny", że nie interesują mnie za bardzo WIELKIE okręty. Dla mnie taki "Agassiz" wydany ostatnio w 1:100, a nie kolejny pancernik, jest spełnieniem marzeń. Bardzo też ubolewam, że "Yukikaze" i wydane wcześniej polskie "Hunty" nie zostały powtórzone w 1:100. Ciekaw jestem poglądów szanownych kolegów na kwestię wydawania modeli mniejszych okrętów w tej właśnie skali.
Za okręty mniejsze uważam wszystko do niszczyciela włącznie.

Pozdrawiam

 
29-09-03 14:17  Re: wariacje na temat skali okrętów czyli male jest piękne:-)
CRS 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2
 

to ja za modele w 1:1200 podziękuje....przy 1:700 postoje a nad 1:400 musze sie zastanowic

Krzysiek P. aka CRS
---------------------------------------------------
Construct Responsible for Sabotage
---------------------------------------------------

 
29-09-03 14:27  Re: wariacje na temat skali okrętów czyli male jest piękne:-)
Żur 

Na Forum:
Galerie - 1
 

Czołem Panowie Bracia

Przypominam, że model HMS Repulse w 1:300 się zbliża.

Co do skali 1:300, to też przez jakiś czas pisałem posty , prosiłem, jeszcze na forum Gryfa i tutaj, aby coś, ktoś wydał. Ale mój głos był powszechnie zlewany, więc znudziło mi się dłużej prosić i sam zabrałem się do roboty. No więć model w 1:300 się zbliża, i to do tego okrętu który nigdy, w żadnej skali (wg. moich danych) nie został w Polsce wydany.

Co do terminu, to kiedyś mówiłem, że będzie na gwiazdkę, ale prawdopodobnie termin sie trochę obsunie, bo przybył mi w rodzinie jeszcze jeden szkodnik (jak to ktoś tu określił) :-). W tej chwili rozpoczynam drugi przebieg, zaczynam wszystko sklejać jeszce raz na czysto z kolorami. Praktycznie część projektową mam skończoną, te kilka detali, które mi pozostały, uzupełnię podczas drugiego przebiegu.

 
01-10-03 21:13  Re: wariacje na temat skali okrętów czyli male jest piękne:-)
Akavel (Fur.) 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Galerie - 1
 

ojejku, śliczne maleństwa!!!
Kyofu, wyłaź z szuflady popatrzeć ;-)

______
. (__/-----* śmigłem do góry!!! :-)
Mateusz Cz.
członek-założyciel KKL :)
Klejady - Katalog Klejów Modelarza Kartonowego

 
05-10-03 14:02  Re: wariacje na temat skali okrętów czyli male jest piękne:-)
Jer-ry 

 

1:300 to naprawdę świetna skala dla dużych okrętów.
MM wydał kilka modeli w tej skali, szkoda że nie można kontynuować kolekcji.
(King George V, Rodney, Okiabrskaja Rewolucja, Vittorio Venetto, Vanguard, Richelieu a z lotniskowcow Essex, Ark Royal i Belleau Wood)

Poza tym, pancerniki czy lotniskowce mają w tej skali 70-80 cm i sie mieszczą do regałów. Ale, niestety, zapanowała u nas gigantomania. Fajny jest HOOD który ma 130cm, ale taki na 85cm, też byłby fajny :) Nie kleje takich gigantów z braku miejsca w mieszkaniu...
Ideałem byłaby możliwość wyboru skali, tak jak to zrobiono przy HCMS Agasis.
Tak, jak to było z WIchrem, Orłem czy Archerfishem.
Poza tym, model w skali 1:300 jest tańszy w druku...

z drugiej strony, marzy mi się polska flota w 1:100. Akurat niszczyciele są idealne do takiej skali. Większe jednostki odpadają.

Podsumowywując - spotyka się modele w 1:100, w 1:200 jest praktycznie wszystko, w 1:400 także, a 1:300 zieje pustką. Powyzej 1:400 w kartonie chyba nie ma wielkiego sensu.

 
06-10-03 09:04  Re: wariacje na temat skali okrętów czyli male jest piękne:-)
Witold   

Widzę, że w tym wątku wypowiadają się sami kolekcjonerzy. Ja nim nie jestem, bo dla mnie to tylko przyjemność klejenia i po sklejeniu jakiś czas lubię sobie na model popatrzeć i idzie do znajomych lub do kogokolwiek. Dlatego na skalę modelu patrzę nieco inaczej. Dla mnie skala modelu powinna byc pochodną jakości planów i materiałów dotyczących odwzorowywanej jednostki. Wiadomo jakie elementy można wykonać bez użycia nożyc laserowych z komputerowym pozycjonowaniem oraz robotem sklejającym i one w sposób jednoznaczny wyznaczają możliwość zdetalizowania modelu. Im wyższy stopień pomniejszenia tym gorsze wykorzystanie materiału wyjściowego. Czasami nie uda się zaprojektować krążownika w skali 1:100, bo brak odpowiedniej dokumentacji, a niekiedy szkoda zmarnować te możliwości dla skali mniejszej niż 1:50. Pomniejszyć zawsze można rezygnując z pewnych elementów niewykonalnych, ale wtedy co niektórzy narzekają, że trzeba waloryzować, bo elementy tylko narysowane lub całkowicie opuszczone itd. Był wątek o drabinkach rysowanych na elemencie. Nie mają być rysowane, ale wtedy w małych skalach, to czysta fantazja nie mająca nic wspólnego z zastosowaną podziałką i jedyny jej cel to uplastycznić nieco model. Niektórzy piszą o jedynie słusznej skali, ale z tych jedynie słusznych (nie tylko skal) rzeczy do dzisiaj nic się nie ostało. Zanim mnie Panowie zagryziecie przypominam, że piszę z pozycji wielbiciela określonych typów modeli, a nie kolekcjonera modeli w jednej podziałce, bo tylko dla niego porównywalność jest istotna.

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 2Strony:  <-  1  2 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024